Obserwatorzy

wtorek, 24 października 2017

Jesienne róże i dwukwiatowa dalia / Autumn roses and magic dahlia

Mimo niepogody może jakieś fotki z ogrodu zamieszczę dla poprawienia sobie samopoczucia. Już tyle razy pokazywałam róże i pisałam o nich oddzielne posty, że wydawać by się mogło, że wyczerpałam całkowicie temat. A jednak! Z własnych obserwacji wydaje mi się, że najbardziej cieszą te pierwsze, wiosną zakwitające i jesienią. Mnie osobiście róże kwitnące o tej porze roku wręcz zadziwiają, czasami niepokoją. Tytuł jest trochę mylący, bo świadczył by o odmianach róż kwitnących teraz, a mnie chodzi o róże, które po prostu teraz mają kwiaty, często zakwitły po  po raz kolejny.

***
We have an autumn and it is cloudy but the roses are blooming. I like these yellow roses. They are very sunny and warm. Dalia has bright flowers but blooms with one dark flower. It is very strange for me. I see it for the first time. I greet you in the autumn.


Na pewno cieszy ich kwiat i jesieni nadaje promień uśmiechu, chociaż ja się bacznie zawsze przyglądam czy aby to kwitnienie jesienne nie jest zbyt mocne. Pewnego roku, zaciekawiona metodą przedłużania kwitnienia różom, poprzez obrywanie przekwitłych kwiatów, sama ją zastosowałam. Owszem, zadziałała, pięknie wydłużył się im czas kwitnienia, ale potem niestety nie zdążyły przygotować się do nadciągającej zimy i wszystkie mi przemarzły. Od tamtej pory nie stosuję tej metody a wszystkie róże kwitnące jesienią trochę mnie niepokoją. Najpiękniejsze przy tej niepogodzie są żółte, bo kojarzą się ze słońcem i ciepłem. Jeśli zakupię kiedyś późne odmiany róż to koniecznie w tym kolorze.

Są wręcz nieocenione, kiedy brakuje słońca a dni są szare i depresyjne. Czerwoną, która jeszcze kwitnie, pokazywałam razem z daliami na jednym z poprzednich postów na temat ogrodu więc nie będę powielać zdjęć i jeszcze jedna jest w pąkach ale tu trochę się martwię, bo nie wiem na ile to prawda (chociaż już opycham się śledziami), w przyszłym tygodniu ma spaść śnieg w mojej okolicy. Mam nadzieję, że tylko jakiś puszek - okruszek jeśli już. A jak o dalii to pokażę takie fajne zjawisko, po raz pierwszy się z nim spotkałam. Na jednej łodydze dwa różne kwiaty. 

Obejrzałam ją ze wszystkich stron myśląc, że może dwie łodygi urosły ze sobą tak blisko, każda z osobnego korzenia, że robi wrażenie jednej rośliny, ale nie. Jak najbardziej jedna łodyga rozgałęzia się na kwiat jasny, dominujący i ten jedne, jedyny. 


Pozdrawiam wszystkich jak zawsze bardzo serdecznie i dziękuję za odwiedziny i za pamięć :)


13 komentarzy:

  1. Takie pojedyncze różyczki są urocze. U mnie kilka kwiatków pojawiło się na pnących i parkowych, które kwiaty mają trzeci raz:)Kilka ale zawsze:)

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie pnąca róża kwitnie teraz piękniej niż w lecie.
    Chyba pomyliły jej się pory roku:)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Róże piękne a dalia zjawiskowa. Czasami natura potrafi nas zaskoczyć :-) nie strasz śniegiem :-) narazie nie tęsknię za zimą... Ale na święta przydałby się, może Mikus w końcu sankami by przyjechal a nie, ciagle autem go wożą.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Róża zawsze była pępkiem świata, ale ta herbaciana.....ta przebija wszystkie

    OdpowiedzUsuń
  6. Róże to iście królewskie kwiaty, Agatko. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  7. Twoje ròze są urocze.Bardzo je lubię. U mnie niestety grasuje na nuch zaraza,czarna plamistość. Muszę chyba je jeszcze opryskać.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  8. kocham róże i mam ich ' trochę '... długo kwitną :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Trzeba się cieszyć z pojedynczych róż, że jeszcze są ! A Twoje są piękne :)
    Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wiem jak cieszy każdy kwiat róży, który zakwitł o tej porze roku.
    Agatko, Twoje kwiaty są prześliczne, Dalie też.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ładnie u ciebie kwitną róże-ja moje eksmitowałam do koleżanki a kupiłam nowe zobaczymy czy będą lepiej kwitły.kilka lat temu mieliśmy piekną róże rabatową była z nami długo a potem zaczęła zanikać i ją zlikwidowaliśmy od tego czasu kiepsko u nas z ładnym różami-jak te nie spełnią oczekiwań to z nich zrezygnujemy.

    OdpowiedzUsuń