Wczoraj grzmiało, lało i błyskało. Rok rocznie jestem zachwycona tym przyrodniczym zjawiskiem. Tym razem nie o burzy myślę, ale tym co dzieje się zaraz po niej. Wczorajsza pompa z nieba bardzo nas zaskoczyła mimo, że chmurzyło się od rana, ale jak lunęło to z prawdzie wiosennym przytupem. Jakby roślinność tylko na to czekała bo zrobiło się nagle wokoło bardziej zielono. Co roku mnie to zadziwia i zachwyca. Może grzmieć i padać na przedwiośniu, ale kwietniowa burza to najprawdziwsza czarodziejka.
Śpiące dopiero co drzewa, takie łyse często bez jakichkolwiek oznak przebudzenia wiosennego w ciągu jednej nocy, albo może w blasku nieśmiałego jednego poranka przeobrażają się niczym motyl z kokonu i są po prostu pełne większych lub mniejszych liści i listków ale przede wszystkim zielone!
Takie świeże, wypoczęte i pełne chęci do życia... dające tyle radości a przede wszystkim są drogocennym źródłem tlenu, który daje powietrze. Roślinność - tlen - powietrze. Szczególnie drzewa. Niby wszyscy o tym wiemy... tylko te drzewa często rosną nie tam gdzie by sobie człowiek życzył... Człowiek nie szanuje własnego gatunku, to jak ma szanować zwierzęta i drzewa... Czy kiedyś jeszcze wrócą prawdziwe wartości do edukacji? Ale skupmy się na tej cudownej, kwietniowej zieleni... Taka czysta i niewinna.
Niedługo weekend. Zapowiadają ochłodzenie ale życzę wszystkim wypoczynku na łonie natury i rozwagi w działaniu piłą :).
Mnie ta ulewa zastała w Krakowie - kiedy był czas na moją prezentację na uczelni zaczęło grzmieć. Jak się trochę uspokoiło to poszłam na busa, kościół Mariacki wyglądał niezwykle majestatycznie na tle błyskawic. Wyjątkowy widok. Też kocham tą pierwszą, świeżą zieleń. To znak, że przyroda budzi się już do życia z zimowego snu. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńU mnie nie grzmiało, ale padało wczoraj. Zieleń obecna, świeża i jej kolor jest cudowna. Czekamy na ta każdego roku i każdego się cieszymy. Piły w weekend nie mam zamiaru używać :))).
OdpowiedzUsuńTo prawda. Teraz nawet delikatny deszcz budzi do życia każde drzewo i każdy kwiatuszek.
OdpowiedzUsuńZ dnia na dzień robi się coraz bardziej zielono:)
U mnie wczoraj w nocy padało i grzmiało. A dzisiaj wszystkie drzewa zaczęły się zielenić. Fajnie, ale niestety dziś pogoda kompletnie się popsuła.
OdpowiedzUsuńMądrze naspiałaś o drzewach. Niestety u nas w Polsce wielu ludzi nie ma tej świadomości, nie zastanawia się nad rolą przyrody w ekosystemie, nad jej wpływem na nasze tak naprawdę zdrowie. Brakuje edukacji z zakresu ochrony środowiska w szkołach podstawowych, a nawet średnich. I takie są konsekwencje, że zimą męczy nas smog, a wiosną ludzie zaczynają wycinać drzewa, bo prawo już im na to pozwala. Rozpisałam się, bo jestem wyczulona w tym temacie, tym bardziej, że jestem po ochronie środowiska :))
Pozdrawiam ciepło :)
Bardzo dużo mówi się w edukacji o przyrodzie ale właśnie za mało o jej ochronie. Przecież dzieci już w przedszkolu wiedzą, że drzewa dają tlen. Wiedzą, że na planecie Ziemia jest powietrze, którym oddychamy. Ale brakuje tego połączenia. Nie stosuje się w edukacji metody trzeźwej konsekwencji czynu - zrobi się to, to będzie to. Wytniemy drzewa to nie będzie powietrza i człowiek umrze - bo przecież dzieci wpadną w panikę, w klasach starszych nie podejmuje się powiązań innych niż chemicznych, fizycznych itd bo brakuje na to czasu, w dalszych klasach uważa się, że to wszyscy wiedzą. I koło się zamyka.
UsuńBardzo dziękuję Ci za tak obfitą wypowiedź :)
A u mnie nie. Za to zachwycam się kolorami :)
OdpowiedzUsuńDało wczoraj popalić z tymi grzmotami. Ziemia drżała. Wszystko tak pieknie pachnie wokół. Wszystkimi zmysłami chłonę wiosnę i już mi żal ,że niebawem będzie po .
OdpowiedzUsuńWczoraj wróciłam taka zmęczona z pracy, że pomyliły mi się miesiące, a Wy jesteście bardzo kochani, że nie zwróciliście mi uwagi. Oczywiście chodziło mi o kwiecień, nie o marzec :D
OdpowiedzUsuńBuziaki :D
Zieleń wiosenna jest taka radosna, ożywcza. A mnie cieszy, że jest tak szybko w tym roku :)
OdpowiedzUsuńTo prawda. Jakby ten deszcz był magiczny, ożywiający wszystko dookoła. Jedno mi tylko wtedy przeszkadza- gdy wieje zimny, przenikliwy wiatr. Wolę jednak ciepłe zjawiska pogodowe ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i słoneczka życzę bo u mnie pada i pada.
OdpowiedzUsuńTakie opady deszczu są dobre dla przyrody, roślinki potrzebują dużo wody do życia, do obudzenia się. U mnie pojemnik na deszczówkę już został wypróżniony do połowy, a mam 1200l! Tak więc cieszyłam się, że popadało i znowu mam pełen zbiornik. Teraz jak przygotuę gnojówkę z kurzęcych odchodów i skórek od banana, to będę miała z czym rozcieńczać. Żeby tylko jeszcze ochotnik się znalazł do podlewania całego ogrodu:) Dziś sobota, tyle zaplanowałam, mam nadzieję, że pogoda dopisze. Zaraz wyjdę sobie do ogródka:)
OdpowiedzUsuńU mnie nie padała, tylko wiało. Bardzo lubię pierwszą, soczystą zieleń na drzewach. Cieszmy się i podziwiajmy duże drzewa, bo przy polityce ministra środowiska wielkie okazy będziemy podziwiać, tylko w parkach narodowych (jeśli tam ich, nie pościnają). Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNo tak eksplozja zieleni:)
OdpowiedzUsuń