Pierwszy dzień stycznia... pierwszy dzień nowego roku... po zabawie sylwestrowej czy czekaniu na magiczną północ aby strzelił korek szampana i na czas składania sobie życzeń, często ten pierwszy dzień umyka nam. Odsypiamy wcześniejszy dzień lub po prostu niewyspani snujemy się po domu wspominając bardziej lub mniej poprzedni rok. Przynajmniej ja tak mam, że w sumie dostrzegam styczeń dopiero gdzieś tak po kilku minionych jego dniach albo i później. W tym roku, za sprawą blogowego świata postanowiłam przypilnować ten czas. Zauważyłam, że modne jest podsumowywanie starego roku. Chyba jestem blogową świeżynką bo nie czuję jeszcze tej potrzeby, ale czytając innych miałam wiele ciekawych przemyśleń. Z przekonania, że nie miałabym nic do wymienienia z jakiś osiągnięć, czy pozytywów takich ważnych... mimo, że rok miniony zaliczam do udanych... przeszłam do wyłonienia z trudem, dodać muszę - dwóch -trzech takich rzeczy, które ku memu wielkiemu zaskoczeniu niespodziewanie szybko przeobraziły się w kolejne i w sumie powstał całkiem ładny łańcuszek zeszłorocznych osiągnięć. Co mnie oczywiście nie tylko zaskoczyło ale i sprawiło wiele radości. Bardzo Wam za to dziękuję.
W tym roku dopiero odkryłam, że krzaki oblepione są czerwonymi kuleczkami i może stąd takie zainteresowanie? Od lat staram się przeobrazić moją działkę w zimową stołówkę dla ptaków. Aby zwabić ich jak najwięcej. Móc na nie patrzeć i słuchać a przede wszystkim pomóc im podczas tego trudnego okresu zimowego. Dlatego też namiętnie sadzę berberysy i wspomniane już głogi. Bardzo dużo na ten temat czytałam i szukałam różnych informacji. Postanowiłam i w tym roku kontynuować moje próby stworzenia ogrodu dla ptaków.
Chciałabym posadzić irgi, których jakoś nie mogę trafić w znanych mi sklepach ogrodniczych. Czas poszukać w necie. Zachowałam na działce samosiejki czeremchy jadalnej, które są pokarmem dla szpaków i chronią moje skąpe zbiory wiśni, ale i sama lubię poskubać kwaskowate owoce czeremchy. Chciałabym posadzić ligustr i doczekać się może w ich gałęziach jakiegoś gniazda? Rajską jabłoń z dodatkową atrakcją pięknego kwitnienia, ale owocowe drzewa jakoś trudno u mnie rosną. Myślę o wielu rożnych krzewach i drzewach, które posadziłam w tym roku i czekam aż się zaaklimatyzują, niekiedy podstrzyżone przez pannę Melcię. Posadziłam jałowce i tuje... rosną i świerki, a przede wszystkim szybko rosnące wierzby, olchy i brzózki.
Ale najwięcej radości czerpię z okazałej i rozłożystej olchy za domem, na której całymi stadami siadają w tym roku trznadle. Dawno ich już nie widziałam. Martwiłam się trochę nimi, bo rok rocznie widywałam je w miejscu, które zostało wycięte. Uwielbiam też patrzeć na sikorki posilające się słoninką za oknem. Są płochliwe a mój aparat zbyt słaby aby móc zrobić wyraźne zdjęcie.
Korzystając, że jest to pierwszy dzień Nowego Roku chciałabym życzyć wszystkim odwiedzającym, aby ten rok 2015 był rokiem szczęśliwym, obfitującym w same dobre zdarzenia.
Wiele sukcesów i pomyślności w Nowym Roku:)
OdpowiedzUsuńTeż nie robię postanowień noworocznych i przynajmniej później nie mam wyrzutów sumienia :)
OdpowiedzUsuńPostanowienia noworoczne zazwyczaj się nie sprawdzają , więc też ich nie robię. Po ostatniej mojej przygodzie pod lodem, będę korzystała całą "gębą" z tego co przyniesie mi każdy nowy dzień. Życie jest tak zaskakujące i piękne:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło w nowym roku.
Mnie normalnie dech zatrzymało jak przeczytałam... Kobieto! Normalnie jesteś wielka, ja nie wiem czy miałabym tyle przytomności umysłu co Ty :)))
UsuńŚciskam Cię tym bardziej bardzo mocno :)
A ja robię postanowienia i całkiem dobrze mi na tym wychodzę, Wspaniałości na cały Rok ściskam Dusia
OdpowiedzUsuńEmmi......Obiecuje ze w tym Roku bede czesciej czytala Twojego bloga...............
OdpowiedzUsuńPiękne te Twoje przyrodnicze miłości...Pielęgnuj te marzenia i bądź szczęśliwa...
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądają te czerwone koraliki w śniegu ! Wyobrażam sobie te świergoczące ptasie biesiady! Przesyłam najserdeczniejsze życzenia wszystkiego najlepszego !
OdpowiedzUsuńNajserdeczniejsze życzenia w Nowym Roku!
OdpowiedzUsuńI like your plans to attract more birds to the garden. They are always so interesting to watch and I think they help keep some of the insects at bay too. Hope you get some more photos of your feathered visitors.
OdpowiedzUsuńUnfortunately, I have a weak camera. I rarely take a picture of birds.
UsuńTeż uwielbiam , jak wokoło szczebioce,również tworzę im siedliska i stołówkę zimową.
OdpowiedzUsuńW razie potrzeby , mogę Cię wesprzeć jakimiś nasadzeniami.
Do Siego Roku !
nie robię postanowień noworocznych ...wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku:)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego na ten kolejny rok :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za życzenia noworoczne :)))) Dziękuję za pamięć, za zaglądanie tutaj do mnie... To jest bardzo miłe :)))
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego.
OdpowiedzUsuńHappy New Year!
OdpowiedzUsuńU mnie też ptaki mają pełną spiżarnię...Lubię je podpatrywać...Wszystkiego najlepszego w tym Nowym Roku 2015...Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńW Nowym Roku życzę sukcesów ogrodniczych i wszelkiego Dobra. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńI nawzajem :)))
UsuńAgatko, życzę Ci samych radosnych i cudownych chwil w Nowym 2015 :)
OdpowiedzUsuńHello from Spain: Happy New Year. Nice pictures with snow. Keep in touch
OdpowiedzUsuńFajnie,że masz miejsce by posadzić tak wile krzewów dla ptaków-ja niestety wiekszość mam przeznaczoną na ogród warzywny.ale za to staram się sadzić rośliny miododajne dla pszczół i innych owadów:)przyjdą większe mrozy to i ptaki dłużej będą wisieć na słonince:)pozdrawiam i zyczę wszystkie dobrego w Nowym roku.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię miododajne rośliny :))) Fakt, łatwiej jest jak ma się dużą działkę ale myślę, że to kwestia rozplanowania i dzięki temu też można to i owo wyczarować :D
UsuńPozdrawiam :)))
Piekny ten twój dziennik...........Czytam go od jakiegos czasu tylko sie nie ujawniam........
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego ci życze w nowym roku........i pisz dalej.......bo ciekawie piszesz......
Pozdrawiam Beata
Dziękuję bardzo i zapraszam :)
UsuńPięknie chwyciłaś styczeń. Najlepszego na Nowy Rok, dużo szczęścia!
OdpowiedzUsuńMiło mi Cię widzieć :)))
UsuńA u mnie jż cały śnieg stopniał:(
OdpowiedzUsuńFeliz año 2015 un abrazo.J.R.
OdpowiedzUsuńNie rozliczam i nie podsumowuję, każdy dzień jest dobry na tego typu zestawienia. Przyjmuję na bieżąco wszystko to, co życie ze sobą niesie i dzięki temu unikam rozczarowań ;) Pozdrawiam - M.
OdpowiedzUsuńWitaj i zapraszam :)))
UsuńTeż nie robię postanowień:))) Widoki masz piękne. U mnie śniegu nadal brak, a dziś to w ogóle było nawet dość ciepło bo 3 stopnie. Taka ptasia stołówka to świetny plan. Pewnie bym czatowała z aparatem non stop:)
OdpowiedzUsuńUściski!:))
Melduję się:-)) Też lubię jak ptaki urządzają ni przed oknami przedstawienie. I tylko pracować trudno, kiedy co chwilę wzrok odrywa się od ekranu komputera i wędruje za okno:-)))
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w Nowym Roku:-))
A ja czytam dalej
Asia z Siedliska pod Lipami
To ,,melduję się" szalenie mi się podoba :) Cieszę się, że mnie odwiedziłaś, zapraszam :)))
UsuńMoi Drodzy, jeszcze raz bardzo dziękuję za życzenia, za pamięć :)) Mam nadzieję, że z taką samą przyjemnością jak ja zaglądam do Waszych blogów Wy odwiedzacie mnie. Mam taką nadzieję :) Bardzo Wam dziękuję za to, że jesteście :)
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńMam sposób na zdjęcie przez okno :-) musisz zasłonić okno gazetą, zostawić otwór tylko na obiektyw przez który zrobisz zdjęcie :-) Lepiej to się sprawdza przy dolnej framudze jak wystawiasz coś na parapecie :-)
Pozdrawiam