czwartek, 5 sierpnia 2021

Ogród przyrodniczy / I have a Nature Garden

Odkąd zaczęłam prowadzić bloga to próbowałam odkryć jaki jest mój ogród, czym jest miejsce, w którym przyszło mi żyć. W którymś momencie nawet znalazłam adekwatną nazwę Arki, ponieważ nieustająco pojawiają się zwierzęta szukające domu. A co z ogrodem? Na czerwiec przypada rocznica napisania pierwszego posta. Od kilku lat jakoś tak się składa, że nie robię jubileuszowego wpisu, więc dzisiaj połączę oba tematy ze sobą. 
I have been blogging for seven years. I was wondering what style is my garden? Wildflowers find a place in my garden. My flower beds look like wild meadows. My garden is teeming with many insects, reptiles, amphibians and birds. I love nature. And suddenly I found out what my garden is like. My garden is a Nature Garden. It is thanks to you. I read your blogs, I find many nature lovers.  
Thank you very much :)
 

To już siedem lat jak istnieje mój blog. Ostatnimi czasy nie piszę zbyt często tak jak bym chciała, ale blogowy świat nadal jest ważną częścią mojej realnej codzienności. Uwielbiam do Was zaglądać, jak do dobrze sobie znanych znajomych, którzy pracują w ogrodach, przyrządzają coś pysznego, remontują czy tworzą cudne rękodzieła. A kiedy indziej siadam sobie z Wami i ,,rozmawiam" poprzez czytanie Waszych myśli, a nawet rozmawiając poprzez słowo w komentarzach. Nieustająco bardzo się cieszę, że zainteresowałam się blogami. Blogoświat jest tak interesujący, motywujący, inspirujący a przede wszystkim miły, serdeczny i kulturalny, że mam nadzieję, że będzie trwał i trwał a osoby, które cichną powrócą i z nową energią i pasją będą go tworzyć na nowo. Ale to nie wszystko. 
I weed and mow the grass, and I trim trees and shrubs in the garden. But only a little. I like watching ladybugs, bees, butterflies and birds in my garden. I am not worried about excess weeds in flowerbeds. I feel free like my garden and the animals that live in it. I have time to observe the beauty of nature. Everything fits together in the Nature Garden.

Dzięki Wam, moi kochani. Czytając Wasze blogi, szczególnie te związane z naturą i wasze miłe komentarze pod moimi postami ogrodowymi. Brak krytyki, że mój ogród jest ,,dziwny" mało ogrodniczy. Dzięki Wam spokojnie się realizowałam ogrodniczo i dzięki Wam wreszcie znalazłam styl mojego ogrodu i tym samym nazwę. Mój ogród jest Ogrodem Przyrodniczym. Ciągle mnie to nurtowało, że rośliny polne przekładam nad roślinami ogrodowymi, rabaty nie są wypielęgnowane, tu i ówdzie siedzi chwast albo i zajmuje połowę rabaty. Rośliny polne nigdy nie były dla mnie chwastami i w blogosferze znalazłam pokrewne dusze. Nad klasyczną estetykę ogrodową przekładam dobro mieszkańców działki: żab, ropuch, jaszczurek, biedronek, pszczół... cieszy mnie widok motyla, trzmiela czy gąsienicy. Nie jestem miłośniczką wszystkich insektów, preferuję te pożyteczne. Ale tak naprawdę to wszystkie są pożyteczne dla kogoś. Lubię kwiaty koniczyny, dzikiej marchewki czy krwawnika pospolitego. I nareszcie znalazłam nazwę dla tego miejsca, w którym jest miejsce dla pokrzywy i ostu. Koszę i pielę ale z umiarem i z rozwagą. Czerpię radość z innych rzeczy jaką daje mi zielona przestrzeń. Pozbyłam się natręctwa po każdym deszczu, że na nowo jest tyle rzeczy do zrobienia. Jestem wolna jak mój ogród przyrodniczy. I wiele dzikich zwierząt znalazło swój dom.

 

 Dziękuję Wam bardzo :) 


 

 

41 komentarzy:

  1. Ludzie to czasem mylą pojęcia i wydawa im się ze ogród to jak pokój i oni w nim ustawiają rośliny jak meble. Taa... A ogród to żywy organizm, samodzielna jednostka, że tak rzecz określę. Wszystkiego naj z okazji jubileuszu, nich żyje słowo pisane! :-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda? Wiadomo, że tworzy się przestrzeń wokół siebie i ten pająk buduje sieć rozpinając ją pomiędzy gałązkami ale... właśnie... jest to ,,ale" :))) Pięknie to ujęłaś :D

      Usuń
  2. Gratuluję wytrwałości w prowadzeniu bloga:)
    Podzielam upodobanie do wiejskiego ogrodu. Też tak lubię. U siebie mam wiejskie jednoroczne kwiatki, jakie znała jeszcze moja babcia:) Żadnych wymyślnych, żadnej kostki brukowej i innych płyt. I mam motyle, wiewiórki, kosy, drozdy. Tak lubię i nie dziwię się, że i Ty w swoim ślicznym kolorowym ogrodzie czujesz się dobrze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój ogród jest bardziej łąkowy. Nawet nie jestem pewna czy podchodzi pod wiejski :)))).

      Usuń
  3. Czyli nasze blogi są równolatkami, tylko Twój jest o miesiąc starszy :). Ja tam lubię wpadać, chociażby wirtualnie, do Twojego ogrodu, bo zawsze w nim znajduję ostoję spokoju. Pozdrawiam serdecznie i życzę wielokrotności tych 7 lat blogowania.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jest to tak piękny post, że mam łzy w oczach. Na początku chce Cię przeprosić, tak dawno u Ciebie nie byłam. Mnie na serio praca tak wykańcza, że potem sił mi brakuje. No wykańcza nie w zły sposób, bo lubię swoją pracę. Aj dziś tak mącę te swoje myśli, a też niedawno wróciłam z pracy, to żem zombiak. :D  Mniejsza z tym. hehe Masz piękny ogród i dla mnie chwasty to nie chwasty. Nie rozumiem, jak ktoś mi gada, bym wywaliła roślinę, bo to chwast. A tam dupa, to nie chwast, to piękna roślina i jak można tego nie widzieć... Idealnie nazwałaś swój ogród, a widok tej ilości motyli rozczula mi serce. Twój ogród jest częścią Ciebie, jest sobą, jest naturalny, pełen miłości, dający dom tym, których często inni nie chcą, jest pełen dobra, naprawdę pełen dobra, jest Tobą. :))) Kocham blogowy świat i też chce, by trwał, jak najdłużej. Przecież tu Cię poznałam i czuję, że mam w Tobie bratnią duszę i czuję, że gdybyśmy były blisko siebie, to byśmy były przyjaciółkami. <3 Ja Ci wręcz dziękuję za Twój ogród, za to, że mogę się nim cieszyć, dziękuję za Ciebie, za to, że jesteś, kim jesteś!!!! <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, ja też mocno rzadko jestem na blogu. Staram się zaglądać i czytać. Wiedź, że jesteś w moim sercu i często o Tobie myślę.

      Usuń
  5. Jaka ładna nazwa.
    Podziwiam to dążenie do sprecyzowania nazwy tego, co masz, co kochasz robić.
    Cieszę się ,że Cie odnalazłam w blogowej przestrzeni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda? Ale to dlatego, że ja uważałam, że mam rację tworząc właśnie taki ogród i odchodząc od tych wszystkich grabkowo-łopatowych prac a ciągle ktoś mówił mi inaczej. Nie każdemu musi się podobać. Są ogrody, na które w wejściu rzucę okiem i idę dalej, nie wchodzę, bo to nie moja bajka. Dlatego zaczęłam szukać i przyszła mi z pomocą obecna moda ogrodnicza :)))) Czyli miałam rację, widząc od lat, że z przyrodą źle się dzieje i trzeba ją ratować. Mój umysł mi to umożliwia więc po co mam się męczyć z cud ogrodem pod linijkę jak z mojej ,,głowy" skorzysta sama natura :)))

      Usuń
  6. Agatko, uwielbiam Twój naturalny, wspaniały ogród. Zawsze z ogromną przyjemnością po nim spaceruję i podziwiam. Mój ogródek niewielki, więc nie mogę sobie pozwolić na taką dzikość, musi być mocniej kontrolowany, bo i tak jest busz, a gdyby nie był nieco ,,temperowany,, to byłby busz nie do przebycia ;))) Ale na pewno, gdyby był większy, to sporo miejsca byłoby właśnie takiego dzikiego leśno-łąkowego... cóż... pomarzyć można ;))
    Ściskam Cię serdecznie i gratuluję pięknej rocznicy, Agness<3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I właśnie o to chodzi, każdy otacza się tym co lubi. Ty masz przepiękny ogród pełen cudnych kwiatów i krzewów. twój ogród jest po prostu inny :)))
      Bardzo dziękuję Ci za wiele miłych słów :)

      Usuń
  7. Wspaniale! 7 lat to kawał czasu! Cudownie, że podzieliłaś się swoim rozważaniem na temat Twego ogrodu. Jak to przeczytałam to pomyślałam, że mój ogród jest niezwykle podobny. Robię to samo z moim jak Ty. Stworzyłaś przyjazne miejsce nie tylko dla siebie ale przede wszystkim dla zwierzątek. Doskonałą nazwę nadałaś na ten naturalny i dziki ogród. Piękny! Też mam te same rośliny co Ty! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo Ci dziękuję :)
      Ogromnie się cieszę, że jest wiele takich ogrodów jak mój :)

      Usuń
  8. Mądre słowa i piękny post. Ja podobnie uważam. Moje miejsce ma być zgodne z moją duszą. Wole rój owadów nad kwitnącymi chwastami niż równiutko przycięty, wymuskany trawnik. Chociaż ten trawnik mam:))), bo mój M. taki właśnie lubi i sobie taki tworzy. Dogadujemy się i uzupełniamy pod tym względem
    idealnie.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie, ogrody są różne. Tylko tej tolerancji mało, prawda? A mnie właśnie cieszą nie kwiatki ogrodowe a sama przyroda :)))))

      Usuń
  9. Nie mam ogrodu poza kilku donicami na balkonie. Jednak lubię zaglądać do ogrodów,fotografować piękne rośliny. I tak sobie myślę, że są rożni właściciele tychże ogrodów. Jedno co myślę to, że ogród ma sprawiać przyjemność, pożytek nie tylko właścicielom ale i współistniejącym zwierzętom. Jedynie co mnie nie zachwyca to ogrody martwe, chociaż są wypielęgnowane. Ogrody tylko z iglakami i trawnikiem niemal, że pod linijkę, a takie często spotykam. To tyle rozważań laika ogrodowego. Twój ogród jest pełen życia i kolorów i tak niech będzie. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój mąż lubi iglakowe, ja tak średnio, no bo ciągle takie same :/ Zmieniłam zdanie, kiedy zobaczyłam, że zimą wróble chowają się w tujkach bo tam cieplej. Wiele ptaków korzysta z iglaków, szczególnie zimą, kiedy wszystko jest łyse i przewiewne ;) . Myślę sobie, że ogrody z trawnikami i iglakami tez są potrzebne. Fajnie, że masz donice.

      Usuń
  10. Taki jest mój ogród:-) nie mam parcia na wypielęgnowane, wykoszone obejście, żyją sobie w nim różne zwierzątka. Ostatnio przekładałam pocięte drewno z wysokiej trawy, było tam mnóstwo padalców, choć to jaszczurki, ale wężowe ciało nie jest moim ulubionym:-) zostawiłam im to schronienie, niech sobie żyją; pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Leżące kłody drewna jedno na drugim są rewelacyjnym domkiem do zamieszkania, to jak wielkie, wypasione osiedle :)))
      Dziękuję Ci bardzo za podobne podejście do ogrodu :)))

      Usuń
  11. Piękno w naturze, to prostota właśnie😀🌻☘💚
    Gratuluję rocznicy blogowej i życzę dalszych lat miłego pisania, bo my czytelnicy chętnie tutaj gościmy kochana🧡😀
    Serdeczności dostawiam ogrom🍀🌞💛🤗🧁☕

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo Ci dziękuje za te miłe słowa. Masz rację, natura to prostota. :)))

      Usuń
  12. Oj tak, ogród to nie tylko piękne roślinki, ale też żywe organizmy, które mają tam swoje małe domki. W moim ogrodzie mieszkają np. jeże, które już chyba zakumplowały się z moim psem ;) Równie ważne są dla mnie nawet mrówki, które mają u mnie zbudowane swoje "Królestwa", które staram się omijać, bo jakoś nie mam serca niszczyć ich pracy...Pamiętajmy o mniejszych istotkach, a nie tylko o nieskazitelnie pięknym ogrodzie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ach!!! Ja może nie mam aż tak pięknego podejścia do mrówek... ale zachwyciłam się twoją duszą :)))). Bardzo Ci dziękuję, że napisałaś do mnie :)))

      Usuń
  13. Fajną nazwę wymyśliłaś dla Twojego ogrodu. Jest on taki naturalny i jest ostoją dla tylu zwierząt. I to jest wspaniałe! Ja tez staram się żeby mój ogród był jak najbardziej naturalny i żeby dobrze czuły się w nim ptaki, owady... byle nie ślimaki ;) Dużo serdeczności dla Ciebie i dalszej chęci do pisania :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogromnie się cieszę, że jest nas więcej :))))
      To takie budujące :))))

      Usuń
  14. Też się cieszę że kilka lat temu założyłam bloga i poznałam Ciebie. Jesteśmy podobne i ja to czuję że tak jest... Ja też niedawno właśnie odkryłam jaki jest nasz ogród, jaki chcemy mieć, jaki miałby być w przyszłości... I co najpiękniejsze, przygoda trwa i przyrodą się nie buntuje a wręcz pomaga. To idzie w dobrym kierunku. Tak trzymaj. Ppzdrowionka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I ja też tak czuję :))))
      Bardzo sobie cenię naszą znajomość. Motywujesz mnie i inspirujesz :)))

      Usuń
  15. Niestety swojego ogrodu nie mam, ale bardzo lubię odwiedzać ogrody botaniczne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miłość do natury ma się w sercu i nie ma to znaczenia czy ma się ogród czy nie. Cały świat jest naszym ogrodem, nasza planeta. Miłość do natury ma przeróżne oblicza, prawda? A ogrody botaniczne są jak najbardziej kuszące i cenne :))). Dobrze, że są.

      Usuń
  16. Agatko!
    Gratuluję rocznicy blogowej. Uwielbiam do Ciebie przychodzić bo tutaj w każdym zakątku trwa życie, nie ma sztuczności. Każdy Twój post doskonale się czyta bo jest niezwykle interesujący.Ja też zawsze stawiam na przyrodę i naturalność.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo Ci dziękuję :))))) Ja też z ogromną przyjemnością do Ciebie przychodzę :)))

      Usuń
  17. Agatko kochana ! odzywam się nieczęsto ale czytam stale w poczuciu radości, że należysz do "znających Józefa" i że do Ciebie trafiłam :).
    Nigdy nie lubiłam mówić o moim miejscu do życia "ogród", zawsze mówiłam, że to częściowo mój kawałek przyrody. A największym dla mnie komplementem było, jak córka moich przyjaciół, poważna Pani Biolog, powiedziała "Ciociu, u ciebie to już nie ekologia, to biotop!"
    Tak, mój ogród też jest ogrodem przyrodniczym, miejscem ciągłej nauki, miejscem czucia współistnienia....
    Moc serdeczności dla Ciebie Agatku !
    Barbara

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogromnie się cieszę, że też odnalazłaś nazwę do swojego ogrodu :))) Bardzo Ci dziękuję za ten wpis :)

      Usuń
  18. I ja bardzo lubię blogi. Bardzo się cieszę, że na siebie trafiłysmy w tym internetowym labiryncie. lubię u Ciebie przysiąść i poczytać o takmi zyczajnym otaczającym nas świecie. i ja lunie mój ogród przyrodniczy, zarośnięt z zielskiem jak to niektórzy nazywają. Chciałabym znać odpowiedź na pytanie: kto mam moc oznaczania roślin? ta jest piękna, to jest chwast, tego koniecznie trzeba się pozbyć....

    OdpowiedzUsuń
  19. Super. Ja ostatnio znalazłam świetny sklep ogrodniczy także od razu kupiłam kilka krzewów do siebie do ogrodu

    OdpowiedzUsuń
  20. Ale świetnie, ja szczerze mówiąc uwielbiam wieczory spędzać na tarasie, można się porządnie zrelaksować po całym dniu

    OdpowiedzUsuń