Tegoroczne Święta Bożego Narodzenia chyba przejdą do historii ze względu na swoją pogodę. Już bywały biezśnieżne święta ale jeszcze nie było tak ciepłego grudnia jaki jest w tym roku na Mazowszu. Dzisiaj nasunęła mi się taka refleksja, że znudzeni zimową porą, jej trudnościami, z powodu jej braku będziemy dość szybko tęsknić za tą bielą, jasnością nocną, skrzypieniem śniegu pod butami i wieloma innymi rzeczami z nią związanymi jak prozaicznymi gwiazdkami płatków śniegu. Taka uroda człowieka, że jak coś ma to nie umie tego docenić, kiedy to traci... przemija, tęskni za tym i odczuwa tego brak. Ja jeszcze tego braku nie odczuwam, ale taka właśnie refleksja mi się nasunęła. Jutro Wigilia...
Czas świąteczny, czas radości i serdeczności... Czas spędzony w gronie rodzinnym, wśród przyjaciół i... choinki. I o niej będzie dzisiejszy post. Nie będę rozpisywać się na temat braku w naszym domu żywej choinki, w każdym razie preferowana jest sztuczna. Nie przypuszczałam, że można się tak bardzo przywiązać do kogoś wpadającego do domu z wizytą raz do roku. Ale widać można. A nasza choinka jest nietypowa i jak przystało na członka naszej rodziny ,,inna" a mianowicie zrzuca igiełki jak prawdziwa. Pierwszego roku słysząc uwagi naszych znajomych dlaczego mamy sztuczną, przemyślała sprawę i przy kolejnej Wigilii już śmieciła jak prawdziwa. Jest z nami od nastu lat i nie wyobrażam sobie innej.
Imitacja sosny, niegdyś o gęstych, grubych gałązkach, dziś już nie ma tego imponującego pokroju ale i tak jest piękna. Witała z nami - Miśków, poszerzających naszą rodzinę, spędziła z nami pierwsze święta w nowym domu i w nowym miejscu i była świadkiem wielu ważnych zdarzeń naszej rodziny. Jej wyjątkowość i nasze przywiązanie do niej wieńczą ozdoby świąteczne w jakie się co roku przyozdabia. Przystrojona jest w ozdoby i bombki dziecięce jak bałwanki, koszyczki, grzybki... bombki z mojego dzieciństwa, w zeszłym roku zaledwie stłukła się najstarsza moja bombka mająca 40-coś lat.
Wiszą bombki otrzymane od przyjaciół, kiedy sięgam po nie, przypominam sobie o nich. Wiszą wspomniane już gwiazdki robione przez moją śp. Babcię. Wiszą ozdoby świąteczne wykonane przez moje dzieci w toku przeróżnych warsztatów i prac szkolno-domowych od najmłodszych ich lat. Z przyjemnością słucham tej dziecięcej radości, kiedy otwierają kolejne pudełka z ozdobami i przypominają sobie historię ozdoby, bombki... takie zaskoczenie, że jeszcze jest, że ich ozdoba została przechowana. Starszy syn reaguje podobnie i widzę nutę rozrzewnienia na widok swojej ozdoby z dziecięcych lat, swojej ulubionej bombki... to jest ten magiczny moment, poczucie, że przeszłość i teraźniejszość są ze sobą zespolone i bez nich nie istnieje przyszłość. Sama uwielbiam otrzymywać w podarunkach świątecznych bombki i różne ozdoby świąteczne, które potem są ze mną i pozwalają mi wspominać. Stają się częścią nie tylko mojego życia ale i mojej historii.
A historia pisze różne scenariusze. Tworząc wieniec adwentowy nie przypuszczałam, że będzie on zimowym schronieniem dla motyla, który zaskoczony mrozem pewnego dnia schronił się w naszej kuchni i tak szukając dla siebie miejsca, zamieszkał w ozdobie świątecznej... czwarta świeczka nie została zapalona ani pozostałe... ale widać tak miało być...
Kochani z okazji nadchodzących świąt życzę Wszystkim zdrowia, szczęścia, pogody ducha a przede wszystkim wspólnie spędzonego czasu w gronie najbliższych i tego zatrzymania się choć na chwilę, wyrwania się z codziennego pędu jaki narzuca nam praca, obowiązki, niemiłosiernie kurczący się czas... Wszystkiego dobrego :)
Piekne bombki. I zyczenia.
OdpowiedzUsuńMotyl, moze przybyl z Dobra Nowina.
Radosnych Swiat!
Wszystkiego najlepszego dla Was. Dla Ciebie szczególnie serdeczne życzenie - sama wiesz ;)
OdpowiedzUsuńDla Ciebie i Twojej Rodziny życzę również spokojnych i radosnych Świat.
OdpowiedzUsuńPiękna choinka i piękne kolorowe ozdoby, no i ten motyl...
UsuńSpokojnych, rodzinnych i smacznych Świąt życzy - Urszula
OdpowiedzUsuńJedno Twoje życzenie powinno już spełnić się w Pierwszy Dzień Świąt, ale zanim do Was dotrze z północy, będziemy się musieli jeszcze jutro zmierzyć z wiatrem i deszczem :)
OdpowiedzUsuńJa tez cierpie z powodu braku śniegu :( to nie juz te same święta co kiedyś.
OdpowiedzUsuńMimo wszystko życze wesołych swiąt i pozdrawiam
zapraszam równiez do odwiedzin :)
Pogoda jest przerażająca. Wieje okropnie, leje jak z cebra:)
OdpowiedzUsuńDla ciebie i całej twojej rodziny przesyłam moc najszczerszych życzeń i dobrych myśli. Wesołych świąt!
Piękna choinka, wspaniale udekorowana ! Motylek cudny :))
OdpowiedzUsuńŻyczę wszystkiego najlepszego na Święta !!
Oj ja tez mam bombki z dzieciństwa , a mają już około 50 lat , Magi Świąt i miłości życzę - Dusia
OdpowiedzUsuńSpotkajmy się przy stole, Podzielmy się sercami, Z tymi, którzy są teraz I co byli z nami. Bo Bóg rozdaje miłość, Wszystkim, bez wyjątku, Zesłaną na ziemię w małym Dzieciątku.
OdpowiedzUsuńSpokojnych świat życzy Dorota
Beautiful. What a treat to have the butterfly.
OdpowiedzUsuńMerry Christmas!
Życzę, by nadchodzące Święta były pełne rodzinnego ciepła, napełniły serca prawdziwą radością i pokojem. Niech będzie to chwila wytchnienia od codzienności, chwila refleksji i dobrej nowiny, która wyzwoli to, co najlepsze i doda sił w Nowym Roku :)
OdpowiedzUsuńŻyczę Wesołych Świąt i szczęśliwego Nowego Roku.U nas też choinka sztuczna i tez zrzuca czasem igły:)Wolę taką niż żywą bo szkoda mi tych drzewek.pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAgatko, zdrowych, spokojnych, radosnych Świąt Bożego Narodzenia spędzonych w gronie najbliższych życzy Ci Ania :)
OdpowiedzUsuńWigilia...Piękne rodzin zbratanie,
OdpowiedzUsuńkiedy nas bliscy otoczą w krąg
kiedy kruchy opłatek się łamie.
Zdrowych, Pogodnych Świąt Bożego Narodzenia...Pozdrawiam:)
I would like to wish you a Merry Christmas and all the very best for the New Year. Big hug from Canada.
OdpowiedzUsuńA niebo o zachodzie było dziś takie piękne!
OdpowiedzUsuńツ
OdpowiedzUsuńFELIZ NATAL!!!
✿╯BOAS FESTAS!!!
╰✿╮
Wesołych Świąt:)
OdpowiedzUsuńWspaniałych świąt Bożego Narodzenia
OdpowiedzUsuńspędzonych w ciepłej, rodzinnej atmosferze,
samych szczęśliwych dni w nadchodzącym roku
oraz szampańskiej zabawy sylwestrowej... :)
Kochany mój Ty Agatku:*
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo za wszystkie komentarze na moim blogu. Jesteś taką moją małą gwiazdeczką i sprawiasz, że się uśmiecham czytając je. Decyzja o zablokowaniu bloga nie zależała jedynie ode mnie. To bardziej Mąż napierał, ze względów bezpieczeństwa.
Chciałam życzyć Ci zdrowych i wesołych Świąt, a ten wieniec adwentowy jest śliczny:*
Radości i spokoju , oby te Święta były bajeczne dla Ciebie i całej Twojej rodziny . Wesołych Świąt .
OdpowiedzUsuńSpokojnych Świąt :)
OdpowiedzUsuńHave a wonderful 2015!!!
OdpowiedzUsuńKiss :)
Bardzo dziękuję wszystkim na piękne życzenia :))) Jest mi ogromnie miło, że odwiedziliście mnie :) Bardzo mocno ściskam :D
OdpowiedzUsuńChoinka ślicznie ubrana! Bombki z historią są najlepsze. W Polsce mam fajny miks, który zawsze zakładam na choinkę i moje ulubione są bombki przedwojenne. Mają super klimat i w ogóle takich nie widziałam nigdzie w sklepach:)
OdpowiedzUsuń