Obserwatorzy

niedziela, 19 listopada 2023

Zimowe czary Matki Natury

Pogodynki zapowiadały niewielki opad śniegu pod postacią duetu z deszczem. I tak też się zaczęło. Delikatnie deszczowo i skromnie śnieżnie. Nikt nie mówił, że przez jedną noc, w ciągu zaledwie kilku godzin nasze otoczenie zmieni się tak drastycznie.

czwartek, 2 listopada 2023

Jesienne zauroczenie...

Mamy już listopad. Wyszłam z rana w samym polarze i było mi ciepło. Mimo to drzewa przygotowują się do zimowego spoczynku. Nie dają się zwieść nietypowej pogodzie. Coraz bardziej widać tę jesień. Zaczynają przebarwiać się liście, coraz więcej ścieli się ich u naszych stóp. 

niedziela, 29 października 2023

Nasza kukurydza

Tego roczną nowością jest uprawa kukurydzy. Chyba nie pisałam o niej, bo w planach był oddzielny temat poświęcony tej roślinie, ale oczywiście czasu zabrakło na robienie zdjęć. Polecam, gorąco polecam i wcale nie trzeba mieć dużo miejsca. Wystarczy wysiać w donicy albo wprost do gruntu kilka nasion w odstępach i będzie piękną dekoracją samą w sobie. Jeśli chcielibyśmy uzyskać owoc i własną kolbę przepysznej, żółciutkiej kukurydzy to trzeba wysiać/posadzić ją jak by w szachownicy, aby miały szansę przy wietrze wszystkie się zapylić. 

sobota, 21 października 2023

Robi się jesiennie

Dopiero co wrzesień nazwałam ,,zwariowanym. Październik wcale nie jest lepszy. Wydaje mi się, że wszystko za sprawą dziwnej pogody w tym roku. Jest cieplej niż zazwyczaj i tak jak przyroda robi swoje, tak my ludzie niekoniecznie. Na tarasie nadal dojrzewają mi pomidory na krzakach. Jakieś niepokojąco niskie temperatury, które nawiedziły nas jakiś czas temu nie dotarły na taras. Krzaki pomidorów rosną w donicach przy ścianie domu, więc też mają cieplej. W zeszłym roku uprawę pomidorów kontynuowałam w domu. W tym na tarasie. 

 

sobota, 30 września 2023

Zwariowany wrzesień

Pierwsze zdjęcie jest wybrane przeze mnie nieprzypadkowo. Obrazuje nasz wrzesień, który był piękny, słoneczny i taki niewrześniowy, a zarazem wypełniony po brzegi. Nieprzetarty parapet, na pozór zapomniane roślinki i położone w biegu jabłka na zasadzie wolnego miejsca i nadziei, że się je zaraz zabierze. Leżą dalej i tylko ich przybywa. 

środa, 23 sierpnia 2023

Kury w ogrodzie

Pewnego przedpołudnia mąż źle zamkną kurzy wybieg i nim się spostrzegł kurze towarzystwo wybiegło na rozległe tereny ogrodu, czyli naszej działki. Mąż był tak pochłonięty swoją pracą w innej części, że dobrze, że kilka dziobało przy furtce i dojrzałam je wychodząc z domu.

czwartek, 3 sierpnia 2023

Cieszymy się latem.

Sezon letni obfituje w wiele prac, które staramy się wykonać a upały mocno nas hamują. Mimo to przyroda stara się wykonać swój plan i ciągnie nas za sobą. Pojawiają się pierwsze przetwory na zimę, suszenie ziół i zielonych części warzyw. Jedno nam lepiej wschodzi drugie gorzej. Dzięki tym makabrycznym upałom nawet nie zmagaliśmy się tak z plagą ślimaków nagich. Teraz sierpień bardziej chłodny i deszczowy to nie wiem czy nie nadrobią. Dobrze nam z tym chłodem. Wysokie temperatury i duchota były nie do zniesienia. 

sobota, 8 lipca 2023

Róże w moim ogrodzie

Dzisiaj jest miły, rześki poranek, to miło się siadło do komputera. Domownicy jeszcze śpią, to jest taka chwila dla mnie. W czerwcu i lipcu rozkwitają róże posadzone w różnych miejscach ogrodu. Czasami żałuję, że nie mam ich w jakiejś jednej różanej rabacie, albo nie stworzyłam im różanego zakątka, bo byłby to na pewno wspaniały efekt. Ale przez lata wędrowałam z nimi po całej działce, poprawiając również glebę,  starając się znaleźć każdej optymalne miejsce do życia. 

środa, 28 czerwca 2023

Mój ogród przyrodniczy w czerwcu

Miałam napisać o czymś innym, ale natchnęło mnie na przemyślenia, które spłynęły na mnie niespodziewanie. Może z upałów? W jednym z programów ogrodniczych usłyszałam, że ogród to kreowany przez nas świat, który jest niepowtarzalny. Ostatnio działając w nim przypomniałam sobie o tym i zaczęłam dumać. Ogród stworzony przeze mnie na pewno wpisuje się w tę myśl i raczej każdy, kto do niego wejdzie to zapamięta go na długo jeśli nie na całe życie. Jest w nim misz-masz. 

niedziela, 25 czerwca 2023

Co przykuwało naszą uwagę w maju i czerwcu.

Niby temat bardzo wdzięczny a nie mogę się za niego zabrać, może dlatego, że zdjęcia mam już nieaktualne i prace poszły dalej. W ostatnich postach dość często wspominałam o zamieszaniu, chaosie i tak było w istocie, ponieważ próbowałam połączyć pracę zawodową z wiosennymi wysiewami a mąż pracę w ogrodzie z uciążliwą pogodą. 

niedziela, 11 czerwca 2023

Nasza oaza dla owadów

Chcąc opisać jednym słowem to co się u nas dzieje, to najlepiej pasuje -wariactwo, szaleństwo. Zdziczenie? Nie do końca ale jeśli chodzi o stan moich rabat to wpisuje się idealnie. Nie wiem jak mój mąż, ale ja od maja ścigam się z czasem, próbując zarządzać nim sensownie pomiędzy pracą, zadaniami domowymi i ogrodowymi.

czwartek, 8 czerwca 2023

Gorąco, za gorąco ale dajemy radę!

Majowe i czerwcowe weekendy, przepełnione słońcem ale było tak duszno, że musieliśmy chować się do domu i przeczekać najgorętsze godziny. ,,Biegałam" z kozami, zabierając je w cień, to znów na powrót wracały na słoneczne pastwisko. Widziałam po nich, że są zadowolone. Niby jest fajnie, ciepło ale pogoda nie jest dobra. Powyżej 26*C (w cieniu) to kiepska pogoda do prac na świeżym powietrzu.

niedziela, 21 maja 2023

Szary kogutek

Rzuciłam okiem, kiedy pisałam o moim drobiu i widzę, że sporo czasu temu (and long ago). A zmieniło się bardzo wiele a zarazem niewiele. Wybieg kurzy niby taki sam a jednak inny, a to za sprawą odejścia koguta. Nie trafił do rosołu, odszedł śmiercią naturalną. Wraz z odejściem zamilkło pianie, za którym tęsknię do dnia dzisiejszego. 

wtorek, 16 maja 2023

Kwitnące drzewa...

Dla nas maj też jest czasem przeróżnych prac ogrodowych. Wyczekiwany, upragniony, mimo dziwacznej, raczej chłodnej pogody. A nocne niskie temperatury zdenerwowały nas bardzo. Martwiłam się o rozkwiecone drzewa owocowe, o owady... Mimo to przyroda parła do przodu swoim określonym rytmem. Ptaki powracały, naprawiały albo budowały gniazda. Zachowywały się tak jak by ten chłodny miesiąc, był zwyczajnym majem. 

niedziela, 23 kwietnia 2023

Ogrodowe migawki

Dwa lata temu również posadziłam w altanie bratki z myślą o tym, że jak przyjdą kwietniowe przymrozki to one dadzą sobie radę. Napisałam o tym tutaj. Zastanowiło mnie, że w tym roku nie było przymrozków. Przypadek, czy to kolejny efekt ocieplenia globalnego, który następuje w zastraszającym tempie? Było chłodno i znów ma być chłodno, szczególnie w nocy. Pogodynka straszy nawet 1stopniem C na plusie nad ranem. 

niedziela, 16 kwietnia 2023

Mirabelkowy czas i to i owo ze świątecznego stołu

Pogoda nie zachwyca mimo to przyroda intensywnie budzi się do życia a czas pędzi jak szalony. Zimową porą nie mogłam się doczekać przedwiośnia, a za nami już połowa kwietnia. Może powtarzam się, ale znów liczę czas od weekendu do weekendu. 

sobota, 8 kwietnia 2023

Wiosna! Radosnych Świąt / Happy Easter!

Na razie kwiecień jest chłodny a nawet straszy małym mrozem, mimo to, rośliny prą w górę albo budzą się ze snu zimowego. Coraz więcej kwitnie żonkili miniaturowych, które z każdym rokiem tworzą większą kępkę. W cudowny sposób zazielenia się. Ach! Ta Wiosna! 
 

niedziela, 26 marca 2023

Jest coraz piękniej...

Kończy się marzec. Dzisiaj mam iście marcową pogodę. Leje jak z cebra aby za chwilę zaświeciło słońce i tak w kółko. Być może nawet gdzieś pojawia się tęcza? Lubię robić zdjęcia mazurkom siedzącym na bzie lub berberysie. Na tym zdjęciu widać jak bez się budzi a jego pąki pęcznieją. Nawet nie przypuszczałam, że wyjdzie tak zielone, optymistyczne zdjęcie.

czwartek, 23 lutego 2023

Oznaki wiosny w moim ogrodzie

Dzisiaj, pięknie od rana świeciło Słoneczko i z zamiarem uchwycenia go, postanowiłam zrobić zdjęcia. I co? I oczywiście schowało się jak wyszłam. Mimo to, ku pokrzepienia swego serca zrobiłam zdjęcia co dzieje się w ogrodzie? A dzieje się całkiem sporo. Moje mazurki ćwierkają, że już wiosna nadchodzi.

czwartek, 16 lutego 2023

Szadź w moim ogrodzie

Długo zastanawiałam się co to jest? Szron czy szadź? Szadź składa się z kryształków lodu pozlepianych i nie jest tak efektowna jak szron, który składa się z igiełek lodu często rozgałęzionych, nie tworząc zwartej bryły. Szadź może mieć delikatne igiełki ale będzie ich niewiele. Tak więc mamy szadź, której przyglądałam się z Sunią. Ona chyba też była zdziwiona? 

sobota, 4 lutego 2023

Biały luty

Przez chwilę było przedwiośnie, można tak powiedzieć o styczniu, liście tulipanom podrosły. Obecnie powróciła zima. Obserwujemy ptaki i po ich zainteresowaniu karmnikami wiemy jaka będzie pogoda. Dziś okupują stołówki. Uwielbiam na nie patrzeć. Uwielbiam ich ćwierkot. Bez nich zima byłaby bardzo smutna.

sobota, 14 stycznia 2023

Co słychać w styczniu?

Dopiero dziś rozpoczynam kolejny rok w moim pamiętniku.Sporo rzeczy skumulowało się na tyle, że nie miałam weny do pisania. W sumie obecne tygodnie mijają na tyle zwyczajnie, że nie wnoszą nic interesującego do naszej codzienności. Wyczekuję wiosny razem z resztą zwierząt, które udaje mi się obserwować. Z ciepłej zimy bardzo zadowolone są ptaki. Styczeń jest pochmurny, przez co te dni dodatkowo stają się mniej sympatyczne. Domowe koty, też już nie mogą  doczekać się wiosny.