środa, 30 grudnia 2015

Dobrze mi z taką zimą / I like this winter

Nie należy tego posta kojarzyć z moją tęsknotą za śnieżno białą zimą. Nic bardziej mylnego, ja po prostu rejestruję fakt zmian przyrodniczych jakie każdy widzi. Rok rocznie zimy coraz łagodniejsze, coraz zieleńsze czy szarawe w zależności w jakim otoczeniu mieszkamy. Mnie jako miastowej osobie zima zawsze kojarzyła się z brudnymi stertami śniegu zawalającymi albo kawał chodnika albo miejsce parkingowe dla samochodów, przez co auta parkowały nie tam gdzie powinny, utrudniając przejście pieszym. Jak by na to nie patrzeć, zawsze pieszym dostawało się bardziej. Ale ja nie o tym...



Jakiś czas temu robiąc przedświąteczne porządki na półkach trafiłam album z fotorelacją budowy tego domu co w nim mieszkamy. Pamiętam, jak pewnej zimy z ubiegłego wieku przyjechaliśmy tu i nieodśnieżona droga zmusiła nas do zaparkowania dalej i przejścia się na działkę. Wtedy ta dziewicza biel nawet mnie zafascynowała. Zupełnie nie skojarzyliśmy tego z utrudnieniami jakie możemy napotkać mieszkając tu na stałe. Ale to przecież zabawne - zawalona śniegiem droga. Przyjechaliśmy bo byliśmy ciekawi zimy. Wprowadziliśmy się kilka lat później i się zaczęło!
Dlatego może z takim spokojem patrzę na tę bezśnieżną zimę i ona mi naprawdę odpowiada. Ileż razy zasypana droga niwelowała nasze plany wyjazdowe. Ile razy mąż musiał wstawać o 4 nad ranem i iść na pociąg bo nie dało się jechać samochodem. Ile razy nasz najstarszy syn w śnieżycy szedł do szkoły... i to wcale tak dawno nie było. Miałam to szczęście, że siedziałam w domu z malutkim Miśkiem i po prostu nie musiałam wychodzić a i tak śnieżyca co i róż trafiła mnie wracającą z zakupów. 
Radość z padającego śniegu i przyjaciel szufla do odśnieżania podjazdu a nawet i całej drogi aby mąż mógł dojechać do domu i nie ugrzęznąć. Gminę niewiele obchodziło, że ktoś pobudował się przy jakiejś tam drodze. Kiedy pojawił się drugi mieszkaniec tej drogi razem odśnieżaliśmy a potem na zmianę płaciliśmy za odśnieżanie. W końcu łaskawie gmina dopisała do zimowej mapki naszą drogę. Pojawiło się moje wypatrywanie z okna odśnieżarki bo tak jadąc zasypywała nasz podjazd i jeśli trafiło to przed powrotem z pracy męża to musiałam lecieć z szuflą i odsypywać aby się znów nie zarył w  śniegu. Ile razy musieliśmy zrezygnować z planów bo okazywało się, że śnieg sypiący od kilku godzin odciął nas znów od świata. Nie. Zdecydowanie wolę taką zimę.  I chyba nie tylko ja. Ptaki korzystają ze słoninki ale słyszę jak radośnie szczebioczą mazurki i wróble i są jakby spokojniejsze. Nie podchodzą tak sarny jak zazwyczaj. A jak cieszą się kury i kaczki! Kot wylegujący się w słonku. A i kury nie gorsze, też szukają słonecznych miejsc. A dzisiaj mimo mrozu nie chciały wracać do kurnika, chcąc cieszyć się słońcem jak najdłużej.

A tu mam nadal zieleniący się szpaler lwiej paszczy. A obok dorodny seler wprost z grządki.
Naprawdę podoba mi się taka zima.


Wszystkiego najlepszego w nadchodzącym Nowym Roku. 
Spełnienia marzeń i pragnień.
Bardzo Wam dziękuję za to, że jesteście :)

31 komentarzy:

  1. Takie zimy i my pamiętamy:) ale dawaliśmy rade i minus bo u nas w lasach odsniezarki nie jeżdza trzeba samemu sobie poradzić.szczerze nam też pasuje taka zima i dziś mamy -5 na dworzu!
    Dużo szczescia w Nowym Roku:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zieleninka super;) tylko pozazdroscić.

      Usuń
    2. Tak, masz rację, człowiek w każdych warunkach sobie poradzi jak musi... :)

      Usuń
  2. Tak jeszcze parę lat temu zimy były ostre,no ale że już ich nie ma trzeba sie przyzwyczaić do tego co mamy-może weszliśmy w inna strefę klimatyczną:)Tobie również Szczęśliwego Nowego Roku:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zima już jak wspomnienie... Najlepszego w Nowym Roku!

    OdpowiedzUsuń
  4. Wszystkiego najlepszego w Nowym roku. Troszkę śniegu aby nie zapomnieć jaką zima jest piękna.

    OdpowiedzUsuń
  5. Moje marzenie to domek poza miastem. I jak tylko wypowiadam to marzenie, to zaraz słyszę życzliwe głosy o stertach liści do zgrabienia, śniegu do uprzątnięcia czy insektach i gryzoniach. Cóż to jest cena za możliwość mieszkania inaczej niż przeciętny ludź :-) Pomyślności w Nowym Roku i samych sprzyjających warunków atmosferycznych, życzę :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uważam, że marzenia trzeba realizować, nawet wynajmując na jakiś czad domek poza miastem :) Życzę Ci spełnienia tych marzeń w Nowym Roku :)

      Usuń
  6. U nas dziś lekki mróz, słoneczko i dość silny wiatr. Nie mam w pobliżu pięknych widoków tylko bloki, chodniki i trochę zieleni na skwerkach. Jeśli zapuszczę się na jakieś bardziej dzikie tereny to jest jeszcze gorzej bo wszędzie walają się śmieci :-(, dlatego wolałabym aby spadło trochę białego puchu i zrobiło się czysto i pięknie :-). Poza tym będzie jeszcze mniej wody w rzekach i na polach, jeszcze większa susza jeśli będą takie bezśnieżne zimy. W tym roku zaobserwowałam dużo mniej ptaszków wróblowatych bo też przez suszę było mało owadów a szczególnie komarów. Z jednej strony nas to cieszy ale przyrodę już nie. Dlatego wolałabym aby nasz klimat się nie zmieniał i tego życzę sobie, przyrodzie i nam wszystkim :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety śmieci są wszędzie, poza miastem też:( U mnie ptaków dużo, szczególnie wróbli i sikorek ale widzę i jakieś inne :)
      Dziękuje za odwiedziny :)

      Usuń
  7. Ja nie chce stert śniegu, ale troszkę, żeby szarość przyrody pobielił. Wcale Ci się nie dziwię, że nie tęsknisz za prawdziwą śnieżną zimą. Życzę spokojnego, ale i szczęśliwego Nowego Roku !

    OdpowiedzUsuń
  8. Taka zima może być, choć dzisiaj było okropnie (bardzo zimno). Szczęśliwego Nowego Roku! Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Może jednak trochę białego puchu by się przy tym mrozie przydało. Trochę jaśniej w nocy i cieplej dla roślin :) A w nowym roku jak najmniej odśnieżania :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku:)

    U mnie dziś troszkę chłodniej, ale i tak ciepławo. Śniegu nie ma i trochę mi brakuje takiej białej zimy:)

    Buziaki!:))

    OdpowiedzUsuń
  11. ciekawe to TWoje spojrzenie i znane mi dobrze.

    U nas już przymroziło: -8,5 stopnia, na razie bez zasp na szczęście.

    I dla Ciebie najserdeczniejsze zyczenia.
    Już styczeń przed nami, dni dłuższe....

    OdpowiedzUsuń
  12. Odpowiedzi
    1. Dziękuję i nawzajem. Bardzo ciekawy prowadzisz blog, chciałam na nim złożyć Ci życzenia, ale trzeba się rejestrować, więc składam Ci tutaj wspaniałego Nowego Roku :)

      Usuń
  13. Zasypywanie wjazdu przez odśnieżarkę to przez wiele lat była moja zimowa zmora. Ogromne zlodowaciałe bryły śniegu i ja z łopatą, samotna walka okupiona potem i bólem kręgosłupa.
    Też wolę taką niby zimę, im jestem starsza tym bardziej lubię lato i ciepło.
    Życzę Tobie i najbliższym Ci ludziom wszystkiego najlepszego.

    OdpowiedzUsuń
  14. A mnie trochę żal, że nie widzę zaśnieżonych drzew z okna. Pewnie dlatego, że dopiero się wprowadziliśmy na wieś i nie zaznałam jeszcze sportu z szuflą do odśnieżania ;)))
    Samych słonecznych dni w Nowym Roku Ci zyczę!

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja też Agatko wolę taką zimę. Chociaż odśnieżanie drogi u nas było, to jednak zawsze martwiliśmy się czy zdążymy na czas. Jednego roku, to przez dwa tygodnie nikt nie odśnieżał, samochody nie jeżdziły, trzeba było iść 2 km po chleb. Ale jak to się teraz fajnie wspomina! Po dwóch tygodniach przyjechał bardzo ciężki sprzęt i usypał góry, prawie jak Karpaty:)))
    Teraz jest spokój i zwierzętom lżej. W tej chwili u mnie -8 stopni, świeci słonko, jest cudnie! Oby tak potrwało jak najdłużej.
    Agatko! Życzę spokojnego, pomyślnego Nowego Roku.

    OdpowiedzUsuń
  16. All the very best for 2016. Have a wonderful year filled with birds.

    OdpowiedzUsuń
  17. Szczęśliwego Nowego Roku.
    Pozdrawiam:)*

    OdpowiedzUsuń
  18. To bezsnieznej zimy zycze , przyszlorocznej tez;)

    WSzystkiego Dobrego!!

    OdpowiedzUsuń
  19. FELIZ ANO NOVO, COM MUITA SAÚDE!
    ABRAÇOS!

    OdpowiedzUsuń
  20. Te deseo Feliz Año Nuevo y que te sea pródigo en salud, amor y bien estar.
    Un cordial saludo.

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja też za śnieżną zimą nie tęsknie. Mieszkamy na peryferiach miasta, tuż pod lasem. Pługi dojeżdżają tu na samym końcu - o ile zdążą. Bywało już tak, że rankiem do pracy trudno było zdążyć. Z drugiej strony żal mi trochę roślin. Od trzech dni temperatura w nocy spada do minus 15-16 stopni. Byłoby lepiej gdyby ogród był choć trochę otulony śniegiem.
    Dziękuję Agatko za życzenia. Tobie również życzę szczęśliwego Nowego Roku!

    OdpowiedzUsuń
  22. I wish you a happy new year .. Best wishes for 2016.. :-)))

    OdpowiedzUsuń
  23. Pięknej codzienności w Nowym Roku ! Pozdrawiam - M.

    OdpowiedzUsuń
  24. Happy New Year, Agatek! Hope your new year of life is wonderful! I wish I could come over and eat some of your pierogi! ha! Susan

    OdpowiedzUsuń
  25. A ja przyznam ,że trochę czekam na śnieg. Nie musi być od razu gruba pierzyna ale lekka kołderka przydałaby się śpiącym roślinom a poza tym zawsze to byłoby trochę wilgoci gdy stopnieje. U mnie wody nigdy za wiele więc nie miałabym nic przeciwko . No i jeszcze moja górka tęskni za sanną .

    OdpowiedzUsuń