Pamiętam, że opowiadałam kiedyś o swoim spacerze z taczką, czy spacerowałam już kiedyś z chmurką? Na pewno nie raz ale nie pamiętam czy już dawałam taki temat. W każdym razie spacerując z aparatem po działce i poszukując ciekawego obiektu do fotografowania odkryłam, że wędruje ze mną ta oto chmurka. Prawda, że śliczna?
I went for a walk with the camera on the plot. I was looking for interesting objects to photograph and found birds.
Buchnęły forsycje i mirabelki. Najpiękniejsze jest to, że mnóstwo owadów kręci się wokół ich kwiecia. Brzęczenie od rana do wieczora. Nie zrobiłam im zdjęć
bo to te same z poprzednich lat. Za to udało mi się złapać w obiektyw rudzika. Rudzik nierudzik bo ma jakoś tak mało pomarańczowy brzuszek ale cała reszta jest rudzikowa. Ach! Jak on pięknie śpiewał. Coraz więcej jest u mnie szpaków. Są bardzo wdzięcznym obiektem do fotografowania i nawet w miarę spokojnie siedzą w miejscu, za co jestem im bardzo wdzięczna. Również pięknie śpiewają. Cały kwiecień mam ogród rozśpiewany przez ptaków. Już wielokrotnie pisałam, że pojawienie się szpaków mocno ożywia całą działkę. Jest głośniej, jest radośniej, jest tłoczniej. Uwielbiam je.
I was able to take a picture of a robin. Is this a robin? Robins have orange bellies and this one has yellow. I love starlings. Mazurkas build nests and do various acrobatics. My whole garden is filled with birdsong. A robin sings, starlings sing and mazurkas also chirp. Overall It's beautiful.
Mazurków również nie brakuje. Są przez cały rok i też dają znać o sobie szczególnie podczas kłótni. Ostatnio zajęte są poprawianiem albo budowaniem gniazd. Zaobserwowałam jakieś ich akrobacje.
Uwielbiam obserwować i słuchać ptaki. Jaki świat byłby pusty bez nich.
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie i zdrowia życzę
I wish you health.
:)
Rudziki zaskakują czasem tym pomarańczem! Ale w końcu rudy to rudy ;)
OdpowiedzUsuńPięknie jest mieszkać tam, gdzie ptaki śpiewaj.
U nas wiosna jakby w zawieszeniu, pewnie przez suszę. Dopiero wczoraj popadało i dziś zieleń ma w końcu wiosenny odcień. Tylko śpiew ptaków wspaniale poprawia humor:) Przesyłam poświąteczne pozdrowienia.
OdpowiedzUsuńU nas tylko raz widziałam rudzika w ubiegłym roku. Tym razem się nie pojawił. Twój mimo, że ma inny odcień pomarańczu jest śliczny. Szpaki również nam towarzyszą. Kocham ich codzienny śpiew. Sucho u nas okropnie i jakaś dziwna wiosna. Kwiaty mizerne, a forsycja już przekwita.czekam na wiosnę tę prawdziwą i pozdrawiam serdecznie:):):)
OdpowiedzUsuńEarly spring. So promising!
OdpowiedzUsuńJa mam wokół bloku gawronie osiedle. Uwielbiam je podglądać. Bardzo ciekawe ptaki, teraz zaczęły wysiadywanie, więc mniej awantur, więcej skupienia. Ale jak się sprowadzają wiosną na gniazda, dzieje się duuużo ;) Wszak to potomkowie dinozaurów :)
OdpowiedzUsuńU mnie też mnóstwo ptaków. Ale się złożyło, że obie właśnie o tym pisałyśmy. Mazurki mam w jednej z budek, a pod dachówkami wróble. Miło się patrzy!
OdpowiedzUsuńWspaniały spacer z chmurką. I wspaniałe fotografie ptaków. Chyba teraz właśnie mi trzeba takiej beztroski.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, jeszcze w świątecznym klimacie
Przepiękne ptaszki! Pozdrawiam!^^
OdpowiedzUsuńCudowny post. Uwielbiam patrzeć na ptaki, a słuchać ich śpiewu to dopiero. :)))) W tym roku jakoś za blokiem więcej ptaków daje koncert. Jestem tym zachwycona, kos co wieczór nam śpiewa i inne ptaki, ale że ja miernota w zapamiętywaniu nazw, to nie wiem jakie. hehe Nagrywam sobie te śpiewy, tak na pamiątkę, śpiew ptaków mnie relaksuje, nawet dodaje wiary, że będzie dobrze. Oj kochana, posłuchałabym koncertu ptasiego w Twoim ogrodzie. :) Pozdrawiam serdecznie, zdrówka życzę. :*****
OdpowiedzUsuńCudowne ptaszki i wspaniały wpis.
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego dla Ciebie, jeszcze w duchu świąt Wielkanocnych.
Pozdrawiam ciepło :)
Pięknie opisałaś spacer , a zdjęcia ptaszków urocze. Pozdrawiam cieplutko 💖💖💖
OdpowiedzUsuńMój ogród odwiedzał rudzik, a teraz biegają po trawie kosy. Chyba najlepiej chciałabym sąsiadować z kosami, bo uwielbiam, jak czują się swobodnie na ziemi, ale przede wszystkim za ich śpiew.Dziękuję za radosny, pełen nadziei na to, że co piękne w naturze nadal trwa. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPiękna chmurka Ci towarzyszyła. Wspaniałe miejsce, piękny ptaszek. Spacer na pewno był przyjemny 🙂
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Alina
Oh, Agatek. I LOVE birds, too. When I hear them singing again, after a long, cold, and silent winter, it makes my heart so happy. How is Poland doing with the coronavirus? Are you being spared? So many deaths here in the USA and in Massachusetts. Susan
OdpowiedzUsuńJak to pięknie jest żyć w zgodzie z naturą:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam wiosną słuchać śpiewu ptaków. U mnie pełno jest wróbli, ale z pobliskiego lasku słychać głosy innych ptaków.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia chmury i ptaszków.
Pozdrawiam serdecznie
W moim ogrodzie też jest wiele ptaków, co bardzo mnie cieszy. Zakładają tu gniazda, wyśpiewują koncerty, kąpią się w strumyku i poidle... I rozgrzebują ściółkę na rabatach (kosy), ale jak tu się na nie gniewać? Rudziki też są.
OdpowiedzUsuń