czwartek, 12 lipca 2018

Relaks nad stawem

,,Czas urlopu to czas błogiego lenistwa", komu się to udaje ten jest naprawdę szczęściarzem i świetnie umie rozplanować czas. Już kiedyś pisałam, że mózg jest ,,naszym druhem", o którym nie powinno się zapominać. tutaj ,,Czas urlopu" to przede wszystkim czas dla niego, dla ciągle pracujących na pełnych obrotach szarych komórek. Po prostu zwolnić... Dla mnie takim miejscem pełnego relaksu jest nasz prywatny stawik wykopany właśnie dla celów relaksacyjnych.

Jest zwykłym, najzwyklejszym stawem bez żadnych udziwnień, bajerów, stylizacji aranżacji ogrodniczej. Jego prostota zrodziła się z myśli, że coś tak
doskonałego samo w sobie nie należy psuć sztucznymi dodatkami. Jest to dla mnie (jak już pewnie nie raz pisałam) miejsce magiczne. Ledwo przysiądę na brzegu, ledwo się rozejrzę a już opuszczam codzienność z jej troskami. Psychiczny masaż dla mojego mózgu i duszy - oczyszczenie ze zbędnych toksyn. Za każdym razem, kiedy oddaję się temu miejscu jestem zaskoczona jak ogromny ma na mnie wpływ... na mój mózg. Ze względu na to, że mój mózg nie może (na szczęście) sam beze mnie nigdzie pójść, to ja muszę go tam zaprowadzić aby odpoczął. Chociaż tak do końca nie jestem pewna czy to ja go, czy on mnie tam zabiera? Ale to nieważne, docieramy tam tak czy siak i się regenerujemy.
To swoisty pstryczek w nos dla współczesnej cywilizacji, w której tyle się dzieje a ja wybieram nudne miejsce, w którym w sumie nic się nie dzieje. Jak chińskie ekranizacje, w których przez pół godziny toczy się dialog złożony z kilku zdań, ale skupiający się na emocjach postaci. Emocje... Czyż nie pięknie przeglądają się rośliny w lustrze wody? Świat widziany do góry nogami...wydaje się równie rzeczywisty jak ten ,,normalny". Mieszkańcy ci sami ale w
lipcu i w czerwcu koniec z nocnym kumkaniem. Skończyło się i można spać spokojnie przy otwartych drzwiach balkonowych. Piękne odbicia światła na wodzie... Odkryłam nowe zwierzątko, jest na tyle duże, że aż mnie zaciekawiło. Próbowałam zrobić mu zdjęcie ale bardzo szybko się poruszał, a kiedy zamierał w bezruchu to znów aparat nie do końca umiał go wygenerować z wody. Około 4-5 cm tułowia z głową. Z tyłu też miał odnóża ale słabo je widać na zdjęciu. Brzuszek zółto brązowy (chyba) w prążki po szerokości. Ciekawa jestem jego
nazwy, bo wydaje mi się, że go w
poprzednich latach nie widziałam. Raczej takiego ,,giganta" w stawie bym dojrzała przy wielokrotnych odwiedzinach. Tego z ostatniego zdjęcia widywałam wcześniej. Nazywam je pływaczkami,  mają do 1 cm długości, nie udało się zrobić lepszego zdjęcia. Liczę na osoby z blogowego sektora przyrodniczego, że uda się je rozpoznać mimo słabej jakości zdjęć. Prócz mimowolnej obserwacji mieszkańców stawu, tym razem skupiłam się na wodnych odbiciach mojego świata. Można by się łatwo pomylić, który to jest ten właściwy, prawdziwy gdybym i ja stanęła na głowie i patrzyła na staw z tej perspektywy.


Serdecznie pozdrawiam wszystkich czytelników mojego bloga i witam nową osobę, która na tyle zaciekawiła się moim blogiem, że wzięła go w poczet swoich ulubionych. Dziękuję Kochani :)


44 komentarze:

  1. Świetne miejsce na odpoczynek od upałów pod warunkiem, że nie ma komarów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nad stawem rzadko kiedy mam komary, nie wiem dlaczego? :)

      Usuń
  2. Kochana to duże co nie wiesz co to, to Pływak Żółtobrzeżek. Przymigrował do ciebie bo lubi oczka wodne a umie latać. Zazdroszczę stawu, bardzo zazdroszczę. Zachęciłabym ptaki do odwiedzin sadząc w pobliżu tarninę, czarny be i inne krzewy, jarzębinę, ech marzenia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam wierzby aby oczyszczały wodę, tatarak w wodzie, ale boję się sadzić liściastych aby mi ich liście nie wpadały do wody i nie zanieczyszczały bo to woda stała napływowa z gruntu, sama się musi oczyszczać.

      Usuń
  3. W takich miejscach jak staw zawsze coś się dzieje, a Ty potrafisz to dostrzec. Przepiękny ten chrząszcz. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja stawiałam na jakiego żuczka, karaluchowatych a tu chrząszcz... zapomniałam o nich :)

      Usuń
  4. Miejsce idealne na relaks i zwolnienie tempa. Super sprawa.
    Pozdrawiam wakacyjne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak najbardziej :) Dziękuję za odwiedziny :)

      Usuń
  5. potwierdzam,że to pływak żółtobrzeżek.Jest drapieżnikiem ale to ich natura i nie masz co się martwić.Fajny taki duży staw-u mnie to metalowe oczko choć jak zaczęłam znosić rośliny to trochę zarosło byle czym:)mułu chyba już z 30cm ale póki co zabroniłam czyścić niech będzie bardziej naturalny.Rybek się namnożyło i chyba trzeba będzie sprzedać bo za dużo na takie oczko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My mamy w planach jak się woda utrzyma hodować ryby a w necie straszą, że on atakuje młody narybek a i większe potrafi uszkodzić i doprowadzić do chorób i śmierci ryb :/

      Usuń
  6. Staw, ach staw...cudo:) Chciało by się taki mieć, ale dom na górce, a w dolinie sady. Stawów ci u nas mnóstwo i nie tym rzecz, że ich nie ma, a w tym, że nie ma pod nosem, w ogrodzie:)Koncert żabie tez mocno słychać, czaple przelatują... ale... wypoczywaj nad wodą, bo to mocno relaksuje. Fajne zdjęcia robali. Mój wnuk, kiedy zapytałam, co to za robale narysował, odpowiedział poważnie: "Robale, to robale". No, i co się pytać? Po prostu nie ciekawić się i tyle:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ,,Robale to robale" i wszystko w temacie :D
      Świetne :D
      Piękny masz widok z domu na sad też relaksujący :)

      Usuń
  7. Świetny relaks Twojemu mózgowi fundujesz, chociaż nie do kończ z pracy go zwalniasz, bo te cuda natury zauważa i rejestruje. Piękny czas dla Ciebie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdjęcia zrobione już po relaksie :). Kiedy mój mózg sie relaksuje to odpływa w siną dal i nie napiszę, że ma to wszystko :P
      :D

      Usuń
  8. W takim razie życzę udanego urlopu! Tym bardziej, że nigdzie nie odpoczywa się tak dobrze, jak na łonie natury! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Urokliwe miejsca. też czasem lubię patrzeć na przyrodę i rybki, inne stworzonka przez lustro wody. Wszystkiego dobrego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mimo, że takie zwyczajne. :)

      Usuń
    2. Zwyczajne a jednak mające to coś.

      Usuń
    3. Dla nas lubiących naturalność przyrody, chociaż ta ,,naturalność przyrody" ma wiele znaczeń :)

      Usuń
  10. Ja tam sobie u Ciebie też odpoczęłam, hehe uściski serdeczne :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Miejsce bardzo zachęca do wypoczynku.
    Ale w sumie już sama nie wiem czy samo miejce czy raczej Twój wdzięczny opis..
    Wypoczywaj zatem!

    OdpowiedzUsuń
  12. Przy takim naturalnym stawie można złapać równowagę. Bardzo naturalny, z którejkolwiek strony patrzeć, piękny. Zabiłaś mi ćwieka, kto kogo zabiera nad staw, chyba jednak mózg?
    Cieplutko pozdrawiam.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahahahaha... nikt jeszcze nie zadał pewnego pytania, o którym myślałam pisząc tę kwestię. Ciekawe ? A może jest to dla wszystkich oczywiste?
      Miło mi, że choć na chwilę Cię zaintrygowałam :D

      Usuń
  13. Fajny stawik. Dobrze jest mieć takie miejsca na urlop dla mózgu niedaleko od siebie!

    OdpowiedzUsuń
  14. :-) Jak to stawik nudny! Lepszy niż telewizja! Pozdrawiam pływaczka :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To było w sensie przeciwstawienia z przeogromną ofertą interesujących rzeczy współczesnego świata jak dał nam postęp :)

      Usuń
  15. Fajny taki prywatny stawikowy patent na relaks:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Każdy ma swoje miejsce, gdzie mu się najlepiej odpoczywa, gdzie może zwolnić i naładować akumulatory. Ja lubię patrzeć na góry :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Tak, taki relaksik przy stawie jak najbardziej. My nawet i bez urlopu tak pod wieczór bardzo lubimy, corcia z m lowia rybki ja z malym wtuleni w siebie, cieplutko i jeszcze odglosy zabek u nas rządzą i na szczęście komary w tym roku odpuscily. Taki naturalny staw jest piękny, taki prawdzimy :-) takie lubie bo nie ingerujesz i masz gości :-) ciekawe zwierzatko, u nas nie widzialam ale za to mamy jaszczurki blotne :-) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że ten chrabąszcz nie wygoni nam traszek bo jest drapieżnikiem :)

      Usuń
  18. It's amazing the amount of wildlife you can capture in a pond, from small insects to larger animals such as birds. These are some great photos, thanks for the share. Hope you have a wonderful weekend.
    World of Animals

    OdpowiedzUsuń
  19. Na mnie tak wpływa morze. Widok szumiących fal to dla mnie najlepszy relaks.

    OdpowiedzUsuń
  20. Odpoczynek w otoczeniu przyrody, w ciszy, w skupieniu na otaczającym świecie roślinno owadzim to świetny środek uspokajający, wyciszający,kojący skołatane nerwy. Tak rzadko z niego korzystamy. Dla mnie jest to las ,taki wysoki, jasny, z prześwitami słońca, z pajęczynami i grzybami. I morze, po sezonie, kiedy słychać tylko fale i mewy.

    OdpowiedzUsuń
  21. Wspaniałe miejsce do wypoczynku. Cudownie jest tam wiosną,Kiedy można posłuchać żabiego koncertu.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń