W zeszłym tygodniu, kiedy śnieg zniknął i zaczęły przebijać się nieśmiało pojedyncze promienie słońca poczułam powiew przedwiośnia. Uczucie to wzmocniło radośniejsze ćwierkanie wróbli i świergotanie sikorek. Przebudzenie nie zostało zmącone nawet pogłoskami o powrocie zimy i jej rzeczywistym nadejściem. Co jakiś czas widzę biegające wiewiórki po okolicy, czy to zwiastun nadejścia cieplejszych dni, czy raczej mocniejszego oziębienia? Czuję się jak przebudzony niedźwiedź ze snu zimowego i mocno zdziwiony leżącym śniegiem i panującym zimnem.
Dzisiaj idąc po działce słyszałam chrupanie pod nogami i charakterystyczny dźwięk pękającego lodu pod butami. Nieprzyjemne uczucie. To mokradła zamarzły, obsypał je dodatkowo śnieg i ścieżki jedynie łudząco sprawiają wrażenie utwardzonych i zwykłych. W tym roku zima bawi się ze mną w jakąś ciuciubabkę, raz jest śnieg, zaraz go nie ma, potem znów jest i tak w kółko. Tym razem posypało z lekka.
Spaceruję po działce niczym jakiś duch zapomnianych ruin zamczyska, snując się milcząco wszerz i wzdłuż okrążając dom dookoła i wszystkie elementy działki. Szczególnie, kiedy krążę niedaleko niedokończonej altany.
Nowa budowla, do której jeszcze się nie przyzwyczailiśmy. Sennie, cicho i zimno. Dobrze, że posadziliśmy kilka iglaków to przynajmniej jest na czym zielonym oko zawiesić. Mimo przebudzenia nie snuję planów na nowy sezon, tkwię zawieszona w nicości myśli. Czekam...po prostu czekam.
Spaceruję po działce niczym jakiś duch zapomnianych ruin zamczyska, snując się milcząco wszerz i wzdłuż okrążając dom dookoła i wszystkie elementy działki. Szczególnie, kiedy krążę niedaleko niedokończonej altany.
Nowa budowla, do której jeszcze się nie przyzwyczailiśmy. Sennie, cicho i zimno. Dobrze, że posadziliśmy kilka iglaków to przynajmniej jest na czym zielonym oko zawiesić. Mimo przebudzenia nie snuję planów na nowy sezon, tkwię zawieszona w nicości myśli. Czekam...po prostu czekam.
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie i miło mi, że zaglądacie i zostawiacie sympatyczne komentarze :)
Jak to mówi syn - bliżej jak dalej do wiosny :D
U nas obecnie do wiosny dalej niż bliżej, przymroziło. Mnie już troszku nosi do prac ogrodowych. Z zimowym pozdrowieniem : )
OdpowiedzUsuńTwój ogród bajkowy nawet zimą...;)
OdpowiedzUsuńZima była, teraz może spokojnie przyjść wiosna :)
OdpowiedzUsuńO ii w Warszawie leży śnieg, hehe Uściski gorące :-D
OdpowiedzUsuńU mnie też zima.
OdpowiedzUsuńA u nas pierwszy prawdziwie zimowy dzień...tej zimy ;) Ja już nie czekam, sieję :)
OdpowiedzUsuńPołóż się jeszcze trochę niedźwiadku i zbierz siły, bo pracy wiosną Ci nie zabraknie.
OdpowiedzUsuńto swietna wiadomość_ blizej jak dalej. Dobrze, że przypomnieliście :)
OdpowiedzUsuńPrześliczny ten Twój ogród. :) U mnie nasypało i to porządnie. Mnie tam to cieszy. Tobie jednak dużo słoneczka życzę. No tak do wiosny już całkiem blisko. Fajnego masz syna. :)
OdpowiedzUsuńPrzesyłam ciepłe pozdrowienia dla Ciebie, wspaniałej kobiety. :)
Jak w starym przysłowiu "Luty podkuj buty i kożucha do tego i niebój się lutego ". U mnie też biało :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :))
Wszyscy czekamy na wiosnę, ale chyba lepiej, żeby była teraz, niż na Wielkanoc. Ja też codziennie kilka razy robię obchód po ogrodzie, a Twoja altana zapowiada się interesująco.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.:))
Agatko, pięknie jest zimą w Twoim ogrodzie. U mnie w nocy dosypało. Od poniedziałku bardzo nieprzyjemnie, szaro, pochmurno. Mam dosyć już tych szarości.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Synek ma rację całkowitą z tą wiosną:) Już z górki:)
OdpowiedzUsuńU nas tylko mróz trzyma, co dla roślin wcale nie jest fajne jak śniegu brak. Ale słoneczko świeci, więc jest jakaś rekompensata za ten szary czas ostatnio ;)
OdpowiedzUsuńA u nas śnieg już stopniał
OdpowiedzUsuńBlisko, blisko już za moment przedwiośnie, a później to już z górki pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńCo dnia rano lecę z nadzieją do okna ,a tam zamiast oznak przedwiośnia mróz, zmarznięte ptaki, resztki śniegu,beznadzieja. Posiałam nasionka kobei,którą uwielbiam, wyobrazam jak pięknie,liliowo zakwitnie na moim balkonie. Ale kiedy to będzie?
OdpowiedzUsuńNo zima przyszła ale chociaż słonecznie i to dodaje energii.Wszystko zaczęło się budzić a tu naraz przystopowało ech...
OdpowiedzUsuńU mnie zima, także przyszła, chociaż dzisiaj temperatura w dzień była na plusie to było bardzo zimno, więc ze spaceru nie było. Czekam, również na słoneczne, ciepłe dni.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
W moim ogrodzie straszny bałagan jakoś szaro i buro - nie widać wiosny i jest za mało śnieg - pozdrawiam Agatku serdecznie
OdpowiedzUsuń