sobota, 23 kwietnia 2022

Ukochany czas...

Moja miłość największa. Od dawna, od zawsze. Może być chłodno jeszcze, białawo, ale sam jej zapach, sam jej delikatny czar rzucany tu i ówdzie pośród topiącego się śniegu, czy zwykłej szarości poranka. Nieśmiały promyk słońca schowany za śpiącymi jeszcze drzewami. Cichy trel w gęstych krzakach. Ale jest. Nieśmiało, z wolna roztacza swój urok. 

Tak, tak. Oczywiście, że mówię o wiośnie. Najcudowniejszej dla mnie porze roku. A ostatnio czytając ulubione blogi, zostałam oświecona myślą, że moja miłość do tej wiosny może być również związana z faktem, że jej daleko do kolejnej zimy.  Dzięki czemu staje się jeszcze piękniejsza. Wszystko w niej cieszy, nawet wyglądający z ziemi chwast byleby był zielony. 

Mimo kapryśnej pogody udało nam się co nie co zrobić. Ale w dużej mierze zawdzięczamy upór do działań, ptakom. Tak pięknie trelują mimo deszczu, którego mamy za dużo. Patrząc jak naprawiają swoje gniazda, albo robią nowe, chce się aż samemu działać. Skoro taki mały ptaszek może, to my duzi nie damy rady? I tym sposobem pojawiło się nowe ogrodzenie oddzielające kurzy wybieg od reszty.
Musieliśmy uporządkować zimowe stanowisko dla kóz, aby mogła urosnąć trawa i łączka. Mam nadzieję, że na przyszłą zimę uda nam się zbudować jakiś paśnik, bo za dużo słomy i siana zostało zadeptane przez kozy i tym samym zmarnowane. Najlepiej przerobione poszło od razu jako nawóz pod niektóre rośliny.

 

 
Najbardziej zadowolona była nasza Kicia. Nie dość, że świeciło słoneczko to jeszcze miała bardzo pachnąco i wygodnie. Spierała nas duchowo i zawzięcie odpoczywała za nas. A my mogliśmy mimo wszystko spędzić trochę czasu na powietrzu i cieszyć się pięknem wiosny.

Życzę Wam wszystkiego dobrego, pogody ducha i zdrowia.

:) 



27 komentarzy:

  1. Wiosna jest taka piękna, a mnie dziś dopadła grypa!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja również uwielbiam wiosnę. Teraz szczególnie, bo cieszy każdy listeczek i kwiatuszek:) Cudnie buchnęło wiosną u Ciebie.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak! Bardzo trafne określenie - ,,buchnęło" :)

      Usuń
  3. Ty wiesz, że i dla mnie wiosna jest najcudowniejszym okresem, nie da się ukryć. Twoja piękna Koteła wygląda na bardzo uszczęśliwioną i widzę, że piwonie już się sporo wychylają, tak ja u mnie :) Radość i szczęście bije z Twoich słów i cieszy mnie to ogromnie, bo mnie też wiosna uszczęśliwia :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ach, wiosna u Ciebie się rozgościła :-) A cierkania ptaszków, to wręcz zazdroszczę :-) też już zrobiłam wiosenny porządeczek na balkonie. Wywaliłam połamany przez wrony karmik i zasiałam w doniczkach kwitnącą trawę i posadziłam cebulki jakieś z zeszłego roku. Ciekawe co urośnie? Pelargonię zostają na razie w domu, bo takie ładne. Uściski serdeczne Agatko :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A u Ciebie nie ćwierkają? Śmiało wysadzaj, u Ciebie cieplej niż u mnie.

      Usuń
  5. Ładnie robi się w koło daje Nam nadzieję na spokojne może nawet lepsze jutro. Chociaż u mnie jeszcze w oddali bielą się stoki Karkonoszy, to w dolinie już wiosennie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja też bardzo lubię wiosnę. Niestety zdrowie nie zawsze pozwala na wyjście do ogródka. Podziwiam, że tyle energii w Tobie Agatko. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  7. wzajemnie, wszystkiego dobrego, miło tak podglądać wiosnę. u nas dopiero od wtorkoego deszczu trochę się pojawia, ale wietrzysko silne i zimne zniechęca do dłuzszych prac w ogrodzie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Dzisiaj wybrałam się na wycieczkę rowerową do lasu i powiem Ci, że było cudownie! Słoneczko, dosyć ciepło, śpiew ptaków, szum drzew i wszędzie wokół dywany zawilców :) Brakowało mi tego całą zimę :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak pięknie, u Ciebie już pełnia wiosny :))

    OdpowiedzUsuń
  10. Wiosna to najpiękniejsza pora roku. Codziennie chodzę i podziwiam nowe pąki i listki. Pozdrawiam serdecznie 🌷🌷🌷🌷🌷

    OdpowiedzUsuń
  11. Agatko ja też kocham wiosnę i podobnie jak bohaterka Tajemniczego Ogrodu od dawna, codziennie wychodzę, by szukać pierwszych jej zwiastunów. Cieszą mnie nawet pierwsze chwasty. Jak pięknie kwitnie teraz bluszczyk kurdybanek, który u nas utrudnia życie, ale ja go lubię. U Ciebie już, podobnie jak u nas tych zwiastunów jest całkiem sporo. Nieustannie jestem fanką Twojego zwierzyńca, a kotek uroczy i jakże szczęśliwy. Takiego szczęścia Wam życzę. Uściski przesyłam:):):)

    OdpowiedzUsuń
  12. Lubię wiosnę tak jak ciepły początek jesieni :) Oraz białą zimę o którą coraz trudniej. Na razie u nas wiosna się ociąga, zimno jest. Alem zadowolona, bo mi nie śpieszno do upałów letnich. Ale cieszmy się kolorami, to we wiośnie lubię najbardziej :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękną masz wiosnę! I do tego ten ulubiony przeze mnie zwierzyniec :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Wreszcie jest, zimnawa ale jest! :-D

    OdpowiedzUsuń
  15. Witam serdecznie ♡
    Bardzo lubię wiosnę, zwiastuje nadejście mojej ulubionej pory roku - lata :) Ale trzeba przyznać, że wiosna jest bardzo inspirująca i napycha nas "życiem" wiosną, wszystko robi się chętniej :)
    Pozdrawiam cieplutko ♡

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo dziękuję za odwiedziny i miłe komentarze. My działamy w ogrodzie wysiewając, pieląc i przycinając... Ściskam Was bardzo serdecznie i życzę wiele zdrowia :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Kocham wiosnę i wszelką roślinność, jak również zwierzątka.
    Pozdrawiam i zapraszam do obejrzenia mojego obrazu.

    OdpowiedzUsuń
  18. Też lubię wiosnę, bo wszystko budzi się do życia ale moją ulubioną porą roku jest zima :).

    Najbardziej rozbawił mnie kotek, który za Was odpoczywał hihi.

    Agatko w poście z Kórnika na ostatnim zdjęciu są korzenie oddechowe cypryśnika.

    OdpowiedzUsuń
  19. Ale sielskie są te zdjęcia! Przenoszą w te miejsca, w których byłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Uwielbiam słomę w ogrodzie. Co prawda nie mam własnej ani sąsiedzkiej, ale Maciej mi przywlókł balotek od kolegi i już trzeci rok pod truskawki i posadzone na kompoście dynie. Lubie ten zapach i ten kolor.

    OdpowiedzUsuń