Jeśli ktoś czeka na mój wpis w pierwszy dzień Nowego Roku to się nie rozczaruje, jest. Chociaż mało brakowało a by go nie było bo stwierdziłam, że nie ma sensu pisać właśnie dzisiaj skoro dopiero co pisałam post a nic się nie zmieniło od poprzedniego wpisu.
A jednak! Myślę sobie, że warto zapisać w moim blogowym pamiętniku, że dzisiaj wyszłam sobie na taras z kubkiem porannej herbaty, bagatela w samej bluzie i było mi ciepło.
Welcome to the first day of the New Year! I drank morning tea on the terrace and didn't have a jacket because it was warm. Then I went for a walk on the plot. There were animals with me. I thought it was wonderful to have animals around and see how happy they were. I wish everyone a big heart and peaceful days.
Wczoraj był jakiś mrozek i nawet wiatrzysko zimne, które utrudniało mi zamknięcie bramy a dziś pięknie i spokojnie i tak ciepło. Sama przyjemność w przebywaniu na świeżym powietrzu. I właśnie od takiego porannego i noworocznego spaceru zaczęłam swój pierwszy dzień.
Szarość dnia jest idealnym tłem dla roślin zimozielonych i zawsze cieszę się, że je mam w ogrodzie. O tej porze roku przykuwają spojrzenie. Podczas spaceru towarzyszyły mi zwierzęta.
Podrośnięta Kulka, Reksio i Kicia. Kulka jest tak żywiołowa i ciągle zaczepiająca naszego starzejącego się już Reksia o niesamowitej cierpliwości, że trudno zrobić dobre zdjęcie. Uwielbiam ich obserwować. Reksio od szczenięcia lubił posiedzieć, poleżeć słowem bez zbędnego ruchu kontemplować otoczenie i do dnia dzisiejszego często po prostu siedzi sobie w słońcu albo w półcieniu i siedzi. Kulka próbując go naśladować też siada obok
ale jej usposobienie jest zupełnie inne - żywe, energiczne, skore do wszelakiego ruchu. Więc na początku siedzi, potem zaczyna pokładać się na ziemi i niecierpliwie zerkać na Reksia. A to łapami się bawi, a to próbuje pyszczkiem sięgnąć coś z pozycji ,,nieruchowej pupy". Twardo próbuję wytrwać w tym stanie, dla niej niezmiernie trudnym. Sprawia wrażenie takiego ludzkiego dziecko, próbującego wysiedzieć w jednym miejscu i cierpliwie czekać na ciąg dalszy. Nad stawem było dużo ciekawiej. Można było zapadać się nogami w gliniany brzeg stawu i ślizgać się po jego stromym zboczu a na końcu napić się lodowatej wody. Myślę sobie, że nie ma nic piękniejszego od spędzenia pierwszego dnia Nowego Roku w towarzystwie szczęśliwych zwierzaków. Nowy Rok przywitał nas spokojem, naszą codzienną nostalgią i monotonią ale to jest właśnie dobre. Czaruś leży obok w poduszkach i patrzy przez cały salon na sikorkę jedzącą słoninkę.
W pierwszy dzień Nowego Roku życzę wszystkim moim czytelnikom tego spokoju ducha w sercu i w życiu codziennym.
Życia w zgodzie z własnym rytmem serca i sumieniem
bo one są wskaźnikiem do osiągnięcia samozadowolenia
i satysfakcji z własnego życia.
:)
Ps.
I post się sam napisał. Dopiszę jeszcze, że w tym roku było dużo mniej sylwestrowego hałasu. Raz czy dwa tylko wybuchło coś bezpośrednio nad naszymi głowami. Nowy Rok witałam z Reksiem i Kulką. Jako, że ona malutka to bałam się, że się wystraszy. Ciekawie zerkała na wszystko, Reksio zdecydowanie wolał wtulić się w moją kurtkę. Fajerwerki trwały na szczęście dość krótko.
Happy New Year! I love to see your animals!
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w Nowym Roku Agatku. Dziś robię dokładnie to co Ty - śledzę źwierzęta! ;-)
UsuńJa dzisiaj jestem baaaardzo senna. Oglądałam wczoraj film do drugiej w nocy. Dzisiaj jeszcze wieczorem będą fajerwerki, ale nie wiem, czy będę je w stanie usłyszeć, bo na oczy to i tak ledwie widzę. W moim wieku nieprzespana noc długo daje znać w swych skutkach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i gratuluję dobrego samopoczucia :)))
Dziękuję bardzo Agatko za życzenia. Ja Tobie też chcę życzyć wszystkiego co najlepsze na ten nowy, 2020 rok. Zdrowia, szczęścia, cierpliwości oraz spełnienia marzeń.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam noworocznie
Szczęśliwego Nowego Roku, Agatko.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Zwierzęta są wspaniałymi towarzyszami naszego życia:)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w 2020 roku:):):)
Agatko pewnie, że warto napisać o takim ciepłym poranku i fajnym spacerze :).
OdpowiedzUsuńU nas jest szaro, buro i ponuro. Cały dzień chce mi się spać...
Uśmiechnęłam się na samą myśl Reksia i Kulki i ich relacji. Oaza spokoju i mały huragan hihi :).
Ależ Kulka urosła :) U nas też ciepło. Kakao z piankami piłam rano. Nie mam balkonu,bo bym wyszła, popatrzyłam za to przez okno. Nie mogłam się zdecydować, czy jesień mamy czy wiosnę. Poczekamy zobaczymy :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w Nowym Roku :)
OdpowiedzUsuńKochana
OdpowiedzUsuńWitam w Nowym 2020 Roku i życzę wszelkiej pomyślności, ale zdrówka nade wszystko:)
Pozdrawiam pięknie:)
Miło spędzony poranek w otoczeniu zwierzaków. Jestem ciekawa jak przeżyły sylwestrową noc. Nie przerażały je fajerwerki?
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego w Nowym Roku dla Ciebie i dla Twoich Bliskich:)
Taki spacerek z podopiecznym jest najpiękniejszy. Pięknie Agatko zaczęłaś ten nowy rok. W słońcu i w spokoju. Oby taki był Twój cały 2020 rok! Zyczę Ci z całego serca.
OdpowiedzUsuńBuziaki noworoczne przesyłam i zdrówka kochana Tobie i Twoim najbliższym życzę! :)
OdpowiedzUsuńSerdeczności noworoczne.
OdpowiedzUsuńJa dziś zmarzłam w kurtce puchowej...
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku dla Ciebie, spełnienia planów i marzeń !
OdpowiedzUsuńZ jednej strony miło, że można w styczniu wypić herbatę w ogrodzie, ale czy to normalne? Powinien być śnieg i tęgi mróz! A napuszone ptaki powinny czekać na ziarenka!
OdpowiedzUsuńI tego życzę Ci (sobie zreszta też ;-) ) w Nowym Roku! By zima była zimą, a lato latem! :-)
Zwierzęta to niesamowite obiekty do obserwacji, choćby po raz dwusetny:) Mam tak samo z kotem.
OdpowiedzUsuńU mnie dzień noworoczny też był ciepły, a dzisiejszy to już w ogóle... słońce i sporo na plusie. Ognisko sobie rozpaliłam z tej okazji:)
Wszystkiego dobrego w nowym roku.
Kocham psiaki ♥
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego i spełnionego Nowego Roku. Przyjemny noworoczny spacer . Z nami też często kot chodzi . Pozdrawiam cieplutko 💖💖💖
OdpowiedzUsuńKiedy mieszkałam pod Bydgoszczą kanonada o północy trwała przeciętnie pół godziny, a na mojej zabitej dechami wsi - niespełna kwadrans i z dalszej odległości, a więc jest plusik :-) A pogoda rzeczywiście wiosenna, zdarzyło mi się kilka razy wybiec przed dom w koszulce z krótkim rękawem, dobrą chwilę pobyć na dworze i nawet włoski na ręce mi się nie zjeżyły.
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego dla Was.
OdpowiedzUsuńUrocze psiaki :D
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego Nowego Roku 2020!
Pozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!
OdpowiedzUsuńWpadłam tu dziś do Ciebie pierwszy raz i jestem zachwycona obrazami, które pokazujesz oraz tym co piszesz. Wszystkiego dobrego w nowym roku!
OdpowiedzUsuńPrzesympatyczny widok ten pies z kotem nad wodą. Mój pies przyjaźnił się ze świnką morską. Od małego były razem. Czasem świnka miała dość czułosci Lucka.
OdpowiedzUsuń