Tak wiele się u Was dzieje na blogach, że aż miło popatrzeć i wielki żal mnie chwyta za serce, że nie mogę w tym uczestniczyć chociaż przez monitor. Wiosenne plany poszły w łeb przez kapryśną pogodę w tym sezonie i ciągnie się to wszystko do dnia dzisiejszego. Nie ma prawie owoców, jedynie są winogrona w ilości dużo mniejszej, ale może właśnie, dzięki temu, że było ich zawsze mnóstwo w tym roku ich ilość nie jest mizerna. Zawalona jestem pracą, która za bardzo zdominowała codzienność. Miało być inaczej, miało być więcej czasu dla mnie, na różne domowe rzeczy, na rodzinę ale nic z tego nie wyszło i to wszystko przeze mnie. Sama sobie to zafundowałam przez chwilę nierozwagi, może zmęczenia? Jestem jak ten promień słońca o brzasku, który pojawia się na chwilę i znika pochłonięty przez pracę. Jestem okropnie na siebie zła, bo nie da się tego odkręcić. Próbuję coś naprawić, zmienić, ale... niewiele da się zrobić. Ale nawet to ,,niewiele" może okazać się w takim momencie czymś większym, więc się nie zrażam i nie tacę nadziei.
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i dziękuję za to, że jesteście :)
Może warto rzucić to w cholerę?
OdpowiedzUsuńNie mogę bo to moja praca zarobkowa :)
UsuńA myślałaś o zmianie pracy, który by Cię tak nie absorbowała?
UsuńTo niedobrze, Że praca pochłania Cię aż tak bardzo.
OdpowiedzUsuńTrzeba to koniecznie zweryfikować, bo prawdziwe życie zacznie przeciekać przez palce:)
Serdeczności:)
No własnie już to widzę :/
UsuńCzasami warto powiedzieć STOP :-) :-)
OdpowiedzUsuńZrobiłam właśnie tak jak powiedziałaś i zrezygnowałam z trzeciego. Powiedziałam dość!. I już odczuwam dużą ulgę psychiczną, że jednego balastu się pozbyłam.
UsuńU mnie podobnie, więc głowa do góry. Na pewno damy radę ;*
OdpowiedzUsuńNooooo... ja już kombinuję jak pozbyć się czego się da, bo mam dość.
UsuńOhhh kochana...mam nadzieję, że będziesz miała dla siebie więcej czasu. U mnie jest podobnie, do tego choroba się mnie trzyma, choć jest już lepiej. Będzie dobrze. Również dziękuję za to, że jesteś. :*
OdpowiedzUsuńZdrówka życzę :))))
UsuńOch,kochana jesteś zdolna i ambitna,a takich ludzi trudno zastąpić. Mam nadzieję,że znajdziesz czas dla siebie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
No właśnie. Są braki i tak mnie ciągną to tu to tam i nagle zabrakło ,,powietrza" dla mnie. Ale tak nie można.
UsuńCzas dla siebie jest ważny, pamiętaj o tym. Na pewno wszystko będzie dobrze !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło !
Aż sobie westchęłam :)))
UsuńCzasem się tak zdarza, że jedna nierozważna nasza decyzja ma upierdliwe konsekwencje ale nie należy się za to karać. Nic nie poradzisz i lepiej Ci będzie jak zaakceptujesz zaistniałą sytuację pomimo, jej niedogodności, bo zachowasz więcej energii i znajdziesz sposób na poukładanie wszystkiego po swojemu.
OdpowiedzUsuńU nas mało winogron, zero jabłek, marnie ze śliwkami, jedynie dynie i cukinie oraz ogóry obrodziły. Pozdrawiam.
Przy naszych fatalnych zbiorach to twoje są mega :)))))
UsuńNormalnie nic... klapa na całej linii.
Dzieci mi wyjechały i próbuję wrócić do wielu zajęć planowych. Muszę przyznać, że w tym znajduję ratunek od tęsknoty za nimi. Sprawdza się powiedzenie: w tym szaleństwie jest metoda :-D Jak to nie nigdy wiadomo co się może przydać. Życzę Ci, Agatko, przekonania się, że to co jest to nie jest przekleństwo tylko dar. Uściski serdeczne :-D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie. Trzymaj się. Dużo sił życzę. ...
OdpowiedzUsuńTak to bywa w życie, nieraz sa nudy a nieraz przesilenie, najwazniejsze jest Twoje nastawienie. Powodzenia:)
OdpowiedzUsuńKochana, życzę dużo czasu dla Ciebie, bo jednak jest to ażne. Sobie też tego życzę, bo mam podobnie:)
OdpowiedzUsuńTrzymaj się i ładuj akumulatorki w każdej wolnej chwili : )
OdpowiedzUsuńBardzo Ci współczuję. A może awansowałaś i przyjęłaś na siebie zbyt wiele obowiązków? Musisz zwolnić, bo się Kochanie wykończysz. Wiem coś o tym.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)