Dzisiaj jest miły, rześki poranek, to miło się siadło do komputera. Domownicy jeszcze śpią, to jest taka chwila dla mnie. W czerwcu i lipcu rozkwitają róże posadzone w różnych miejscach ogrodu. Czasami żałuję, że nie mam ich w jakiejś jednej różanej rabacie, albo nie stworzyłam im różanego zakątka, bo byłby to na pewno wspaniały efekt. Ale przez lata wędrowałam z nimi po całej działce, poprawiając również glebę, starając się znaleźć każdej optymalne miejsce do życia.