Obserwatorzy

sobota, 26 listopada 2022

Spadł śnieg...

Wszystkie prognozy pogody informowały, że nadchodzi zima. Do nas opady śniegu dotarły w czwartek. Mimo informacji, że śnieg pada w Polsce, że jest go na tyle dużo że niektórzy moi internetowi znajomi muszą  sięgnąć po szuflę, to widok białego ogrodu zdziwił mnie. Chyba nigdy nie będę gotowa na zimową porę.

środa, 23 listopada 2022

Senny i mglisty listopad

Do tej pory wstawiałam zdjęcia z października, więc może najwyższy czas napisać post z listopada. Tak jak październik był pełen słońca i magicznych, jesiennych kolorów, tak listopad jest pochmurny, mglisty i mroźny. Doszło nawet do -7 stopni C. Śnieg jedynie poprószył dachy i trochę ziemię. Czym robiło się zimniej tym chętniej koteczki przepraszały się z kocykami i domowym ciepełkiem. 

sobota, 19 listopada 2022

Bardzo Wam dziękuję

Pierwszy post jaki napisałam na blogu przypada na miesiąc czerwiec i on jest miesiącem rocznicowym, ale październik tego roku chciałabym wyróżnić. W poprzednich postach próbowałam pokazać jak bardzo popadłam w marazm codzienności i tym samym, jak ważną rolę, w moim życiu odegrał blogowy świat. A jeśli blogowy świat to Wy - wszyscy moi ulubieni.

niedziela, 13 listopada 2022

Być... istnieć... żyć...

W tym roku, jesień odczuwam inaczej. Nawet ja to widzę. Może udaje mi się ją zobaczyć przez pryzmat trudnych lat, które mięliśmy? Wiele smutnych i mocno psychicznie obciążających zdarzeń spowodowało, 
że nawet covid był naszym najmniejszym zmartwieniem. Widzę, że się ,,przebudzam", mimo, że zawsze jesienią zamieniam się w niedźwiedzia i ,,zasypiam". Aby wraz z przedwiośniem się przebudzić. W tym roku jest inaczej...

niedziela, 6 listopada 2022

Drzewa i błękit nieba

Koniec października i obecne dni listopada osnute są poranną mgłą i pochmurną pogodą, tym bardziej sympatyczniej jest mi sięgnąć do  jeszcze październikowych zdjęć, kiedy to upajałam się promieniami słonecznymi. Moja miłość do płynących obłoczków na niebie, nie przeminęła, ale częściej po prostu patrzę na nie, niż lecę od razu po aparat. Na pewno, wiele z tych, pięknych momentów warte by były uwiecznienia. W każdym razie samo niebo warte jest naszej uwagi.