Czuję już przedwiośnie. A odkąd pojawiają się częściej słoneczne dni to rzeczywiście zaczyna się mieć nadzieję, że zima już w głębokim odwrocie. Przy brzydkiej, ponurej, zimowej pogodzie kury nie chciały wychodzić na dwór, a niektóre jedynie siadywały na kozim progu szopy i obserwowały z niego świat. Zdjęcie zza głównego ogrodzenia, bo gdybym podeszła to za pewne, by zareagowały na moje nadejście. Lubią wchodzić do części koziołka, kiedy go nie ma i grzebać sobie w jego ściółce.
Obserwatorzy
niedziela, 20 lutego 2022
piątek, 4 lutego 2022
Nudny, zimowy czas
Nie spodziewałam się, że po napisaniu styczniowego posta nastąpi cisza. Ale w sumie nie bardzo było o czym wspominać. Nie lubię zimy i najchętniej to na wzór miśka, bym ją przespała. Jak każdej zimy skupiamy się przede wszystkim na karmieniu zwierząt, jakie żyją z nami i wokół nas, w tym i na dzikich ptakach. Z wywieszonej słoniny głównie korzystały okazjonalnie sikory tegoroczne lub przypadkowe bardzo wygłodzone.
Subskrybuj:
Posty (Atom)