niedziela, 27 stycznia 2019

W styczniu

Śnieg, śniegu,  śniegiem, w śniegu, ze śniegiem, a nawet w przypadku kotów i nad śniegiem... Mnie ten styczeń i styczniowa zima będzie się kojarzyć z troskliwym stwierdzeniem małżonka zakładaj kalosze będziesz miała lepszą przyczepność. Pod cienką warstwą białego puchu mamy zmarzliny, które w toku zmian pogodowych stały się ukrytymi ślizgawkami. Dla  dzieci może to i  frajda ale  niekoniecznie  dla osób w  statecznym  już wieku. Przypomniały mi się czasy zakochania, kiedy to ciągle trzymaliśmy się za ręce...

Zima. Nie ukrywam, że bardzo się cieszę, że styczeń już się kończy. Dla mnie był bardzo długi. Przed nami luty, który zawsze kojarzy mi się z przedwiośniem. Nieważne ile by leżało śniegu, ile by było mrozu, jakie by przechodziły zawieruchy i śnieżyce... luty jest dla mnie rychłym nadejściem przedwiośnia a zaraz za nim mojej ukochanej wiosny. Za to Reksio umie się zimowo ustawić. Nawet nasza najstarsza kociczka ucina sobie salonowe drzemki przez długie... długie godziny.
Choinka i girlanda na klatce schodowej zebrana na początku tego tygodnia przez pierworodnego i juniorów. Byłam tak zmęczona (zawodowo), że w pierwszej chwili nawet nie zwróciłam uwagi, że już ich nie ma a choinka stała w dość strategicznym miejscu salonu. Wisi jeszcze świąteczna zasłonka w kuchni ale ma za zadanie przypominać mi, że chcę coś nowego powiesić co równa się z uszyciem a za tym idzie znalezieniem odpowiedniego wzoru materiału.Chodzi mi po głowie coś już wiosennego. Trudno ,,czuć wiosnę" kiedy ma się za oknem zimę ale odkąd zniknęła choinka odczuwam jakieś orzeźwienie. Tak to wygląda obecnie...



Zrobiłam filmik zwierzakom wylegującym się na dość dobrze już znanym fotelu.
Zapraszam do obejrzenia.


Pozdrawiamy odwiedzających z wysokości foteli i ,,byle do przedwiośnia!"
:)



17 komentarzy:

  1. Kolderka z kotow!!!! Sliczna 😄

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten merdający się ogonek :-D Komitywa na całego. Moja suczka koty trzyma na odległość. A mogłaby tak skorzystać. Mąż mi kupił takie kaloszki za kostkę z futerkiem w środku. Na spacery z psami po błocie. Ale okazało się, że na zimę też bardzo ok. Szerokie w podeszwie, robią trochę za rakiety śnieżne. Faktycznie przyczepność lepsza. Ja kocham zimę, więc cieszę się jak głupia siwym niebem, białym puchem, szronem i mrozem ;-) Wiosna przyjdzie niezawodnie, ale zima też niech jeszcze pobędzie ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie jeszcze zima pełną parą, również w domu. Choinka cudnie błyska światełkami, śnieżne dekoracje cieszą i wprowadzają zimową magię :D Będzie tak jeszcze do drugiego lutego, a już później przyjdzie czas oczekiwania na wiosnę :D Luty tak szybko minie, a w marcu możemy już wypatrywać pierwszych kwiatków :D
    Ściskam serdecznie, Agness <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Reksio ma energetyczne okłady jak nasz Filuś , zima dla niego nie jest straszna . Oby do wiosny jak najszybciej . Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak jak syn odlicza dni do ferii, ja odliczam do wiosny. Aby jakoś rozweselić dom i szarość za oknem zamierzam kupić pierwiosnki, które już pokazały się w sklepach :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pra2dziwa przyjaźń między zwierzaczkami. U mnie za oknem zrobiło się deszczowo ,śnieg był zaledwie kilka dni, nawet fotek nie zdążyłam psyryknąć. Byle do wiosny.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Te wylizywania, ogonem merdania, słodkie zalegania! :-) U mnie plucha, paskudna! Szczerze pisząc to wolałabym już ten śnieg niż breję która w tej chwili robi u mła za "środowisko naturalne".

    OdpowiedzUsuń
  8. U mnie już znikły świąteczne dekoracje. Jodły też już porąbane. Teraz królują różowe i fioletowe hiacynty oraz żonkile. Te kwiaty to z tęsknoty za wiosną.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  9. sympatyczna gromadka... az buzia się smieje.. :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetny filmik :) Miło się ogląda takie słodkie dowody przyjaźni zwierzęcej :)
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Luty zleci i zaraz wiosna bedzie. Na to czekam :-) trzymajcie sie.

    OdpowiedzUsuń
  12. A;e "słodkie" te zwierzaki. U mnie nawet koty sie tak nie przytulają. Za to przytulają się do kaloryfera, każdy z innej strony :-) U nas śnieg leży chwilowo. O właśnie leży to może do rana zostanie. Babcia mówiła: idzie luty,podkuj buty. Raczej nie sądzę, żeby miała na myśli kalosze, hehe taki postęp. Oby do wiosny Agatko :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Fajny filmik-widać są do siebie przywiązane:)Ta zima raz jest raz jej nie ma,co napada to po dniu stopnieje a dzisiaj istna wiosna 12 stopni ech.Wiosna tuż tuż trza się ruszyć bo wszystko odkładam na później a nie mrugnę okiem a będę spóźniona z pracami przygotowawczymi:)pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Kochane masz te zwierzątka.
    Co do zimy - lubimy jak jest biało :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Luty niesie zawsze nadzieję, to miesiąc urodzin moich i moich obu Synów, więc go bardzo lubię.

    OdpowiedzUsuń