I doczekaliśmy się słonecznych dni. Pomimo, że w nocy i nad ranem jest na lekkim minusie to w ciągu dnia świeci słonko i dochodzi do 16 stopni C. Odczuwalnie jest jeszcze cieplej. Na fotce pęczniejące pąki mojego ukochanego bzu. Czyli budzące się z zimowego snu. Ciągle piszę, że coś kocham, ale z wiosennych krzewów na pierwszym miejscu są lilaki (bzy). Z każdym tygodniem są coraz większe i grubsze.
Dzisiaj to był dobry dzień. Może lekki wiaterek figlarnie rozdmuchiwał mi kupki liści ze zgrabionych rabat, ale było przyjemnie ciepło. Słoneczna sobota jest pięknym czasem na zabranie się za sprawy ogródkowe. Rok rocznie wygrabiam zbyt późno. Liliowce są na tyle duże, że przeciąganie po nich nawet plastikowych grabi rani je i uszkadza. Teraz, kiedy robi się coraz cieplej i zaczynają wychodzić z ziemi jest, moim zdaniem, idealnym czasem na to, jeśli pozostawiło się opadłe liście jesienią.
Przede mną jeszcze sporo grabienia, ale miło było popatrzeć na wychodzące z ziemi roślinki czy kwitnące krokusy.
Drzewa jeszcze śpią i jest to idealny czas na obserwację czy gdzieś nie ma ptasich gniazd. Kiedy drzewa zazieleniają się ich ,,mieszkanka" stają się niewidoczne. Grabiąc nieopodal wybudziłam i z lekka spłoszyłam Kotkę, która próbowała przeszyć mnie oburzonym spojrzeniem, z powodu przerwanej drzemki w promieniach słonecznych. Ups... nie widziałam jej... Obudził się też wiciokrzew. A w promieniach słonecznych pławią się liliowce.
Bardzo udany dzień. Powtórzę raz jeszcze. Mąż zajęty był ciut mniej przyjemną pracą ale o niej napiszę w kolejnym poście.
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie i dziękuję Wam, że jesteście i pamiętacie o mnie. Wiele zdrowia wszystkim życzę.
:)
Też uwielbiam bzy. I magnolie. Niedaleko domu mam piękne magnoliowe drzewo, które co roku w porze kwitnienia niezmiennie mnie zachwyca. Tegoroczna porcja zachwytów zbliża się wielkimi krokami 🙂. Niezmiernie się cieszę, że zaczęła się wiosna chociaż jesień i zima minęły mi w tym roku raz dwa. Mimo wszystko nie da się ukryć że przed nami piękny czas.
OdpowiedzUsuńCudownej wiosny!
Wiosna to moja ukochana pora roku. Ostatnio szybko zamienia się w lato, ale i tak jest piękna :)
UsuńAgatku gdyby wzrok mógł zabijać to truposzem byś padła na wygrabianym. ;-D Krokusy w słońcu bajeczne. :-D
OdpowiedzUsuńPrawda? Ależ była niezadowolona :D
UsuńAle piękne :)
OdpowiedzUsuńJa też się cieszę, kiedy kwitną krokusy to już jest wiosna :D
UsuńWiosna to moja ulubiona pora roku. Promienie wiosennego słońca przynoszą ze sobą prawdziwą ucztę dla oczu. Krokusy cieszą nas swoimi kolorami. Są takie piękne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Moja też. Uwielbiam :D
UsuńWspaniała wiosna u Ciebie Agatko. To też moja ulubiona pora roku. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńSporo osób kocha wiosnę.
UsuńŚlicznie budzi się u Ciebie wiosna. :)
OdpowiedzUsuńU mnie w sobotę było słonecznie, ale zimny wiatr trochę skrócił moje prace w ogródku, ale w dwa poprzednie było ciepło i przyjemnie było oczyścić to, co zima zostawiła.
Pozdrawiam ciepło.
U mnie też jest wiatr, dzisiaj jakby większy. Ma padać... zobaczymy :D
UsuńNatura pokazuje swoje kolorki i zaraz jest radośniej a ja się cieszę że mój lubczyk i cebula siedmiolatka przetrwały na balkonie, pelargonie jeszcze w domu.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTak, wiosna cieszy nas samym tym, że jest :D
Usuń