Pogodynki zapowiadały niewielki opad śniegu pod postacią duetu z deszczem. I tak też się zaczęło. Delikatnie deszczowo i skromnie śnieżnie. Nikt nie mówił, że przez jedną noc, w ciągu zaledwie kilku godzin nasze otoczenie zmieni się tak drastycznie.
Tym razem syn wszedł do mojej sypialni z zapytaniem, czy wiem, że jest biało? Miało być biało, bo przecież zapowiadali opad śniegu... nikt z nas nie spodziewał się, że nasypie tego tak dużo. Szok. Nasypało wczoraj, utrzymuje się do dnia dzisiejszego, ale to dobrze, bo we wtorek ma być -6*C w nocy. U nas może być zimniej. W każdym razie mimo prószenia śniegu postanowiłam zrobić kilka zdjęć. Wiadomo jak długo utrzyma się ten śnieg?
Rzeczywiście za pierwszym razem i to jeszcze tak niespodziewanie ma to swój urok i dla mnie. Czapy śniegu oblepiające gałęzie drzew iglastych, uginających się pod ciężarem. Drzewa liściaste pomalowane na biało. Jeszcze chwilę temu berberysy czarowały swym purpurowym kolorem, teraz pod grubą warstwą śniegu czerwienią się jedynie ich owoce. Niesamowicie zmienił się świat wciągu jednej nocy.
Prawdziwa magia... I to podwójna, bo z tego co mi wiadomo, nie do każdego przybyła ta ogromna dostawa śniegu. Oczywiście, musiała dotrzeć do mnie. Do tej co nie lubi zimy. Dlatego postanowiłam się nią podzielić z osobami, które ją kochają, wyczekują a do których jeszcze nie przyszła.
Wszystkim miłośnikom zimy życzę z całego serca
aby dostawa śniegu dotarła do nich.
Pozdrawiam bardzo serdecznie i życzę wiele zdrowia.
:)
Widzę Agatko, że u Was zima na całego. Bo u nas ledwie śnieg spadł na ziemię, a już stopniał. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńMalowniczo napadało! Jak pięknie! szkoda tylko, że nie przyszedł mróz i słońce - wtedy jest czad! Dobrze, że zrobiłaś zdjęcia, bo mi się nawet nie chciało w tej ciemnicy wyjść z aparatem.
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że te zdjęcia poprawiły mi humor! Na drzewach są jeszcze liście, ale w momencie jak ich zabraknie, pewnie będę bardziej przygnębiona. Jednak widząc pierwszy śnieg robi mi się przyjemnie i mam nadzieję, że u nas również w tym roku troszkę popada. Nie musi koniecznie na Święta, ale chciałabym żeby ta zima jakoś przyjemnie minęła, a u nas przeważnie taka smutna ta zima :(
OdpowiedzUsuńNapadało śniegu i u nas ale dzisiaj już pada deszcz. Jednak ten śnieg był tak mokry i ciężki, że drobniejsze krzewy przydusił do ziemi, mam nadzieję że podniosą się.
OdpowiedzUsuńNo pięknie, właśnie na taka zimę czekam. Szara i bura jaka u mnie na razie jest nie nastraja dobrze. Jedynie w górach widać biel.
OdpowiedzUsuńHejka Aguś. Piękny widok... Taki też mieliśmy... Tej niedzieli akurat jechaliśmy w trasę... I niesamowicie wiało, sypalo w drodze. Mnóstwo śniegu napadalo... Ale w poniedziałek rano już go nie było... Bo było plus 11...i ile grzybów wyskoczyło tego poranka. Az się wierzyć nie chce... Wody było mnóstwo a teraz zapowiadają już dosyć mocne mrozy w nocy, więc trzeba się przygotować już ostatecznie. Pozdrowionka.
OdpowiedzUsuńJa dziękuję bardzo, ale za zimą nie przepadam, więc podarunek mogę spokojnie odstąpić innym :) Pozdrowienia...
OdpowiedzUsuńWidok jest piękny, magiczny. Ja jednak zdecydowanie bardziej lubię wiosnę kolorową. No cóż trzeba to jakoś przetrwać. U nas wprawdzie śniegu nie ma, ale ciągle pada deszcz i nawet liści z niby trawników nie wygrabiłam. Nie wiem co lepsze. Chyba jednak śnieg, bo jak zawitają mrozy to przymrożą nam rośliny. Często tak u nas bywa. Pozdrawiam serdecznie!!!!
OdpowiedzUsuńU nas biało jest dopiero dziś, ale pewnie na krótko.
OdpowiedzUsuńLubię malowanie zimy przez panią naturę:)
Serdeczności przesyłam kochana:)
Pięknie, malowniczo, klimatycznie. :)
OdpowiedzUsuńU nas dwa dni było biało. Teraz mrozik nadal trzyma. Natura maluje najpiękniejsze obrazy. Pozdrawiam serdecznie 🌺🌺🌺
OdpowiedzUsuńUwielbiam tę magię mimo, że nie lubię zimy.
OdpowiedzUsuńLubię pierwszy śnieg i lubię robić fotki, bo tylko na fotkach lubię zimę - ewentualnie jeszcze przez okno. :)))
Piękne fotki wykonałaś i złapałaś ten magiczny moment, gdy śnieg jest czysty i niczym nie zmącony.
Pozdrawiam ciepło.
Czy jesteśmy miłośnikami zimy czy nie, to zawsze pierwszy śnieg to niezwykły widok. Jest urokliwie, natura po raz kolejny obdarza swoją magią. Serdeczności dla Ciebie :)
OdpowiedzUsuńZa zimą nie przepadam. Marzy mi się zima z niewielkim mrozem, śniegiem, słońcem i błękitnym niebem. Szarości są wkurzające. Muszę przyznać, ze piękne są Twoje pierwsze śniegowe zdjęcia.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Faktycznie u Was sporo śniegu się pojawiło.
OdpowiedzUsuńU nas trochę pobieliło dachy i trochę w co zimniejszych fragmentach ogrodu. Reszta stopniała.
Jeszcze zima przed nami, a ja już chce wiosnę 🙁. Na szczęście trochę radości czeka nas w grudniu - z racji świąt.
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam z rewizytą.
U nas śnieg był, potem znikł i znowu pokrył krajobraz białym puchem :D
OdpowiedzUsuńZimna nie lubię, ale śnieg jest przepiękny. Na pewno lepsza taka zima niż chlapota jesienna :). Drzewa wyglądają cudnie. Chyba sam jutro też wybiorę się na spacer porobić jakieś zdjęcia. Masz rację, nie wiadomo jak długo się utrzyma, już w tym tygodniu mają być deszcze i ocieplenie.
OdpowiedzUsuńŚnieg, zima pięknie... Ale to sprawia masę utrudnień dla nas mieszkających na odludziu... Przynajmniej dla mnie tak... Jak teraz do wsi jakieś 6 km... I mrozy o kochana... U nas było ponad 16... Ma to swój urok ale.... Wiadomo. Trzymamy się i do przodu. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAgatko Kochana z okazji świąt Bożego Narodzenia życzę wszystkiego najlepszego, radości, spokoju i dużo, dużo zdrowia
OdpowiedzUsuń- Wesołych Świąt!!!