Obserwatorzy

sobota, 4 marca 2017

Przedwiośnie

Trochę zazdroszczę osobom, które już mogą popracować w ogrodzie, przegrabić, wysiać... po tej długiej zimie to aż się chce coś podziałać. U nas, zima trzymała dość długo, teraz są roztopy albo pogoda niesprzyjająca pracy na świeżym powietrzu. Breja, chlapa i trzęsawiska... tak można opisać moją działkę. Po dużej ilości śniegu to  i dużo wody. Nadal mało słońca... chociaż pojawia się czasami w przeciwieństwie do pochmurnej zimy, ale zdecydowanie go za mało. 

Ale przynajmniej nie ma już tego śniegu. Ptaków przybywa, słyszę ich coraz więcej. To jest najpiękniejszy dźwięk. Od razu piękniejszy staje się dzień, kiedy wraz z przebudzeniem słyszę je za oknem. Już się martwiłam, że nasz szpaczek przepadł ale żyje. Buduje sobie gniazdo na tyłach domu, czyli to musi być dziecko państwa Szpakowińskich, ale wszystko wyjaśni się, kiedy cała rodzina powróci. Raduje się moje serce kiedy widzę jak ptaszek wślizguje się w gałązki tui czy innego zimozielonego i czuję taką wielką dumę, że posadzona roślina przez nas daje małemu ptaszkowi schronienie. Jak wszędzie i u nas wreszcie czuć  i widać to przedwiośnie, i od razu chce się spacerować, chociaż to błoto jest wszędzie.  Ale to nareszcie ta upragniona wiosna się zbliża!

Uściski przesyłam dla wszystkich :)


15 komentarzy:

  1. Jeszcze chwila i u was zrobi się ciepło i sucho. U mnie dziś cieplutko, chociaż wiecznie. Czuć już wiosnę w powietrzu :))
    Pozdrawiam ciepło :) Udanego weekendu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie dziś ciepło ale zapowiadają w przyszłym tygodniu przymrozki. Powstrzymałam się w związku z tym z niektórymi pracami ogrodowym za to umyłam część okien. Przejrzało, he, he. Znaczy jasność się wiosenna jakby zrobiła w domu.;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie też dzisiaj słonecznie ale w ogrodzie i warzywniku bardzo mokro bo w ostatnim czasie sporo padało. W Małym Lasku ożywienie. Ptaki zbierają suche źdźbła traw i tkają jak szalone. W powietrzu czuć wiosnę ale patrząc na barometr widzę zmianę pogody.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Właśnie dzisiaj byłam na dworze już w adidasach i letniej kurteczce. No i cały dzień miałam otwarte okna. Taka pogoda, że aż żal, żeby było inaczej. Też kocham ptasie śpiewy. Zwłaszcza po trudnym dniu. Tylko szkoda, że w miastach jest tak mało ptaków. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  5. Śpiew ptaków potrafi skutecznie wprawić nas w dobry nastrój :)

    OdpowiedzUsuń
  6. U mnie też błoto okropne a w sobotę tak słońce świeciło,że wnuki szalały rozebrane do bluzeczek z krótkim rękawem.Dziś od rana pochmurno i chłodno ale wiosnę już widać i czuć.Miłej niedzieli i dużo słoneczka życzę.

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeszcze szaro u Was, ale to tylko kwestia czasu, wiosny się nie zatrzyma! .)

    OdpowiedzUsuń
  8. U mnie od dwóch dni świeci przyjemne słoneczko :) Wczoraj nawet trochę popracowałam w ogrodzie a dzisiaj już wypiłam poranną kawę na słonecznym tarasie...Ptaki uprzyjemniły mi ten czas radosnym śpiewaniem :)
    Pozdrawiam wiosennie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. U nas zawsze jest sucho więc szybko kilkudniowe słoneczko przesuszyło ziemię. Już dwukrotnie pracowałam w ogrodzie. Nadrabiam zaległości prac, które powinny być wykonane jesienią. Pierwsze zwiastuny już kwitną. Myślę, że wiosna u Ciebie już tuż, tuż:):):):)

    OdpowiedzUsuń
  10. U nas dziś był piękny dzień, 18 na plusie!

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam nadzieję, że zaświeciło dziś i u Ciebie, Agatko, wielkie słonko :-))

    OdpowiedzUsuń
  12. ja juz mam rzodkiewkę i sałate w folii posianą:)

    OdpowiedzUsuń
  13. U mnie śnieg i breja zniknęły szybko, ale to z racji piachu zamiast ziemi. Więc ja Tobie troszkę zazdroszczę, że tak to się trzyma u Ciebie ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. O, nawet swiatlo na zdjeciou inne-wiosenne :)

    OdpowiedzUsuń