Obserwatorzy

piątek, 15 lipca 2022

Codzienność

Po napisaniu każdego posta jestem tak szczęśliwa, że udało mi się go napisać, że wydaje mi się, że już z regularnym pisaniem nie będzie problemu a jest jak jest. A może po prostu nie mam o czym opowiadać? Każdy rok jest podobny chociaż zawsze coś tam się zmieni, ale podobny. Lato raz jest bardziej albo mniej deszczowe, mniej lub bardziej gorące. A my jak zwykle dostosowując się do pogody, ścigamy się z czasem i nie prawdą jest, że ,,na wsi jest spokojniej, wolniej i mniej pracy." Jest tak samo jak w mieście tylko inaczej :P .
 
Nie pamiętam czy pisałam, że zamieszkał w naszym  ogrodzie jeż. A raczej pani jeżowa, bo pojawiły się małe jeżyki. To jest nowość tego roczna, która nas
bardzo cieszy. A tak to ciągle te same prace przy kurach, kaczkach czy kozach. Być może dzięki obfitym deszczom i upalnej pogodzie pięknie zaowocowały porzeczki i wiśnie. Głównie je mrożę, ale zrobiłam kilka słoików wiśniowego dżemu.  Ostatnio zebrałam bób, ależ on pyszny! W ogóle wszystkie owoce i warzywa świeżo zerwane są pyszne.  Rozprasza mnie przy pisaniu para mazurków, która ma kolejny raz pisklęta, śmieję się do męża, że ,,wpadło im się", chociaż wróblowate mają lęgi kilka razy w sezonie. W każdym razie znów kursują wte i we wte aby dziadki
nakarmić a one skrzeczą za każdym razem, kiedy przylatują rodzice. Lubię te dźwięki, nawet jeśli skrzeczy mi tuż przy oknie. Na zdjęciu obok jest nasze ala patio z kamienia, które samoistnie ciągle zarasta różną roślinnością. Coraz trudniej nam pielić, bo rozsiewają się rośliny, które lubimy, jak na przykład poziomki. Nie mam pojęcia skąd się tam wzięły, ale wysiały się z kilka lat temu i dobrze im, bo pięknie owocują. Miło jest posiedzieć w cieniu na ławce i skubnąć poziomkę. W misce są chyba porzeczki i nasz staruszek Reksio rezydujący na ławce. Ma tam swój kocyk. Czas wakacji ale spędzamy go w domu, bo tu jest bardzo dużo pracy. Podczas zwykłych wypadów do sklepu lub aby coś załatwić udaje nam się na chwilę chociaż wyrwać  i wtedy możemy podziwiać piękne pola jak to z chabrami. Prawda, że piękne?
              

Kochani, bardzo Wam dziękuję za pamięć i że jesteście ze mną. Mało mnie, ale jestem. W wolnej chwili wolę poczytać wasz blog niż skupiać się na swoim, bo co dzieje się u mnie to przecież wiem. Wiem, wiem... jakby każdy tak podchodził to nie miałabym co czytać. Ściskam Was bardzo, bardzo serdecznie i życzę wiele zdrowia i podróżującym i wypoczywającym poza domem szczęśliwego i bezpiecznego urlopowania.

:) 

 


29 komentarzy:

  1. Kochana, jestem szczęśliwa na maksa, czytając Twój post. Dziękuję, że o mnie pamiętałaś, że byłaś ze mną, nawet, jak mnie nie było. Dziękuję, ale w sercu jest coś więcej, niż tylko to słowo. Ja szczerze Cię w tym moim sercu nosze!!!!! Pisz o byle czym, mnie cieszy to, co piszesz. Takie zwyczajne życie, tak ciekawe i miłe dla czytelnika. Miło mi wiedzieć, że zajadasz w cieniu poziomki, że zebrałaś bub i był pyszny. Miło mi wiedzieć, co z Tobą, czym się cieszysz, a czym nie. Miło mi wiedzieć, co się wkoło Ciebie dzieje i widzieć skrawek Twojego świata. Miło mi wyobrazić sobie, że spacerujemy we dwie i jeszcze z pieskiem tak przy tej chabrowej łące, miło mi być tu z Tobą i do Ciebie pisać, bardzo tęskniłam. Dziękuje, bo byłaś też moją siłą, naprawdę byłaś. Przytulam Cię, jak nigdy wcześniej, dziękuję, że jesteś w moim życiu. :************

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bób...a nie bub....ale co tam, pewnie już milion razy się pomyliłam. hahaha
      Mam okazję jeszcze raz napisać....uwielbiam Cię!!!! :)))))

      Usuń
    2. Mam problem z napisaniem komentarza na twoim blogu.

      Usuń
  2. Nie chcę zabrzmieć jak stara ciotka, ale umiejętność cieszenia się detalami jak wróble noszące źdźbła, piski, jeże to dar i Ty go masz. Tak trzymać 🙂

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację. Umiejętność patrzenia na przyrodę to wielka sztuka, a jeszcze ją widzenie to na bank coś bardzo trudnego w dzisiejszych czasach.

      Usuń
  3. Pozdrawiam Cię z Dolnego Śląska 😊
    Lubię czytać to co piszesz, przenosi mnie to w sielski świat 😊
    Cudne zdjęcie czerwonych porzeczek 😋
    Tule mocno ❤️
    Orszulka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hejka :))) I ja pozdrawiam.Bardzo mi miło :)

      Usuń
  4. Oj kochana jak dobrze ze dałaś znaka... Oj gdyby tak o wszystkim co się dzieje pisać na blogu, zabrakłoby mi czasu na pisanie a gdzie reszta. Zwłaszcza teraz, tyle się dzieje, że nie wiem co z czym się już je... A bób uwielbiamy... No szlenczo w tym roku obrodził... Cieszymy się jak cmale dzieci.. Bo co nie dojrzeje, czy maliny czy ogroki to już pędzę a tu borowki kabaczki, zaraz czosnek wionogrodna a tu jeszcze jagody w lesie i grzyby się ruszała... A drzewo na zimę... Kury to tam to tu... Jest co robić... Buźka. Trzymaj sie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda? Niby mam urlop ale ciągle coś trzeba robić. Mnóstwo pracy.

      Usuń
  5. Piękne, chabrowe pola :) Pozdrowienia z Lubelszczyzny! A i u mnie nocą czasami tupta jeż :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Latem również nie lubię wyjeżdżać na dłużej.......kocham tę porę roku....pozdrawiam z Mazur Dusia

    OdpowiedzUsuń
  7. Bije z Twojego wpisu tyle optymizmu i radości, że czytanie wywołuje mój uśmiech. I to mi wystarcza, więc pisz :)

    OdpowiedzUsuń
  8. A mła macha do Cię z miasta Odzi. Lato Agatku, niech trwa jak najdłużej. :-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha, cześć kochana!! Chociaż sobie pomachamy :)

      Usuń
  9. Miłego lata. U mnie też zastój na blogu. Mało czasu teraz poświęcam na internet. Czerpię garściami ten piękny czas . Większość czasu spędzamy w ogrodzie , do domu wracamy około 22 giej. Od dwóch tygodni u nas trochę zimniej i zaglądam do blogosfery. Pozdrawiam serdecznie 🌺🌺🥰🥰🥰

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I bardzo dobrze, lato przeminie. Jeszcze nasiedzimy się w domach :)

      Usuń
  10. Bławatkowe pola są piękne, a i liliowce szaleją cudnie.

    OdpowiedzUsuń
  11. Codzienność też jest piękna, jeśli tak właśnie odczuwa się ją w swoim sercu. Nieważne, co o tym sądzą inni, ważne jest własne zadowolenie z tych, wydawało by się, zwykłych dni. Zwykłych, a jednak niezwykłych. Życzę wiele zadowolenia z pogody, ze smaku dojrzałych owoców, z powiewu ciepłego wiatru, z gorących słonecznych promieni...:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Twój ogród jest przecudny a Ty piszesz o nim bardzo interesująco. Uwielbiam u Ciebie bywać.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło. Zwiedziłaś tyle pięknych miejsc, że jest to dla mnie naprawdę wielki komplement, jeśli nawet nie do samego miejsca, co do moich umiejętności fotograficznych :D

      Usuń
  13. Agatko, fajnie że się odezwałaś! Uroki codzienności też warto doceniać,ale Ty przecież o tym wiesz. Cieszę się że masz w ogrodzie rodzinę jeży. U nas jakoś nie chcą zamieszkać, a bardzo bym chciała. Niech lato i jego uroki, owoce, Twój zwierzyniec dają Ci radość i wywołują uśmiech na twarzy. Serdeczności dla Ciebie:)))

    OdpowiedzUsuń