Co raz bliżej święta. Nadal jest spokojnie i może melancholijnie chociaż w tle to i owo buzuje, dzieje się. Rzeczy i sprawy, na które nie mamy wpływu jak zdrowie naszych najbliższych. Może dlatego, tym bardziej celebrujemy przedświąteczny spokój... Tylko czas rytmicznie wystukuje wskazówką kolejną minutę za minutą. Dla nas nastał czas zapachów.
We are waiting for Christmas. There is still no snow in Poland. Temperatures are above zero Celsius. In our house, it also smells like fresh garden vegetables. They're still stuck in the ground`. For the first time we have vegetables for so long. I like fragrant candles and incense. I sewed a curtain over the door of the same material as the curtains for the kitchen. I really like this pattern. At the bottom I give a recipe for Polish Christmas Eve mushroom soup and mushroom pancakes. If the rules are illegible, please write, I will translate individually.
Uśmiecham się sama do siebie, bo ,,czas zapachów" kojarzy się z piernikami i cynamonem a u nas z cudownie pachnącymi zupami a dokładnie z gotowanymi warzywami z naszego warzywnika. Tak, tak druga połowa grudnia a my wyciągamy z ziemi warzywa tuż przed ich gotowaniem. Któregoś roku aż do stycznia mięliśmy buraki w foliaku. Ale to było pod osłoną a tu nadal siedzą w gołej ziemi. Dzisiaj spacerowałam po działce w samym polarze i porządkowałam altanę tak jest ciepło. Innym źródłem zapachu w domu są zapachowe świeczki, które uwielbiamy i różnego rodzaju kadzidełka. Z tej okazji mamy różne naczynia do świeczek jak ten uroczy bałwanek. W ogóle zdałam
sobie sprawę, że mam słabość do tych przedmiotów. Gdzieś jeszcze miałam domek ale się zapodział. Wisi już girlanda na schodach prowadzących na górę. Niewiele różni się jej wygląd od tej sprzed lat świąteczna girlanda. Może jest mniej ozdób na rzecz kolorowych lampek. Jak co roku pełni rolę oświetlenia na klatce schodowej. Zachwycona świątecznym materiałem uszyłam sobie jeszcze zasłonkę nad drzwiami przejściowymi. Bardzo mi się podoba ten motyw. Jeśli o mnie chodzi to obecna ilość ozdób i świąteczny charakter domu jest na tyle wystarczający, że mogłoby już nie być choinki, ale są dzieci, jest tradycja więc i ona być musi.
Jak o zapachach to chciałabym przy okazji podzielić się z Wami dwoma dawnymi przepisami. Przepis na zupę grzybową babci mego męża i do kompletu grzybowe racuszki, które robi się w mgnieniu oka a smakują przepysznie. Może komuś się przyda?
Wigilijna zupa grzybowa
8 dag suszonych grzybów (albo mrożonych)
1 pęczek włoszczyzny
1 łyżeczka masła
kilka ziaren pieprzu ziarnistego, sól
(1 łyżeczka wegety dla uzależnionych od tej przyprawy)
Grzyby szybko wymyć w zimnej wodzie. Zalać 2 l wody i gotować tak długo aż zmiękną. Potem wyjąć z wywaru i odłożyć do przygotowania z nich racuszków. Do zupy włożyć oczyszczoną włoszczyznę. Gotować ją około 20 minut (ja gotuję aż zmięknie), przyprawić pieprzem i solą. Po ugotowaniu przecedzić zupę przez sito i dodać masło i jeszcze raz przyprawić do smaku. Podawać ją z makaronem lub czystą w filiżankach. Ja gotuję do niej taki duży, gruby makaron w muszelki.
Grzybowe racuszki
ugotowane grzyby z zupy
2 jajka
30 dag mąki
sól, woda, olej do smażenia
Z jaj, mąki i wody zarobić ciasto o konsystencji bardzo gęstej śmietany. Posolić. Grzyby bardzo drobno posiekać i wymieszać z ciastem. Na patelni rozgrzać olej i smażyć niewielkie racuszki na piękny złocisty kolor.
We are waiting for Christmas. There is still no snow in Poland. Temperatures are above zero Celsius. In our house, it also smells like fresh garden vegetables. They're still stuck in the ground`. For the first time we have vegetables for so long. I like fragrant candles and incense. I sewed a curtain over the door of the same material as the curtains for the kitchen. I really like this pattern. At the bottom I give a recipe for Polish Christmas Eve mushroom soup and mushroom pancakes. If the rules are illegible, please write, I will translate individually.
Uśmiecham się sama do siebie, bo ,,czas zapachów" kojarzy się z piernikami i cynamonem a u nas z cudownie pachnącymi zupami a dokładnie z gotowanymi warzywami z naszego warzywnika. Tak, tak druga połowa grudnia a my wyciągamy z ziemi warzywa tuż przed ich gotowaniem. Któregoś roku aż do stycznia mięliśmy buraki w foliaku. Ale to było pod osłoną a tu nadal siedzą w gołej ziemi. Dzisiaj spacerowałam po działce w samym polarze i porządkowałam altanę tak jest ciepło. Innym źródłem zapachu w domu są zapachowe świeczki, które uwielbiamy i różnego rodzaju kadzidełka. Z tej okazji mamy różne naczynia do świeczek jak ten uroczy bałwanek. W ogóle zdałam
sobie sprawę, że mam słabość do tych przedmiotów. Gdzieś jeszcze miałam domek ale się zapodział. Wisi już girlanda na schodach prowadzących na górę. Niewiele różni się jej wygląd od tej sprzed lat świąteczna girlanda. Może jest mniej ozdób na rzecz kolorowych lampek. Jak co roku pełni rolę oświetlenia na klatce schodowej. Zachwycona świątecznym materiałem uszyłam sobie jeszcze zasłonkę nad drzwiami przejściowymi. Bardzo mi się podoba ten motyw. Jeśli o mnie chodzi to obecna ilość ozdób i świąteczny charakter domu jest na tyle wystarczający, że mogłoby już nie być choinki, ale są dzieci, jest tradycja więc i ona być musi.
Jak o zapachach to chciałabym przy okazji podzielić się z Wami dwoma dawnymi przepisami. Przepis na zupę grzybową babci mego męża i do kompletu grzybowe racuszki, które robi się w mgnieniu oka a smakują przepysznie. Może komuś się przyda?
Wigilijna zupa grzybowa
8 dag suszonych grzybów (albo mrożonych)
1 pęczek włoszczyzny
1 łyżeczka masła
kilka ziaren pieprzu ziarnistego, sól
(1 łyżeczka wegety dla uzależnionych od tej przyprawy)
Grzyby szybko wymyć w zimnej wodzie. Zalać 2 l wody i gotować tak długo aż zmiękną. Potem wyjąć z wywaru i odłożyć do przygotowania z nich racuszków. Do zupy włożyć oczyszczoną włoszczyznę. Gotować ją około 20 minut (ja gotuję aż zmięknie), przyprawić pieprzem i solą. Po ugotowaniu przecedzić zupę przez sito i dodać masło i jeszcze raz przyprawić do smaku. Podawać ją z makaronem lub czystą w filiżankach. Ja gotuję do niej taki duży, gruby makaron w muszelki.
Grzybowe racuszki
ugotowane grzyby z zupy
2 jajka
30 dag mąki
sól, woda, olej do smażenia
Z jaj, mąki i wody zarobić ciasto o konsystencji bardzo gęstej śmietany. Posolić. Grzyby bardzo drobno posiekać i wymieszać z ciastem. Na patelni rozgrzać olej i smażyć niewielkie racuszki na piękny złocisty kolor.
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie
:)
Girlanda na schodach wymiata. Cudna jest:) Lubię zapachy potraw, ale ostatnio młodzi wprowadzili swoisty terror- prosili, by włączyć podczas gotowania wyciąg nad piecem, bo cały dom przesiąknięty jest zapachem np. gotującej się kapusty. Fakt, ten zapach akurat nie jest rewelacyjny, ale inne robią w domu klimat.
OdpowiedzUsuńMy smażymy całe kapelusze grzybów w cieście, podajemy ze smażoną cebulką :) Ale najulubieńszy przysmak to plasterki jabłek obsmażone w puszystym, naleśnikowym cieście i posypane cukrem pudrem. To zawsze musi być na wigilię :)
OdpowiedzUsuńPrzepisy porywam, bo muszę wprowadzić trochę nowych potraw.
OdpowiedzUsuńW Twoim domku już prawdziwy świąteczny klimat.:))
Pozdrawiam.:)
Fajne te racuszki, mła spróbuje w tym roku zaracuszkować. :-)
OdpowiedzUsuńLubię taki pachnący dom:) Zasłonka śliczna a warzywek tak ciut zazdroszczę. Też bym chciała mieć własne tylko by zająć się tym, to nie ma u nas komu...
OdpowiedzUsuńUściski z PL:)
To prawda, świąteczny nastrój w bardzo dużej mierze zależy od zapachów. One ubierają dom lepiej niż choinki i stroiki. Fajny przepis na racuszki z grzybami. U mnie zawsze są na wigilię smażone pierożki z grzybami z cebulką. To moja ulubiona potrawa.Robię ją w wigilię żeby pierożki były świeże.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Agatko!:-)
Mi zapach świąt kojarzy się z gotowaną kapustą kiszoną i grzybami. Uwielbiam czas przygotowań:)
OdpowiedzUsuńPięknie i smacznie u Ciebie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Smacznie, aromatycznie, kolorowo u Ciebie 🎄💚🍵
OdpowiedzUsuńSerdeczności zostawiam przedświąteczne 💖😀
Już poczułam te zapachy :)
OdpowiedzUsuńGirlanda na pewno nada urokowi przedświątecznych przygotowań. A swoją drogą zawszę marzyłam o takiej ozdobie, gorzej z wykonaniem. U mnie już pachnie piernik, ale że Wigilię tradycyjnie spędzam w domu rodzinnym, to prawdziwa mieszanina zapachowa będzie zapewne w nim. Pozdrawiam przedświątecznie
OdpowiedzUsuńZapachy przed i podczas Świąte, sa rzeczywiście związane nierozerwalnie ze wspomnieniami. I zupa grzybowa i pomarańcze, zapach maku, kapusty, grzybów i piernika. A podczas sprzątania-pasty do podlogi. I oczywiście-choinki:) Mój mąż gotuje zupę w identyczny sposób. Uściski ślę!I dziekuję , że zaglądasz do mnie:)
OdpowiedzUsuńPięknie zapachniało na tej sstronie. Moje zapachy z tego okresu świątecznego to zapach suszonych grzybów. Mimo, że w tym roku mam ich wyjątkowo dużo to celowo nie używałam wcześniej, bo zapach zarezerwowany jest u mnie na wigilię. Później, owszem, będziemy jeszcze długo raczyć się zupką, grzybkami, uszkami, farszem zwijanym w fikuśne ciasta francuskie. Do zupy dodaję kwasu z kiszonej kapusty. Taki "rodowy" przepis.
OdpowiedzUsuńSerdecznie ściskam już na święta, życzac Ci w te święta ogrom miłości, aby starczyło Ci jej aż do następnej wigilii:)))
Fajny przepis na racuszki z grzybami. Twoja zasłonka nad drzwiami to rewelacyjny pomysł! Dziś i jutro to już pewnie wszyscy w kuchni siedzą, bo jest co robić. U mnie ozdób jest niewiele, a prawdziwej choinki to raczej nie będzie - jedynie ta nowoczesna, wisząca na ścianie.
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci spokojnych i radosnych Świąt !!!
Zegar odliczajacy godziny do swiat jest piekny!
OdpowiedzUsuńSpróbowałabym tych grzybowych racuszków bo jeszcze nigdy nie jadłam
OdpowiedzUsuńZapachy doleciały aż do mnie, chociaż w moim domu typowo świątecznie pachnie. Przepisy ciekawe, szczególnie te racuszki.Wesołych Świąt.
OdpowiedzUsuńZupa ciekawa! Ja robię wywar z grzybów, bez dodatku masła, tylko z pieprzem i solą, ale na koniec dodaję śmietany, trochę mąki i wszystko blenduję. Podaję w filiżankach. Poza Wigilią jem ja z makaronem. Racuszki - świetny pomysł!
OdpowiedzUsuńMniam :-))) Wesołych Świąt kochana :-)))
OdpowiedzUsuńJak pięknie i apetycznie u Ciebie ! Chętnie wypróbuję przepis na racuszki !
OdpowiedzUsuńAgatko życzę wspaniałych, radosnych Świąt Bożego Narodzenia !
bardzo klimatycznie u Ciebie. Przepisy na wigilijne potrawy zawsze się przydadzą. Pomysł na racuszki podoba mi się i chyba spróbuję.
OdpowiedzUsuńZdrowych, spokojnych świąt Bożego Narodzenia
Alina
Zdecydowanie moje klimaty!
OdpowiedzUsuńhttps://dashofglam.pl
W tym roku pierwszy raz sama zrobiłam kompot z suszu. Wyszedl wybornie. A jaki zapach. Kocham ten zapach.
OdpowiedzUsuń