Obserwatorzy

niedziela, 17 sierpnia 2025

Upalny sierpień


Witajcie moi drodzy :)

Ten rok jest bardzo suchy i pomimo gliniastej ziemi rośliny nam padają. Wiele z kwiatów zakwita na krótko albo wcale, wypuszczając jedynie liście i w zielonej szacie próbuje przeczekać. Za pewne ratuje korzenie na następny, może bardziej przyjazny dla siebie rok. Posadzone drzewa, które mają dawać cień, obecnie zabierają wodę innym roślinom. Ot! Prawo przyrody.  

Mimo to jak co roku, lato płynie. Najlepiej radzą sobie rośliny polne, ,,chwasty". Mój ogród pada a za siatką nasza kwiatowa łączka tonie w kwiatach i roślinach. Obecnie zaczęliśmy nasze, małe sianokosy. Wykorzystujemy ten upał. Najlepiej wychodzi nam uprawa na tarasie. 

Zrobiliśmy na razie ogórki kiszone.


 

Może jeszcze uda się coś wsadzić do słoików. Drzewom owocowym przemarzły kwiaty w maju. Nie mamy ani jabłek, ani śliwek. Trochę jest mirabelek. I porzeczki, które później kwitną zdołały przetrwać.W tym roku robiliśmy z nich soki. 
Dni mijają nam na różnych pracach. Znów staram się wodą z płukania podlewać rośliny a wodą z płynem do naczyń wylewać po prostu na ,,zielone". Zawsze to coś. Okropna susza.

Pozdrawiam Was bardzo serdecznie. Nie widać mnie, ale często zaglądam na Wasze blogi i sobie czytam. Często też wrzucam coś na Insta  z codzienności. 

:)