Nie dałam rady przeczytać ,,Tajemniczego ogrodu" Frances Hodgson Burnett ale pewna adaptacja filmowa obejrzana w dzieciństwie wywarła na mnie ogromne wrażenie. Nie umiem napisać, która to była ale po obejrzeniu jej zaczęłam sobie wyobrażać ogród otoczony ceglanym murem, wysokim, że nawet jak się wspiąć na palcach to się nie sięgnie górnej krawędzi a w nim mnóstwo starych krzewów różanych, oplatających jeszcze starsze drzewa i popękane pergole. Kaskady kwiatów... a przede wszystkim róże w różnym stadium rozkwitu. Jedne w pąkach czekające niecierpliwie na obejrzenie świata, drugie cieszące się już promieniami słońca i rozsiewające upojną woń inne już nasycone widokiem i pięknem kierujące się ku innym ważnym zadaniom delikatnie zrzucając płatek po płatku.
I taki ogród zawsze mi się marzył... tajemniczy ogród różany przepełniony zapachem, kolorem i mnóstwem spadających płatków róż...
Nieudane próby adaptacyjne róż na mojej działce ostudziły moje dziecięce marzenia. Niby teraz, już wiem jaki popełniłam błąd. Poznałam tę ziemię, jej mocne i słabe strony i gdybym raz jeszcze zaczynała od nowa, to bym miała ten różany ogród. Ale dziś już mi na tym nie zależy... a przynajmniej nie tutaj, pośród... owszem też róż ale i wielu innych roślin, których by nie było. Ale zaczyna mi chodzić po głowie różana rabata... nawet może różany klomb? Jeszcze nie jestem zdecydowana.
Dziś moje róże... te, którym się udało... w moim dziwnym ogrodzie...
i właśnie kwitną, albo przekwitają...
i właśnie kwitną, albo przekwitają...
Kiedy zdrowo popada deszcz i cała roślinność bujnie ruszy w górę a najbujniej wszelkiego rodzaju ,,chwasty" to rzeczywiście moja działka zamienia się w filmowy ,,tajemniczy ogród" ...
Mnie też się marzy tajemniczy ogród, z mnóstwem zakamarków i ścieżek do zaczarowanych miejsc!
OdpowiedzUsuńBuziaki
Bardzo lubię takie ogrody ale równocześnie lubię przestrzeń ogrodową i rodzi się problem... :))) Buziaki :)))
UsuńTy nie musisz marzyć o takim ogrodzie, Ty go masz. Mur wysoki wokół ogródka nie koniecznie by mi się podobał. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszelkie murki :))) Pozdrawiam
UsuńChociaż mieszkam w lesie i tak marzy nam sie taki mur;)nie przed zwierzetami ale przed człowiekiem,wiadomo jakie czasy.roże przepiekne,u mnie mszyca z ktorą walcze i znalazłam przyczyne;)i teraz bede czekać na efekty jak u ciebie;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMnie się podoba taki mur jako tło czy ozdoba ogrodowa. Wszelkie bluszcze pnące się po nim a przy nim ławeczka...ach...
UsuńA ja średnio wspominam tą książkę:)
OdpowiedzUsuńHihi nie jestem jedyna...
UsuńRóże bardzo mi się podobają szczególnie pnące,ale nie posiadam ani jednej.Nie wiem sama dlaczego, czy to z obawy ,że laik ze mnie ogrodowy...marzenia pozostają marzeniami w kwestii róży:)A u Ciebie podziwiam różane piękności.Na pewno cieszą oko:) Ania
OdpowiedzUsuńCzasami tak bywa,że czegoś nie mamy nie wiedząc dlaczego :)))
UsuńChoć róże nie są moimi ulubionymi kwiatami, pięknie piszesz Agatko ;)
OdpowiedzUsuńOooo? Proszę, jesteś dowodem moich paroletnich rozważań, że nie każdy musi lubić róże :)))))) Nie chciano mi wierzyć! :D
UsuńRóżany ogród to piękna rzecz! Mam i cieszę oczy! Polecam róże kwitnące przez cały sezon!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńNie za bardzo wierzę w bujny, rozrośnięty ogród bez ogromu pracy. Ale pomarzyć można :)
OdpowiedzUsuń,,Bujny i rozrośnięty" to bez problemu może być tylko czy na pewno będzie ładny? :)))
UsuńLubię do Ciebie zaglądać, bo właśnie tak klimat tu panuje, jak z tej książki.
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję :)))
UsuńChciałabym mieć taki zaczarowany ogród. U mnie niestety róże mają się kiepsko. Ziemia uboga i mimo ogromnej mojej pracy efekt mierny. A Twoje są zdrowe, bardzo ładne. Pozdrawiam:):):)
OdpowiedzUsuńDziękuję :))
UsuńOh, pretty, Agatek. Every flower is lovely! Susan
OdpowiedzUsuńThank you very much :)
UsuńJa natomiast pochłonęłam tajemniczy ogród w weekend. Zauroczyła mnie ta książka. A tym postem skusiłaś mnie do ponownego oglądnięcia filmu :)
OdpowiedzUsuńCieszę się :) Pozdrawiam
UsuńMasz piękne róże i takie bujne, ja mam kilka odmian i obecnie na nowo kwitna po przycięciu:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńNie przycinam i wznawiam kwitnienia. Jednego roku tak właśnie robiłam i rzeczywiście długo kwitły... ale potem były tak osłabione, że chyba nie zdążyły przygotować się do zimy i mnóstwo pięknych odmian mi umarła zimą... ogromna strata. Tu gdzie mieszkam jest straszny gruntowy przymrozek, który trzyma długo jeszcze wiosną. Może w ciepłych miejscach to się udaje ale u mnie odpada. :)
Pozdrawiam :)
Do róż chyba nie mam specjalnie ręki ale twoje chętnie podejrzałam:) Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńPięknie kwitną też przy minimalnej opiece :))) Pozdrawiam
UsuńRóża wymaga dużo przed posadzeniem - , odpowiednie podłoże - glina pod korzeń, miejsce , a wtedy będzie tylko rosła , kwitła i cieszyła nas kwiatami pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńA u mnie gliniaste podłoże i wcale nie chciała się przyjmować :/ Takie uparciuchy :D
UsuńTrzeba próbować, żeby marzenia o rabacie różanej się spełniały :)) "Tajemniczy ogród" to kultowa lektura, uwielbiałam ją czytać. Oglądałam każdą adaptację, żeby sprawdzić czy sprostała moim wyobrażeniom :);) Serdeczności
OdpowiedzUsuńO tak, warto próbować :))) Pozdrawiam
Usuńprzepiękne róże!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńWspaniałe róże,ja miałam jakąś odmianę co ładnie kwitła i sie aklimatyzowała w nowym miejscu,a te co teraz to nie da sie trafić na kolor jaki się chce bo co innego na pudełku a co innego wyrasta:)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBo często przemarzają i odbijają z podkładki :)))
UsuńBardzo lubię klimat tajemniczego ogrodu. Podobał mi się i film i książka. To super, że Twój ogród przypomina tajemniczy ogród.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło !
Nie wiem czy przypomina... raczej czasu mi na niego brakuje :)))) I ja pozdrawiam :D
UsuńWyobrażam sobie, jak pachnie u Ciebie w ogrodzie i tonę w marzeniach:))
OdpowiedzUsuńNiestety kwiaty są porozrzucane po całej działce i tylko na fotkach jak są jedna przy drugiej tworzą zwarty obraz... pachną, a jakże ale rzeczywistość znacznie odbiega od iluzji jaką tworzą wykadrowane zdjęcia :))
Usuń