I znów ,,nadeszło lato..." kalendarzowe, bo lato w mojej części Mazowsza króluje już od dobrych trzech tygodni. Nadeszło tak niespodziewanie, że gdyby nie hojne obdarowywanie świata swoją wielką miłością pod postacią promieni słońca to byśmy pewnie tego nie zauważyli. Jest gorąco, upalnie, na szczęście z cyklicznymi opadami deszczu, w porywach do ulew i wichur, które potrafiły już niezłych szkód narobić.
W ogrodzie rozlały się róże. Te, które przemarzły bezśnieżnej zimy, albo padły i z mocnym cięciem czekamy, że może odbije chociaż podkładka, inne mające więcej szczęścia pomału odbudowują się. Za to te, którym nic się nie stało, jeszcze bardziej się rozrosły i przy obecnej pogodzie obsypały się kwieciem. Widać, że służy im tegoroczne lato.
W ogrodzie rozlały się róże. Te, które przemarzły bezśnieżnej zimy, albo padły i z mocnym cięciem czekamy, że może odbije chociaż podkładka, inne mające więcej szczęścia pomału odbudowują się. Za to te, którym nic się nie stało, jeszcze bardziej się rozrosły i przy obecnej pogodzie obsypały się kwieciem. Widać, że służy im tegoroczne lato.
Wraz z latem nadeszły i długo wyczekiwane wakacje przez dzieci i przez nas. Marzy mi się etap szkolnictwa, w którym dzieci po powrocie ze szkół nie będą musiały siadać do lekcji, uczyć się bo czegoś nie zrozumiały, bo czegoś nie skończyły, nie będą musiały uczyć się do sprawdzianu, tylko to wszystko będzie już zrobione w czasie pobytu dziecka w szkole. A ten czas poza nią będzie prawdziwym czasem wolnym, czasem na hobby i odpoczynek. Szkolnictwo, w którym wszyscy nauczyciele a nie tylko garstka, starać się będzie uczciwe podchodzić do wykonywanego zawodu, rzetelna pomoc słabszym uczniom a zarazem możliwość rozwijania się dzieci uzdolnionych. Wszystko to niby jest ale tylko w programie oświatowej z zabawą w udawanie. Póki jest inaczej to my należymy do tego grona rodziców, które cieszy się z wakacji bo i my możemy odpocząć i wreszcie zaplanować sobie psychiczny relaks i wspólny odpoczynek. Ponieważ przypadło nam w udziale być rodzicami dwóch skrajności w przyswajaniu wiedzy, obie skrajności wymagające i czasochłonne. Dlatego cała nasza rodzina cieszy się z upragnionej przerwy w szkole.
Zapisane w sercu i to najważniejsze, ważniejsze od pamięci odkąd rozsławił się wuj Alzheimer, który ostro potrząsnął światem nauki, podważając znaczenie - co widziałeś, czego się nauczyłeś to jest już twoje i tego nikt ci nie zabierze. Dlatego też postanowiłam o tym napisać i tutaj, ot tak ku pamięci jeśli nie mojej to może czyjejś...? Jeszcze nie mam do końca sprecyzowanych planów odnośnie moich wylewanych tu myśli chociaż to i owo klaruje się z wolna...
Dokładnie dwa dni przed dniem Ojca, moi chłopcy zrobili mi niespodziankę. Wróciłam z pracy a stół w salonie pięknie nakryty i zastawiony różnymi przekąskami. Na środku kupny torcik ale to nieważne, z napisem dla kochanej mamy. (fotek nie ma) W pierwszej chwili z niepokojem spojrzałam na męża, czy aby nie zaprosił kogoś do domu a mnie zapomniał o tym powiedzieć, ponieważ nie przepadam za niespodziewanymi gośćmi... przywilej ten ma tylko najbliższa rodzina i ci tzw. ,,prawdziwi przyjaciele". Po zapewnieniu, że to chłopcy przygotowali mi niespodziankę rozlało się wielkie uczucie miłości w serduchu moim. Ach... Fajnie przybrane talerze z wędlinką, z serkiem i dodatkami... owoce... taki letni, wieczorny posiłek im wyszedł. I moja ulubiona herbatka w ukochanej filiżance na mnie czekała... A ja siedząc i patrząc na stół pomyślałam sobie, że to dobrze jednak, że rozwijam w chłopcach jeśli nawet nie pasję od razu to przynajmniej umiejętności kulinarne.
Cudownych wakacji! Wspaniałego lata! Relaksującego weekendu życzę :)
Chłopaki spisali się na medal.Miłego weekendu oraz super wakacji życzę.
OdpowiedzUsuńSuper chłopcy :0)
OdpowiedzUsuńJak dobrze przeczytać, że rodzice cieszą sieze wspólnego czasu z dziećmi....
Piękne róże-u mnie chwila i przekwitają:(kiedyś miałam odmianę,która kwitła i kwitła do jesieni ale ją zlikwidowaliśmy bo była już stara i od tej pory trudno nam znaleźć odpowiednią bo zawsze coś jest nie tak.Chłopcy super się spisali-warto ich uczyć trochę kulinariów:)pozdrawiam Miłych wakacji.
OdpowiedzUsuńW Anglii dopiero będą wakacje 26 lipca
OdpowiedzUsuńW Anglii są inne przerwy i chyba nawet więcej niż w Polsce, dlatego na wakacje jest mniej :)
UsuńPiękne róże :-) cudowna niespodzianka:-) życzę by jak najdłużej mogła cieszyć się takimi widokami i była ciągle zaskakiwana przez rodzinke. W końcu wakacje :-) pięknego weekendu.
OdpowiedzUsuńMasz fajnych synów. Udanych wakacji :)
OdpowiedzUsuńPięknych wakacyjnych chwil Tobie i rodzince przesyłam z rozgrzanego tropikalnie Pomorza Zachodniego.
OdpowiedzUsuńU nas jest strasznie gorąco... :P
OdpowiedzUsuńRównież życzę miłych wakacji!
Bardzo dziękuję w imieniu chłopców :)))
OdpowiedzUsuńŚmiało chłopaki mogą wypoczywać, róże piękne pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńMasz wspaniałych Synów.
OdpowiedzUsuńA szkoła, no cóż...różna bywa.
Oj bardzo różna, kiedy czytam o Twojej pracy, szkole, zaangażowaniu to mam wrażenie jakbym czytała jakąś bajkę :) Ogromna różnica... a na tym tracą dzieci i nasza wspólna, ludzka przyszłość :)
UsuńPiękne róże, wspaniali chłopcy, odpoczywajcie. Wesołych wakacji. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i nawzajem :)
UsuńWspaniałą niespodziankę chłopcy Ci zrobili, tylko pogratulować <3
OdpowiedzUsuńRóże ukwiecone, zdrowe i piękne :)
Życzę Wam cudnego, spokojnego lata , Agness <3
Faktycznie, rodzice cieszą się, że wreszcie mają wakację. Ostatnio tak się porobiło, że rodzice muszą uczyć się w domu razem z dziećmi, bo dzieci dostaja takie zadania, że same ani rusz, nie dają rady. To chyba nie jest w porządku... Jeszcze kiedy ja wychowywałam dzieci (roczniki 94 i 96), wystarczyło, że je kontrolowaliśmy (czy lekcje odrobiene, jak zeszyty są prowadzone). Dzisiaj być rodzicem uczącego się dziecka to ciężka sprawa.
OdpowiedzUsuńZ pewnością zasłużyłaś na taką niespodziankę wychowując dobrze swoje dzieci. Dobroć wraca. A synkowie spisali się doskonale. jakie piękne masz róże. Życzę wspaniałego wypoczynku:):):):)
OdpowiedzUsuńJak dzieci robią takie niespodzianki to szczęście i radość jest ogromne. Serce rośnie :)
OdpowiedzUsuńWszyscy się cieszą, że są wakacje i mali i duzi, hehe. Tak u Ciebie sielsko,spokojnie, beztrosko, tylko pozazdrościć :-D Wspaniałe chłopaki ! Uściski mocne, serdeczne :-D
OdpowiedzUsuńPrzepiękne kwiaty :D Po prostu przepiękne i zachwycające :D
OdpowiedzUsuńPyszne te różane krzewy, tyle kolorów i pewnie zapachów i to wszystko na wyciągnięcie ręki! Ale jak się posadziło to się ma ;-). Gratuluję udanych synów, z których rodzice mają pociechę. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWspaniałe dzieci :)
OdpowiedzUsuńRóże pięknie rozwinięte, synowie takoż! :)
OdpowiedzUsuńMiłego lata.
Piekne róże, moja jedna przemarzła, a druga bidna odbiła i jakoś ciągnie. Cudowny masz ogród i cudowna masz rodzinę, cóż więcej do szczęścia moze byc potrzebne, chyba tylko zdrowie, jak mawiała moja babcia :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam An
dwa dni przed dniem ojca to Alicji przecież....
OdpowiedzUsuńTy pewnie taką ukrytą Alicją z krainy marzeń dziecięcych jesteś.... :)
dla takich chwil warto prowadzić bloga, masz miejsce dla tych pięknych momentów :))))
Chłopaki na medal!!!
OdpowiedzUsuńJak ja kocham ogrodowe róże. Niestety dwa lata temu u nas w okolicy jakaś choroba przeszła i wiele krzewów w ogóle się nie obudziło po zimie. W zeszłym nasadziłam kilka nowych i w tym już radują oko całkiem fajne krzewy.
Jestem u Ciebie już trzeci raz bo nie mogę wyjść z zachwytu jak świetnie wychowujesz swoich Chłopaków. A co do róż? uwielbiam je a Twoje są wyjątkowo piękne.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Bardzo Wam dziękuję :)
OdpowiedzUsuńNo w tym roku lato przyszło wyjątkowo wcześnie. A co do takiej niespodzianki, to sam bym tak kiedyś chciał. Masz cudowne dzieci! :) Pozdrawiam serdecznie! :)
OdpowiedzUsuńJesteś tak fantastycznym młodym człowiekiem, że na pewno to marzenie się zyści :)))Dziękuję
UsuńPieknego, rozanego, slodkiego lata. Tobie, dzieciakom, rodzinie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję i nawzajem :)
Usuń