Mimo odwiedzającego nas wietrzyska, które kołysze tujami niemiłosiernie mogę powiedzieć, że wiosna zaczęła się z pięknym słonecznym przytupem. Miło jest zadzierać głowę do góry i widzieć błękitne niebo w słonecznych promieniach a nawet tonące w obłokach. Jak bym znalazła się na zupełnie innej planecie. Któregoś dnia były tak nisko, że sprawiały wrażenie, że gdyby tak być w jakimś wieżowcu to można by je sięgnąć z okna. Pewnie nawet i z takich wielkich drapaczy chmur, które budują za granicą by się dało.
Cieszę się z wiosny, z pięknej pogody. To w końcu moja ukochana pora roku! Zakwitły kolejne krokusy. W planie miały kwitnąć razem z żółtymi... cóż... Ogólnie jestem zadowolona z krokusów, tam gdzie je posadziłam jesienią, tam w sumie zakwitły.
Zakładając, że nie będzie już większych przymrozków zabraliśmy się za przycinanie krzewów. Gałązka po gałązce i kurcze wyszła cała sterta. W trakcie prac wcale się nie odczuwało, że to aż tyle wyjdzie. Ale potrzebowałam wpuścić więcej światła do sadu. Jesienią były formowane i ciekawa jestem jak zaowocują w tym roku.
Kicia zainspirowana chyba naszymi porządkami sama postanowiła zająć się własną kosmetyką futerka.
Przeglądając marcowe i kwietniowe posty stwierdzam, że na razie wszystko już było, to co mogłabym na ten czas pokazać więc muszę poczekać na coś nowego. Zaglądam do foliaka czekając aż wykiełkują zakupione rośliny i dzisiaj mam w planach wysiać rzodkiewkę. Kupiłam jakąś różowawą - o delikatnym smaku, ciekawa jestem jak będzie smakować. Zaczynają kwitnąć forsycje... coraz piękniej!
Miłego weekendu życzę
:)
Prawdziwa wiosna. Jak kwitną forsycje czas na cięcie róż. U nas tez mocne cięcie drzew, sterta była hihi. Lepiej teraz siać rzodkiewke bedzie pyszna i bez robakow. Ja w marcu juz sieje rzodkiewke bob i groszek.... Do zbiorow nic nie zdąży mi ich zjesc... Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOde mnie blisko na Syberie, ale forsycje tez kwitna:) A tak powazniej, to mieszkam w takim dolku, ze tworzy sie chyba jakis mikroklimat, ze wszystko u mnie kwitnie i dojrzewa później niz u innych. Nie mogę się doczekać wybuchu barw w ogrodzie.
OdpowiedzUsuńMy jeszcze mało robiliśmy w ogrodzie . Obecnie mąż uzupełnia zapas drewna , które uszczupliło się po zimie .Czekam na cieplejsze dni . Uściski zasyłam.
OdpowiedzUsuńwiosna wiosna i u mnie kwitna forsycje...:)
OdpowiedzUsuńU mnie również żółte krokusy nie zakwitły. Miło się czyta Twoje posty, a kicię masz uroczą. :) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńJak kwiatki kwitną to widać, ze idzie wiosna.
OdpowiedzUsuńTe krokusy kwitną dlatego w różnych terminach bo pierwsze to odmiana Crocus chrysanthus czyli szafranu złocistego a drugi to odmiana Crocus vernus czyli szafranu wiosennego. Te krokusy z przymiotnikiem wiosenny zawsze kwitną później ( wyjątek to odmiana 'Vanguard' ). Kicia czyściocha że ho, ho! Moje kociambry za to bezczelnie tarzają się w piochu. :-/
OdpowiedzUsuńŚliczna kicia. My tez już zrobiliśmy porządki z malinami. A w ogrodzie każdego dnia coraz więcej wiosny i to jest wspaniałe!
OdpowiedzUsuńWiosna na całego. Piękna kicia, urocze zdjęcia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
Dzień jak co dzień, ale z takich własnie nasze życie się składa. W Twoim wydaniu takie piękne się wydaje, i zapewne jest. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKocham kwitnące kwiaty. Wszak to oznaka budzenia się przyrody do życia. Głaski dla kota. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPiękne wiosenne fotki i słodka kicia :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Oj tak wiosna jest teraz cudowna i naprawdę czuć ją w powietrzu :)
OdpowiedzUsuńAle kiciusie radosne :-))
OdpowiedzUsuńAle laba 😁
OdpowiedzUsuń