Obserwatorzy

niedziela, 17 stycznia 2016

Arka zimą cz.2

To jest ten sam poranny, sobotni spacer, ale tym razem wstawiłam zdjęcia w poziomie. Akurat trafiło, na zdjęcia  panoramiczne ogrodu, czy jak je tam nazwać, w każdym razie jest więcej samego ogrodu oprócz ogromnej ilości śniegu. Zima  nie jest moją ulubioną porą roku więc trudno mi o niej pisać, raczej chętniej o niej czytam, dodatkowo brak czasu spowodowany dokształcaniem się, sprawia, że te sesje zdjęciowe są nawet na czasie i dobrym sposobem na utrwalenie czegoś ulotnego a zarazem na stałe przypisanego w nasz klimat i naszą codzienność.


Cieszę się, że chociaż przez chwilę mogłam poczuć jak to jest mieć zimę bez śniegu, mieć zimę na plusowym termometrze. Było miło. Powróciłam do pocieszającej myśli : jeszcze luty, marzec i wiosna. I tego się trzymam. Mam nadzieję, że zimowe opóźnienie nie wpłynie na jej przedłużony pobyt i zawinie się z gracją i wdziękiem ustępując przedwiośniu a potem wiośnie. Na obecną chwilę łączę się z myślą mojej śp. Babci, często powtarzającej, że wszystko  musi być w swoim czasie dla porządku świata, więc witaj Zimo, to jest twój czas i miejsce... chociaż ktoś inny bardziej by cię docenił i z ciebie się cieszył. 

Proponowałam moim Orłom wyjście z sankami ale ich entuzjazm zmroził mnie jeszcze bardziej. Być może brak prądu jaki nas ostatnimi czasy kilkakrotnie nawiedził jest jakąś próbą przez Zimę, wywabienia ich na dwór, eliminując groźnego konkurenta - media. Ale nie wyszło jej. Większą radość sprawił ciepły klimat salonu i płomienie lampek. 


Nawet wizja możliwości ulepienia prawdziwego i dużego bałwana ich nie rusza. Co to za dzieci? Co to za zima? A może powinna przyjść przed świętami, aby pojawił się duch zimowej zabawy? Z niepokojem muszę stwierdzić iż ja przejawiam większy entuzjazm zimową aurą latając z aparatem i pstykając jej zdjęcia, niż moi miłośnicy zimy. Najpiękniejsze co podoba mi się w tej porze roku to widok z kuchennego okna sikorek przylatujących do słoninki i ptaki stołujące się w karmniku.


W każdy razie dziękując za odwiedziny i idąc na przeciw licznym westchnieniom i tęsknocie do takich widoków jakie są u mnie u miłośników zimy, dedykuję Wam tę serię zimowych postów i jeśli tylko czas pozwoli będę kontynuować zimową fotorelację :)
Gdyby tylko było to w mojej mocy obdarowałabym Was wszystkich tym śniegiem...


21 komentarzy:

  1. Twój ogród wygląda bajkowo, jak z krainy śniegu. Też czekam do wiosny, ale śnieżna zima ma też swój urok :)
    Miłej niedzieli :) Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękna zimowa sesja zdjęciowa !!!
    U mnie też sporo nasypało !!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Sniegu po kolana! To jest zima! Ale dla mnie najpiękniejsza jest WIOSNA!

    OdpowiedzUsuń
  4. Wygląda śicznie. I jak dobrze tym wszystkim roślinkom pod kołderką :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Pięknie, jak w baśni o królowej śniegu. Bajecznie! Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. z suchego sniegu bałwana nie będzie, a u nas mrozi... :)

    tez nie udało mi się armii na dwór podesłać.. Narnia, puzzle, i symulator traktorów sprawiło, że popołudnie było wesołe, ale bez śniegowych zabaw.

    OdpowiedzUsuń
  7. Baśniowa kraina, na którą my nadal czekamy. A tak wspominając, ostatnio ciągle mamy białą Wielkanoc i bezśnieżne Boże Narodzenie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Babcia i Kohelet mieli rację: wszystko ma swój czas...

    OdpowiedzUsuń
  9. Zima ma swój urok,tez nie przepadam za nią ale lubię podziwiać ją przez okno.Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja zawsze powtarzam, że nie mogłabym mieszkać tam gdzie ciagle świeci słońce lub pada. Uwielbiam to, że mamy różne pory roku, że możemy zatesknić za sweterkiem jak również za thisertem. Śnieg tez jest cudny, ale wiadomo nie w maju....:)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Cudna jest zima na Twoich fotkach, a ogród jak z bajki, jednak wolę wiosnę i budzący się wokół świat... ale wszystko w swoim czasie... Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Powiem Ci,że ja tez nie lubię zimy i nie dziwię się Twoim dzieciom. Ja jako dziecko byłam może ze dwa razy na sankach.Nigdy nie lepiłam bałwana. Mokre rękawiczki,mokre buty,sterta ubran na grzbiecie,br.....
    Już jako mama wychodziłam na sanki ze swoimi dziećmi ale była to stresująca dla mnie rozrywka. Zimę lubię na fotkach.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ładnie Cię zasypało:)pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Uwielbiam taką zimę:) Podobała mi się od dziecka,myślałam, że na stare lata mi przejdzie, jednak nie , dalej lubię jak sypie śniegiem ;))

    OdpowiedzUsuń
  15. Twój ogród przykryty śniegiem wygląda jak z bajki.Jest piękny. Uwielbiam takie widoki,ale tylko na zdjęciach lub patrząc przez okno.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. piękna zimowa sceneria; urodziłam się zimą.. może bliżej wiosny ale zimą więc naprawdę ją lubię ! :)
    u mnie też dużo nasypało białego puchu na dodatek mrozi... dosyć solidnie

    OdpowiedzUsuń
  17. Babcia mądra a pejzaże bajeczne!
    Pozdrawiam z zimowym entuzjazmem.

    OdpowiedzUsuń
  18. Widoki jak z pocztówki, piękne. Chociaż ja zimę lubię podziwiać tyko na pocztówce.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  19. zima na zdjeciach wyglada bajkowo :) troche mniej jest bajkowo jak trzeba odgarniac ten snieg ;) :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Urodziłam się z początkiem stycznia i pewnie dlatego zimę lubię. Właśnie taka prawdziwą i widowiskową - śnieżną i lekko mroźną :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Bajecznie piękna ta zima.
    Oby jak najdłużej się śnieg utrzymał, bo też nie pookrywałam roślin,a tak mają ciepłą pierzynkę. Jeśli im wcześniejsze bezśnieżne mrozy nie zaszkodziły :(
    A jeszcze cały luty przed nami.
    Pozdrawiam serdecznie ze słonecznych dzisiaj Mazur.

    OdpowiedzUsuń