Zamęczę Was tymi zdjęcia i do tego nie do końca udanymi. Ale tak kocham ptaki! Pada deszcz. Gdzieś pada deszcz ze śniegiem, ale dobrze, że pada, chociaż komuś opad mógł popsuć plany. Ale deszcz jest bardzo ważny. Dawniej zimy były śnieżne. Kopy śniegu leżały wszędzie. Śnieg był ,,darmowym" źródłem wody pitnej przefiltrowywany przez glebę do podziemnych źródeł, nawadniał pola uprawne.
I teraz na wiosnę chodzi właśnie o te pola. Już niebawem będą pierwsze wysiewy zbóż i nic z tego nie będzie, jak ziemia nie będzie odpowiednio wilgotna. Dopiero na zdjęciach dojrzałam, że maluchy albo wiatr, ale tam jest zaciszne miejsce, więc nie wiem czy wiatr otworzył tubę, dzięki której mazurki dostały się do kul od góry.

Poza tym jest szaro, buro i ponuro. Nie możemy doczekać się większej ilości słonecznych dni. Zazieleniania się drzew i krzewów. Smutno wygląda nasza altana. Wszyscy czekamy na słoneczko.
Czekamy, czekamy. I oby nadeszły one w miarę szybko. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOstatnio za dużo tych szarych i pochmurnych dni. Czekam na nadejście wiosny. Na kilku blogach podziwiałam kwitnące przebiśniegi i krokusy, to znak, że moja ulubiona pora roku czeka u drzwi.
OdpowiedzUsuńAgatko, życzę Ci miłego, słonecznego weekendu:)
U nas też szaro i ponuro. Czekamy na słoneczko , już niedługo. Tylko przebiśniegi kwitną u nas. Widać zaczątki kwiatów szafirków i hiacyntów. Miłego weekendu ♥️♥️♥️
OdpowiedzUsuńJa też czekam na cieplejsze i pogodne dni. Przyroda powoli zaczyna budzić się do życia. Serdeczności Agatko.
OdpowiedzUsuńPiękne ptaki. Też lubię je obserwować. U nas śladu po śniegu już nie zostało. Ostatnie dni są nawet przyjemnie i zwiastują zbliżającą się wiosnę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Alina
U mnie dzisiaj było trochę deszczu, trochę śniegu i trochę wiatru...
OdpowiedzUsuńOstatnio jak byłam rano z psem na spacerze (około 7) słyszałam już pogawędki ptaszków :).
Już niebawem wszystko będzie wyglądać wesoło :) :) Cierpliwości... ( i mówi to ta, która sama tupta w miejscu w oczekiwaniu na wiosnę ;P)
OdpowiedzUsuńKocham ptaki i nie zanudzisz ich widokiem. U nas jest ich tak wiele, ale nie dają mi się fotografować. Znudziły się te szare dni, ale właśnie wyjrzało słoneczko. Czy na dłużej? nie wie nikt. Pozdrawiam serdecznie:):):)
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia ptasich przyjaciół :)
OdpowiedzUsuńU mnie od trzech dni jest bardzo słonecznie i ciepło. Na razie "moje wróble" muszą troszkę same zmienić swoje menu, albo kończyć dzióbanie kul. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńBeautiful post
OdpowiedzUsuńPlease read my post
OdpowiedzUsuńPo tych słonecznych dniach nastały takie właśnie jak napisałaś . Smutne dni. Jest sucho a deszcz potrzebny. Niech trochę popada, potem znowu wróci słonko... pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco.
OdpowiedzUsuńSpecjalnie zawiesiłem kulki przy oknach, żeby bezkarnie móc obserwować naszych ptasich przyjaciół. Wróbelki, sikorki i rudziki zawsze malują dzień cudniejszymi barwami...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
Śliczne ptaszki, tez je bardzo lubię. Dla mnie możesz zamieszczać ich zdjęcia, ile tylko zapragniesz. Ostatnio widziałam Gile i baaa...czułam się, jakby wszechświat dał mi prezent stulecia...cudowny widok. Niedługo będzie więcej słonka dla Ciebie i tego Ci życzę mooocno. Uściski serdeczne, zdrówka. :)))
OdpowiedzUsuńOstatnio nadeszły słoneczne dni, co mnie ogromnie cieszy. Ale fajnie, że tyle osób też lubi ptaki :D
OdpowiedzUsuńCzekamy na wiosnę bo już jakieś jej podrygi u mnie były. Aktualnie prószy śnieg ale będzie tylko lepiej :-)
OdpowiedzUsuń