Zrobiło się biało. Wiadomo, że jako osoba wyczekująca już oznak wiosny nie jestem tym stanem pogodowym uszczęśliwiona, ale jako wielka miłośniczka albo pasjonatka natury cieszę się, ze jest, że leży bo dzięki niemu rośliny mają szansę przetrwać tę gwałtowną zmianę temperatury po prawie tygodniowym ociepleniu. Jest ciężko, bo sikory znów zaczęły odwiedzać naszą słoninkę. Dzisiaj nie będę wstawiała zdjęć z obecnego ogrodu bo wygląda identycznie jak w poprzednich, zimowych postach. Jest po prostu biały. Z tęsknoty za wiosną czy jakiś oznak przedwiośnia wstawię zdjęcia, które robiłam w styczniu a nawet w lutym, za każdym razem, kiedy śnieg zniknął, potem się na nowo pojawiał i stawały się nieaktualne.
Ale przecież to ja decyduję o tym, o czym będę pisać i wcale nie musi to być ciągle chronologiczne. Na pierwszej fotce jest to co cieszyło mnie przez całą zimę, czyli rośliny zimozielone, które po prostu są. Poniżej już w styczniu wylazły liliowce ale wcale nie jestem pewna czy nie było ich wcześniej.
Za to pomału wyłażą irysy i tulipany botaniczne. W tym roku jakby wcześniej. Nie przypominam sobie abym widziała je w poprzednich latach z początkiem marca.
A to zdjęcie z lutego, kiedy robiło się coraz ładniej i po raz pierwszy od wielu, wielu tygodni wyjrzało słońce. Zrobiłam wiele zdjęć ale wstawię tylko jedno.
A tak to jest tak... nie pamiętam czy pokazywałam te zdjęcia...
Cicho, spokojnie i leniwie... szczególnie po maratonie jaki miałam przez kilka tygodni. To taki pierwszy spokojny weekend.
Cicho, spokojnie i leniwie... szczególnie po maratonie jaki miałam przez kilka tygodni. To taki pierwszy spokojny weekend.
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie :)
U mnie też jest biało ! Śnieg zasypał moje krokusy, nie zdążyłam ich sfotografować !!
OdpowiedzUsuńAgatko, pozdrawiam serdecznie !!
U mnie jest bardzo podobnie, niestety. Serce się kraje, dobrze, że tym razem jest trochę śniegu.
OdpowiedzUsuńCieplutkie pozdrowienia przesyłam.:))
Moje przedwiośnie jest pod śniegiem i pod starymi płaszczami:-)))
OdpowiedzUsuńPrzedwiośnie bardzo mrożne i bez śniegu ,niedobrze . A ta wiosna gdzieś po bezdrożach i zakamarkach się plącze.Niby słońce przyświeca ale takie zimne,i ten wiatr ....Pozdrawiamy cieplutko!
OdpowiedzUsuńA ja czekam cierpliwie na wiosnę, mam nadzieję, że przyjdzie jak co roku...:)
OdpowiedzUsuńA ja pamiętam jak kilka lat temu nie przyszła wiosna, od razu przyszło lato. Wyszły krokusy i po prostu padły z upałów :/ Od razu było gorąco... do tej pory pamiętam ten smutny wygląd krokusów.
UsuńZimno, zimno, bardzo zimno! Z utęsknieniem czekam na naszą polską wiosnę :)
OdpowiedzUsuńWięcej spokojnych weekendów życzę, warto czasem się zatrzymać.
OdpowiedzUsuńW marcu jak w garncu :) Ja już zabierałam się za swój ogródek, a tu przyszedł Dziadek Mróz i przysypał wszystko śniegiem... Nic, tylko zakładać narty i jazda! ;D
OdpowiedzUsuńOdpoczywaj - jeszcze chwila...
OdpowiedzUsuńWiosna przyjdzie na pewno...
Zimno, wietrznie brr... Wiosno przybywaj. Pozdrawiam cieplutko i życzę spokoju na nadchodzące dni!
OdpowiedzUsuńU Ciebie przynajmniej przysypało. Moich roślin tym razem nie bronił biały puch przed silnym, mroźnym wiatrem...
OdpowiedzUsuńJedyne pocieszenie, że w tym tygodniu ma być cieplej :)
U mnie mróz ,biało i jeszcze wiatr hula.Bardzo wiosny chcę.Słoneczka życzę.
OdpowiedzUsuńU mnie też dużo śniegu, dobrze że przed tym atakiem zimy zdążyłam przynieść bazie do domu !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło:))
Moje natomiast w słońcu i mrozie, tak różne te nasze przedwiośnia pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńU nas też śnieg i zimno. Oby do wiosny :-)
OdpowiedzUsuńZima przyszła i posypała rośliny-u mnie już wszystko na wierzchu-mam nadzieję,że nie zmroziło ich..
OdpowiedzUsuńZima sie nie chce w tym roku poddać ;)
OdpowiedzUsuńU mnie śniegu nasypało od groma i tylko czekam jak przyjdzie słoneczko i piękne dni. Do pracy się człowiek rwie i nic musi czekać. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDzień przed opadami śniegu zakwitł pierwszy krokus przed domem. Wypatrzyłam go wracając z pracy i nie mogłam się napatrzeć. Cała reszta zaledwie wystawiła łebki, jakby czuły że jeszcze nie czas :) Ale mrozy puszczają, myślę że wiosna już bliziutko.
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam.
Och Agatko, nas w ubiegły piątek tak zawiało, że czekaliśmy do poniedziałku aby pług przejechał:) W karmniku siedziały szpaki, jeden obok drugiego, w ten sposób ogrzewały się. Trochę za wcześnie przyleciały, biedne. Ale wiosna tuż tuż!
OdpowiedzUsuńTakiej zimy i przedwiośnia w UK to ja nie pamiętam odkąd tu pierwszy raz przyjechałam. Natura powariowała;)
OdpowiedzUsuń