W zeszłym roku napisałam post o rudbekowej łączce w lipcu i już miałam nie dublować tematu w tym roku, ale ku swemu zaskoczeniu odkryłam, porównując zdjęcia, że ona się różni. Przede wszystkim jest mniej traw. Pojawiło się więcej koniczyny i to nawet dość wysokiej. Jakby pogoda sprzyjała dokarmianiu owadów. Tym razem więcej jest białego krwawnika.
I often write about my meadow but I love it. My meadow is wonderful. There are many beautiful flowers in my garden, but my meadow is my favorite. I showed pictures last year in July and the meadow looked different. You can see for yourself and compare, the link is at the beginning of the post.
Zapraszam na spacer po mojej łączce w słoneczny, lipcowy dzień. Przekwitające łubiny zrobiły miejsce dla rudbekii. Rośliny tutaj w naturalnej harmonii rosną, zakwitają i przekwitają... jedne po drugich, znajdując dla siebie miejsce.
Jestem oczarowana tym miejscem. Pomimo sadzenia różnych kwiatów ogrodowych, najpiękniejsza jest rabata łąkowa. Ona nie jest duża, to jedynie szeroki, niekoszony pas w pobliżu stawiku. Ale na tym kawałku dzikiej przestrzeni tyle się dzieje! Jest cudowny i tak pięknie się sam zmienia. A mogło jej nie być. To był przypadek. Działka tak duża, że nie udało nam się jej w pierwszych latach zagospodarować. Na miejscu łączki mogło być tak wiele rzeczy, przez które by nie powstała. Jestem w niej zakochana!
The meadow was created by accident. I am very glad that it happened.
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie
I wish you a nice day
:)
Podobnie jak Ty uwielbiam rudbekie,są jak miniaturowe słońca, które rozjaśnią i rozweselą każdy ogród. Śmiało mogę powiedzieć, że stanowi kwintesencję lata, jest słoneczna, radosna, wesoła.
OdpowiedzUsuńDziękuję za życzenia. Tobie również życzę miłego dnia.
Wspaniała ta łączka, nie dość, że pięknie wygląda, to jeszcze jest rajem dla pszczółek i innych owadów! Pozdrawiam! ;)
OdpowiedzUsuńRudbekie to u lubione kwiaty Tatusia, bardzo paszą do łąkowych nasadzeń. W łąkach to jest najfajniejsze że one co roku są same z siebie troszkę inne. :-)
OdpowiedzUsuńCudnie Agatko, po prostu cudnie. Natura jednak najpiękniejsze aranżacje czyni.
OdpowiedzUsuńPiękne kwiaty i oczywiście ich zdjęcia. Uwielbiam lato i dla mnie może się nie kończyć 🙂
OdpowiedzUsuńŁąka piękna, swojska, sielska, zawsze zaskakująca,radość dla owadów.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.:))
Cudne rudbekie, ulubione kwiaty mojej mamy, pelno ich miala w ogrodku...
OdpowiedzUsuńsą piękne-u mnie też jest jej dużo w ogrodzie-nie wyobrażam sobie ogrodu bez rudbeki,floxów czy nagietków-choć te akurat w tym roku zawiodły bo nie wyszły.pozdrawiam
OdpowiedzUsuńThe meadow is beautiful. So pretty and happy for the butterflies.
OdpowiedzUsuńMarzy mi się taka łączka kwietnia... Chociaż kawalinek. Urocze kwiatki. Urocze miejsce. Wierzę cize tam właśnie sporo się dzieje. Łąka zachwyca o każdej porze roku. Piękne rudbekie. Piękne. Pozdrawiam. Pięknego tygodnia życzę.
OdpowiedzUsuńUwielbiam tę Twoją naturalną łączkę. Przyroda sama sobie radzi bez ludzkiej ingerencji, tworząc kolorowe, piękne bukiety. Bardzo lubię rudbekie, ale mimo wielu prób wyginęły. U Ciebie to istny Raj. Pozdrawiam:):):)
OdpowiedzUsuńTeż bym była zakochana w takim miejscu. Uwielbiam takie naturalne siedliska. Widzisz planowałam mieć rudbekię w tym roku i mi to jakoś umknęło... Muszę pamiętać o niej na przyszły rok.
OdpowiedzUsuńPrzepiękna łąka ^^!
OdpowiedzUsuńCudowna jest Twoja łączka, bardzo lubiè takie naturalne, sielskie miejsca. Rudbekie miałam w swoim ogrodzie, ale mi wyginęły, muszę koniecznie je zaprosić.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Sielsko Agatko. Łąka jak za moich dziecinnych lat. Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńKwitnące rudbekie przypominają mi o półmetku lata, W ogródku mojej mamy kwiaty pojawiają się po przekwitłych goździkach brodatych, posadzonych na tej samej grządce. No i rudbekie to wszędobylskie wędrowniczki, wysiewają się, gdzie popadnie, aż trochę za dużo się ich robi;) Ty masz łączkę rudbekiową, a moją miniłączkę zdominowały trawy, choć przesadzone na nią różowe krwawniki też dają radę, razem z dzikimi bodziszkami i dziurawcem:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
Jak tam pięknie!
OdpowiedzUsuńI jak pięknie tak umieć dostrzegać piękno!
I love these flowers that are born by accident.
OdpowiedzUsuńCertainly Brazil is a tropical country so
our winter the best we can do is frosts
here on the farm it was -8 degrees is already too cold for
Brazilians.
The snow must be very beautiful to see there in your country;
Thank you for visiting and a good August entry.
janicce.
Cudnie na łące :-)) Upolowałam i ja motyla przy szosie czteropasmowej, hehe. świat jest pełen cudów, hehe uściski Agatko :-))
OdpowiedzUsuńWidziałam takie dzikie rudbekie na łące w przemyskim, cudowne. A Ty masz swoją własną:)
OdpowiedzUsuńTo lato jest wyjątkowe. Mam wrażenie, że po kilku dobrych latach, w których w Polsce były za wysokie temperatury, teraz przyroda wróciła do swojej równowagi. Zauważyłem to już wiosną kiedy przyroda budziła się do życia w zachwycający sposób, taki jak dawniej, jak za dzieciaka.
OdpowiedzUsuńSłychać w tle różne gatunki ptaków i widać bogatą roślinność. Nawet w miastach...
Życzyłbym sobie, aby jesień i zima też taką była. Z prawdziwego zdarzenia.
Pozdrawiam, piękne zdjęcia. Nie dziwię się zachwytom 😉🖐️
Dobrze, że ponownie o łączce napisałaś, dzięki temu miałam okazję ją zobaczyć. Pięknie tam <3
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie klimaty i widoki! I cudowne jest takie gorące lato z motylami i pszczołami!
OdpowiedzUsuń