Obserwatorzy

piątek, 21 lipca 2017

Lilie w ogrodzie / Lilies in the garden

Ostatnio w swoich postach skaczę z kwiatka na kwiatek i nie jest to żadna przenośnia. Raz jestem w roślinach polnych, raz w ogrodowych. Ale u mnie nie da się inaczej bo oba te ,,światy" przenikają się w moich rabatach a przede wszystkim w moim ogrodzie. Zauważyłam, że dużo lepiej pod kątem wyglądu liści mają się te kwiaty ogrodowe, które w sąsiedztwie mają polne. Zagadkę nie trudno rozwiązać, że insekty i owady chętniej siadają na polnych, kiedy mają je w zasięgu. Nie mówię, że to reguła ale bardzo częste zjawisko obserwowane wśród moich ogrodowych kwiatów. Te lilie na przykład. Wypieliłam teren wokół nich i natychmiast coś zaatakowało ich liście a nawet i ponadgryzało płatki, na fotce może aż tak tego nie widać. Nie używam chemii w ogrodzie.

Bardzo lubię lilie ale mam ich zdecydowanie za mało jak na warunki lokalowe, które mogłabym im dać. Ale może dlatego, że przede wszystkim jestem wielką miłośniczką liliowców, o których będzie w kolejnym poście. Dziś lilie. Szału w kolekcji nie ma chociaż bardzo bym chciała ją powiększać. Jest z nimi dużo więcej problemu niż z liliowcami. Cebule potrafią być zjedzone przez nornice i mimo, że zdecydowanie dłużej kwitnie ich kwiat od jednodniowego kwiatu liliowca to jednak zdecydowanie w moim odczuciu ta cebula przegrywa z kłączem. 
 


Ogólnie mam więcej lilii, ale jedną nawet nie wiem kiedy oskubały mi kozy, bo tylko łodygi zostały, druga kwitnie wiosną i pokazywałam ją we wcześniejszych postach, więc nie będę powielać zdjęcia. W tym roku zachwyciłam się tą żółciutką ze zdjęcia poniżej. Zdecydowanie mam ich za mało. A są naprawdę wdzięczne i do tego mało wymagające. Można ich cebule posadzić w donicy i mieć piękne odmiany na tarasie. Swego czasu próbowałam ale niestety zapominałam je podlewać i nie stworzyłam im zbyt dobrych warunków. Ale na pewno jeszcze powrócę do uprawy doniczkowej szczególnie tych, które nie mogą zimować w gruncie. 


Kochani :) 
Pozdrawiam wszystkich moich czytelników i bardzo dziękuję za odwiedziny
 oraz komentarze. Urlopowiczom życzę wspaniałej pogody i udanego wypoczynku. 


20 komentarzy:

  1. Ogrodu za mało na wszystkie piękne kwiaty. Mam liliowce, które rozrastają się na rabatce, a lilie są takie dostojne. Mam pierwszy sezon jedną i jeszcze nie wiem jaki kolor. Twoja różowa jest piękna : )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie jeszcze miejsca sporo brakuje czasu i zapału do tego wszystkiego.

      Usuń
  2. Piękne masz lilie:-) można zachwycić się jednym a nie zawsze całą gromada, pamiętaj... U mnie narazie dwie rozkwitly a biegam do nich i upajam sie zapachem. Kochana juz prawie tydzień mi urlopu zlecial... Nie wiem jak to sie stalo, nie goni mnie nad morze czy góry, wole spędzać czas w ogrodzie, kwiaty, warzywniak na okrągło a pd kilku dni poranki w lesie, wysyp grzybów juz mamy:-) z ulopem to byl strzal w dziesiątkę,bo pogoda, grzyby dopisaly.. bo dużo wczesniej musialam zaklepac termin tylko teście nam niestety nie dojechali... Jeden minus. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że urlop Ci się udał. Mnie też już się kończy ale na szczęście mam jeszcze drugi w sierpniu :)

      Usuń
  3. Również żółta najbardziej mnie zachwyca. Bardzo lubię lilie. Ciekawe czy na balkonie by mi fajnie rosła. hehe Ja na ten balkon to już wszystko daje. Chciałam drzewo, no ale nikt się nie zgodził. haha Przecież nie Klon...;D Lilie masz piękne. Życzę Ci ich całe mnóstwo. <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdzieś trafiłam, że do cebul lilii dobre są głębokie donice ale czy rzeczywiście to nie wiem. Na pewno można kupić kilka węższych a wyższych i posadzić po jednej cebuli i one jak będą podlewane to jak najbardziej urosną i zakwitną. Zaletą uprawy w doniczce jest to, że potem łatwo ją przenieść do piwnicy czy gdzieś i można pokusić się o te odmiany wrażliwe na mróz a które są przecudne. Może w przyszłym roku raz jeszcze spróbuję będę miała więcej czasu.

      Usuń
  4. Ja mam lilie w skrzynce na balkonie. Taki eksperyment. Kwitły bardzo ładnie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. U mnie są zwykłe żółte i tygrysie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Lilie to bardzo wdzięczne i piękne kwiaty. Jak na początek to masz już zaczątek na kolekcję. Zgadzam się z Tobą. ich cebule uwielbiają nornice. Zimą u mnie w ogrodzie, te małe stworzenia zrobiły straszne spustoszenia. Wszystko można sadzić w donicach. Można dodać również żele aby ziemia tak szybko nie wysychała. Jednak przy upałach trzeba rośliny podlewać nawet trzy razy dziennie i tutaj jest cały problem. Kwiaty na tarasie i balkonie podlewam wcześnie rano i późno wieczorem.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Może to trochę śmieszne, ale kiedyś wpadłam na szalony pomysł hodowania lilii w mieszkaniu w doniczce. Zapach był obłędny, jednak z czasem kwiat był coraz większy i doniczka przestała mu wystarczać. A szkoda, bo białe lilie są naprawdę urocze. Pozdrawiam sercecznie

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja akurat za liliami nie przepadam, za mniejszymi i delikatniejszymi liliowcami to już tak. Ale u kogoś lubię popatrzeć. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam tylko jedną odmianę lilii białej. W zeszłym roku wykopałam ją i rozdzieliłam na 4 części.
    Myślę, że warto mieć i lilie i liliowce. Te pierwsze dla okazałego kwiatu, a te drugie dla długości kwitnienia :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Masz piękne lilie. Też je kocham, mam kilka, ale w donicach nie rosną tak dobrze jak w ziemi. Nornice u mnie sieją spustoszenie i moje lilie nie są takie jakby się zamarzyło

    OdpowiedzUsuń
  11. Przepiękne lilie :) W każdym kolorze są śliczne !
    Pozdrawiam ciepło i weekendowo :)

    OdpowiedzUsuń
  12. One są cudowne! Lubię te kwiaty.

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękne kwiaty lilii, szczególnie te żółte. Liliowce jednak bardziej kocham:) W ogrodzie mam wiele odmian i one u mnie wygrywają z liliami:) Lilie muszę wsadzać do donic, inaczej zjadają je nornice!
    Pozdrawiam letnio:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Są przepiękne, dostojne i cudnie pachną. Co do ogórków, to myślę że powodem może być ich gatunek. Należy też pamiętać o soli, tylko do przetworów. Ja przez nieuwagę zaprawiłam pierwszą serię solą morską i będę je teraz obserwować. Na litr wody daję więcej niż łyżkę soli, jak to jest w wielu przepisach. I u mnie koniecznie jest dużo czosnku, ok. 10 ząbków na słoik :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. O tak ogrodu za mało by mieć wszystko co się chce:)piękne lilie-ja też mam.Ale ostatnio skupiam się na roślinach miododajnych.

    OdpowiedzUsuń
  16. Lilie w ogrodzie / Lilies in the garden. Ostatnio w swoich postach skaczę z kwiatka na kwiatek i nie jest to żadna przenośnia. Raz jestem w ...
    ผลบอล

    OdpowiedzUsuń