W tym sezonie letnim wiele się dzieje w naszym mini gospodarstwie. Upały są tak wielkie, że zaczęliśmy kozy zaprowadzać na ,,drugie pole", na którym rosną drzewa i jest więcej cienia. Pomimo, że nie mogą tam swobodnie chodzić to widziałam, że są bardzo zadowolone. Przychodziłam do nich kilka razy w ciągu dnia aby sprawdzić czy wszystko w porządku i przestawić je na kolejne miejsce jak już zjadły chwasty.
Summer is very hot this year. Too hot! Our goats went to the other plot. There is more shade because there are trees and shrubs. The goats are very pleased.
Przy okazji kozy koszą nam działkę. A robią to w imponującym tempie. Zadziwiające ile taka niepozorna koza może zjeść. Widać to na zdjęciu poniżej. Na tym łysym terenie rosły takie wysokie chwasty jak tam dalej. Ten teren jadły 2 dni.
We are glad that goats eat weeds. Here you can see how the area has been consumed. This empty square was overgrown. It took them 2 days.
Kozy na początku były bardzo zdziwione, że idą w nowe miejsce ale szybko doceniły ten pomysł. Ich stare pastwisko ma dużo mniej cienia. Tutaj, wśród drzew jest również powiew wiatru i jest chłodniej. Pierwszy docenił to Kacperek, usadawiając się na wprost wietrznego tunelu.
Kozy mają tutaj również inną roślinność do jedzenia, więc mogą sobie wzbogacić dietę.
Kozy mogą sobie pogadać bo znów są razem. Wcześniej rezydował tu tylko koziołek. Teraz mają smaczne wyzwanie.
I tak spędzamy upały. Kozy odchwaszczają teren a ja zaglądam do nich i głaszczę je. Piękne jest lato.
This is how we spend August. Goats eat weeds and I often look at them and stroke them. They like it very much. Summer is beautiful!
Kiedy kozy zjedzą wysokie zielsko to teren działki wygląda tak. Zaczynają kwitnąć inne rośliny.
When the goats eat the tall weed, the terrain looks different. New wildflowers appear. Goats are wonderful.
Kochani, jest mnie mniej bo mamy w tym roku dużo pracy. Upał nas spowalnia. Ale i tak jest pięknie. Kocham lato.
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie i dziękuję za to, że zaglądacie na mój blog.
I wish you good health and thank you for visiting my blog.
:)
Lato jest piękne, nareszcie gorąco prawie nie do wytrzymania.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię cieplutko.:)
Mielismy kiedys koze, ktora wychowywala sie na naszym podworku wraz z psem i kotem, koniecznie chciala wchodzic do domu i zjadajac przy okazji wszystkie pelargonie :)
OdpowiedzUsuńWasze kozy są niezwykle fotogeniczne. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńPięknie się prezentują te Twoje ekologiczne kosiarki :) Czy znalazły na nowej działce jakieś pochyłe dla siebie drzewa ( jak, z przysłowia)?
OdpowiedzUsuńRadosnego dnia, Agato :)
Super się prezentują na zdjęciach :)
OdpowiedzUsuńKacperek to już całkiem nie Kacperek. To jest Pan Kacper , rogi, bródka, capisko całą gębą. Piękny z niego kozioł. Mimo upałów dobrze że jest lato, motyle fruwajo, ćmy ćmio a nawet świerszcze zaczynają cykać ( to już tak jesiennie niestety ). :-)
OdpowiedzUsuńSuperaśne są wasze kozki. Kacperek jest fajniutki. Ale mają sielankę. Piękne dbacie o swoje zwierzątka. Teraz trzeba naprawdę przy nich chodzić, dbać o nie by im wody nie zabarklo. U nas też biegamy, pilnujemy... Super. Jakoś trzeba przetrwać te upały. Jakoś też dajemy radę. Buziaki.
OdpowiedzUsuńUrokliwe kózki. Wy zadowoleni i kozy szczęśliwe. I to jest fajna sprawa. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMasz cudowne kózki Agatko, ale to jak one koszą trawę, w jakim tempie, to jest zachwycające! ;)
OdpowiedzUsuńChętnie pożyczyłabym dwie kozy, żeby mi wykosiły teren działki budowlanej:)
OdpowiedzUsuńŚliczne kózki:)
Kózki są urocze, prawdziwe z nich kosiarki. Lato jest upalne, ale bardzo suche. U mnie trawa powysychała, więc kózki nie miały by co jeść.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Jakie piękne są Wasze kózki. Nie wiedziałam, że kozy mogą zjadać wszystkie chwasty. Oj przydałyby się w naszym ogrodzie. Lato jest piękne, ale ja nie lubię takich upałów, bo nie czuję się najlepiej w takich wysokich temperaturach. Mimo to, chwilo trwaj. Pozdrawiam serdecznie całą rodzinkę:):):)
OdpowiedzUsuńWszystkich nie, są i trujące dla nich, na które trzeba uważać. Ogólnie w dorosłym życiu same wiedzą, czego nie wolno im jeść, a małe uczą się od stada.
UsuńNa pewno kózki doceniły możliwość poleżenia w cieniu :).
OdpowiedzUsuńRzeczywiście mają niezły apetyt :).
Pięknie żyjecie w zgodzie z naturą :) Kózki na pewno są zadowolone z nowego pastwiska. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńKózki na pewno są zadowolone. Latem mnie też jest mniej na blogu. Pozdrawiam cieplutko 💖💖💖
OdpowiedzUsuńKozy to prawdziwe kosiarki, są idealne do porządkowanie nieużytków. Ja też uwielbiam gorące lato i wolę nie myśleć o jesieni i zimie. Agatko! Widzę, że u Was też panoszy się nawłoć.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Kozy-kosiarki rewelacyjne:) Życzę mnóstwo energii przy tych wszystkich działaniach.
OdpowiedzUsuńPrzypomniałaś mi moją tęsknotę za kozami :))) w sumie w ostatnim poście też o nich wspominam :))
OdpowiedzUsuńśliczne te Twoje kozy , widać,że szczęśliwe:-)))
OdpowiedzUsuńBardzo lubię Twoje zwierzęce opowieści. Dobrze że Wasza współpraca kwitnie - Ty cieszysz się odchwaszczaniem terenu, one cieszą się z zielonych smakołyków i z głaskania. I wszyscy są zadowoleni :)))
OdpowiedzUsuńOch jak mi brakuje takich sielskich klimatów! Przypominają mi się wakacje u wujostwa :)
OdpowiedzUsuńI love this post and the goats are beautiful! Many years ago we had 2 pet pygmy goats but found that they escaped constantly and ate everything...even the floral centrepieces from our outdoor dining table.
OdpowiedzUsuńThanks for sharing the goats. Enjoy!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńI don't want ads on my blog.
Usuńzwierzęce opowieści:) kocham je u Ciebie. U mnie też upał dawał się we znaki, ogród mnie czasem przerasta, dosłownie, teraz jeszcze z trójką dzieci to już wogóle....
OdpowiedzUsuńJak dla mnie kozy są najlepszymi i najbardziej ekologicznymi kosiarkami na świecie. Zresztą jak wszystko, co stworzyła natura.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia dla Was i oczywiście dla Waszych kóz
Piękny blog i bardzo przyjemnie się go czyta. Widać, że wkładasz w niego wiele serca. Ja dopiero zaczynam moje blogowanie, ale serdecznie do siebie zapraszam: http://www.bukowysad.pl/
OdpowiedzUsuń