Obserwatorzy

piątek, 26 grudnia 2014

Witając Panią Zimę

- Mamo! Spadł śnieg!! - wyrwał mnie z błogiego snu entuzjastyczny krzyk starszego syna. Przebudzona gwałtownie, w pierwszej chwili pomyślałam o nielubianym budziku ale dźwięk dochodził zdecydowanie z innego miejsca pokoju. Pamiętam tylko, że coś pomajaczyłam w pół śnie na zasadzie potakiwania i zasnęłam na nowo. Usiadłwszy rano na łóżku przyjrzałam się białemu widokowi jaki roztaczał się z moich dwuskrzydłowych drzwi balkonowych na całą działkę.
- Spadł śnieg. - Pomyślałam z lekką nutą tęsknoty za jeszcze wczorajszą zielenią. Pani Zima zdecydowała się jednak odwiedzić nas, chociaż w ostatni dzień świąt... Ale moje poranne refleksje poszybowały w zupełnie innym kierunku. Do nocnych odwiedzin syna. Jego zdumienie, entuzjazm zmuszający go do podzielenia się ze mną , w środku nocy tym odkryciem, jest niezbitym dowodem jak wewnętrznie przeżywał świąteczną pogodę, brak śniegu. Mimo rozmów ze sobą, przebywania pod jednym dachem nie wiedziałam o tym. W sumie nie musiałam... ale zdałam sobie sprawę, jak we współczesnym świecie mało się ze sobą rozmawia. Dawniej, z braku telewizji, komputera współmieszkańcy więcej ze sobą rozmawiali i siłą rzeczy z potrzeby wyszukiwania tematów do rozmów i taki temat zostałby omówiony. Taki niby drobiazg a ile informacji w sobie zawierał. I jak wiele spraw ważnych i mniej ważnych umyka nam? Ile tak naprawdę tracimy z pozbawiania się możliwości do spędzania wspólnego czasu na zwykłej rozmowie?



Jeszcze tego samego ranka postanowiłam nadrobić zaległość i porozmawiać z synem na temat dzisiejszej pogody. Okazało się, że jego zaskoczenie budził sam fakt tak szybkiego napadania śniegu niż sam jego widok. Ale muszę przyznać, że stojąc w oknie i patrząc na otaczające nas białe pola i białe dachy domów sąsiadów, na kominy z których nieśpiesznie wydobywał się dym, przyjemnie było rozmawiać o pogodzie. Niebawem przyłączyły się nasze Miśki, żywo przeżywając śnieg, zimę i snując radosne plany spędzenia dzisiejszego dnia. Nie zraził ich fakt, że na lepienie bałwana jest jeszcze za wcześnie. Przyszła zima, wokoło jest biało i dla nich również była to wyczekiwana pogoda. Mąż pomrukując udał się w stronę kotłowni dorzucić do pieca a ja po raz enty z jakimś westchnieniem pomyślałam o kominku czy piecu kaflowym, którego mi rok rocznie brakuje zimową porą w salonie. Ot, chociaż ładnej, gustownej kozy w kącie, która dodawała by ciepła wielkiemu salonowi i myślę sobie, że wystarczyłaby na dzienne ogrzanie pomieszczenia, w którym tak często przesiadujemy. W dzisiejszej pogodzie każdego zachwycało co innego, dzieci zamarznięte kałuże po których delikatnie stąpały a słysząc jak się pod ich ciężarem łamią, chichocząc uciekały. Ośnieżone gałęzie drzew a to bijąca po oczach biel rozlewająca się po niekończących się polach. Nic ich na wsi nie zasłania, ciągną się i ciągną poprzecinane delikatnie pasmami drzew i słupów elektrycznych.  Nieśmiałe skrzypienie butów na śniegu.  Chyłkiem przecinające pole   bażanty lub zające pozostawiające po sobie delikatne ślady w śniegu.
A mnie... cóż... a mnie zachwyciło niebo... Niczym błękitna tafla wody, na którą zaczęły napływać białe obłoczki, zakrywając ją z wolna. Po szarościach i mgłach przyjemnie było popatrzeć.
W taką pogodę zawsze rozglądam się za ptakami. Zaglądam do karmników i dokładnie oglądam stan słoninki wiszącej za oknem. Czy moim ogrodowym mieszkańcom i gościom niczego nie brakuje. Podczas spaceru po działce  na chwilę zatrzymałam się przy olsze, którą znam od cienkiego patyczka, pisałam o niej w jednym z pierwszych postów. Pięknie wygląda ubrana w śnieżną suknię, na tle niebieskiego nieba rozjaśnionego promieniami słońca. Bo i jego dzisiaj nie brakowało. Zachwycająco zimową  biel zamienił w srebrzystą poświatę nadając otoczeniu trochę bajkowego wyglądu. Patrzyłam na nią z zachwytem wspominając pana Szpakowińskiego, śpiewającego mi wiosną pięknie.









26 komentarzy:

  1. Witaj ! Piękne zimowe zdjęcia ! Do mnie też przybyła Pani Zima i na świecie zrobiło się jakby jaśniej ! Radosnego świętowania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak... widzę, że Pani Zima zdecydowała się zagościć w naszym kraju chyba już na dobre. Ciekawe jak długo będzie ;)?

      Usuń
  2. Jak pięknie opisałaś to zdarzenie:) Dzieciom bardzo potrzebny jest śnieg, ale z czasem ta fascynacja mija:) Mnie osobiście odpowiadała zielona zima, ale widok śniegu za oknem był miłą niespodzianką.
    Pozdrawiam i życzę ostatnich, miłych chwil świętowania:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie... u mnie też fascynacja zimą minęła dawno temu... :)))) Pozdrawiam

      Usuń
  3. Rozmowy, " nawet o niczym" są tak bardzo ważne. Nie wiemy nawet, co komu zapadnie w serce i zapiszę się na dysku serca na wieki...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda? Nawet rozmowy o niczym wzbogacają nas :))) Pozdrawiam

      Usuń
  4. Święta przy odrobinie śniegu są bardzo urocze.Piękne zdjęcia.Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  5. Biel nieskażona brudem jest cudowna :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Agatku kochany, to ostatnie zdjęice to mistrzostwo świata! Przepiękne to drzewo na tle ślicznego nieba. Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę wszystkiego najlepszego w Nowym Roku 2015! Jej, jak ten czas leci!

    OdpowiedzUsuń
  7. Hello Agatek,
    It looks like you've lots of snow!
    Great for Xmas time :)
    I wish you a fantastic 2015 year :)
    Keep well!

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne zimowe kadry okraszone pięknym tekstem:)pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Witaj Agatek. Wszystko co najlepsze dla tegorocznego startu i przechodzi fenomenalny w pożegnanie starego roku.
    Wiele pocałunki i uściski :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Pięknymi słowami przywitałaś Panią Zimę i pięknie pokazałaś na zdjęcia . Dla mnie nr 2 cudownie oddaje zimowy klimat.. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Beautiful picture.. Happy holidays.. :-)))

    OdpowiedzUsuń
  12. Have a wonderfull new year!!!

    OdpowiedzUsuń
  13. I wish a great new year!!!
    Kiss

    OdpowiedzUsuń
  14. Hola guapa...te acabo de conocer ¿quieres que nos sigamos por GFC? me encantaría,te espero en el blog.
    Un beso.
    http://sonymingoss.blogspot.com.es/

    OdpowiedzUsuń
  15. Brak rozmów wprowadza tyle niepotrzebnych komplikacji. Przebywanie ze sobą?? Tak róbmy to jak najczęściej,,odłóżmy komputery, komórki
    POzdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. U nas śnieg zaczął padać już wigilię klimacik i aura była idealna...
    Wszystkiego Najlepszego w 2015!!
    pozdrawiam cieplutko
    Iwona

    OdpowiedzUsuń
  17. Kochana, aby Nowy Rok przyniósł w darze same szczęśliwe, zdrowe, radosne chwile, Beata:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Wszystkiego co najlepsze życzę w Nowym Roku. Zdrowia, zadowolenia i radości każdego dnia oraz sukcesów zawodowych. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  19. Z Nowym Rokiem przesyłam serdeczne życzenia samych pięknych chwil w życiu !

    OdpowiedzUsuń
  20. Bardzo dziękuję za wszystkie życzenia. Ogromnie się cieszę, że mogłam Was poznać, mogę zaglądać na wasze blogi i być jakąś namiastką waszej codzienności.
    Dziękuję bardzo :))))))

    OdpowiedzUsuń
  21. Piękne zdjęcia. Moje ulubione jest to ostatnie. Racja, że bez telewizora i komputera jest całkiem inaczej. Kiedy wyjeżdżam na święta z lubym, to zawsze więcej czasu razem spędzamy na rozmowie, odspawani od mediów:)

    OdpowiedzUsuń

  22. Ładne zdjęcia :-) ja się podziębiłem i nie spacerowałem podczas tego ataku zimy...

    OdpowiedzUsuń