środa, 2 marca 2016

Wierzba mandżurska zimą


U mnie nieustająco biało. Pogoda tak się zmienia, że mam okazję z moimi dziećmi zawodowymi omówić wszelkie opady, jakie zaobserwujemy w ciągu jednego dnia. Wczoraj deszcz ze śniegiem albo śnieg z deszczem padał calutki dzień. Dzieciaczki miały okazję same oceniać czego jest więcej: deszczu czy śniegu, bo było widać gołym okiem różnice.
Wczoraj szaro - buro- mokro, dzisiaj od bladego świtu znów biało... Muszę jednak przyznać, że takie srebrzyste kryształki na roślinach nawet ładnie wyglądają. Dołożyliśmy sikorom nowy kawałek słoninki bo na pewno one też są mocno skołowane taką pogodą. O! Widzę, że dalej prószy drobniutki śnieg...


Kilka lat temu, na zaprzyjaźnionym blogu ekologicznym dojrzałam dorodną już wierzbę mandżurską i jej poskręcane gałązki bardzo mi się podobały, szczególnie właśnie zimową porą. Postanowiłam ukorzenić u siebie. Ogólnie mam dobrą rękę do roślin a powtarzające się wiadomości, że łatwo się ukorzeniają tym bardziej zachęciły mnie do spróbowania. Urwać gałązkę w ukorzeniacz i do doniczki z ziemią albo wprost do gruntu i pilnować wilgotności. Prostszy sposób do wazonu z wodą i jak wypuści białe korzonki  przy okazji liście, to  do ziemi. Cóż za prostota w dodatku jeszcze pięknie nam się zażółci w wazonie. Małpy jedne nie chciały się ukorzeniać. Miałam kilka podejść i dopiero ostatnia próba jakaś letnia odniosła skutek, że na 15 ukorzenionych trzy mi się przyjęły. Ciężko nazwać to sukcesem. W każdym razie po różnych perypetiach ogrodowych i ja mam swoje drzewko poskręcanych gałęzi. Czekałam na ten widok z 7 lat? Uwielbiają ją latem koty, ja uwielbiam ją o każdej porze roku, a sama zima patrząc na nią jest dla mnie sympatyczniejsza.


Zapiski do pamiętnikowego bloga z dnia 23.02 br.:

Wiosna, zima, czy przedwiośnie ale sezon ogrodowy został rozpoczęty. Hahaha! W sumie to u nas nic nadzwyczajnego, mamy ziemię pod nosem a dokładniej zaraz za drzwiami, więc jest to zupełnie inaczej niż jechać specjalnie na działkę... A tak otwiera się drzwi i już się jest... tu akurat zaleta, wadą jest to, że nie można zamknąć furtki na kłódkę i odejść nie oglądając się za siebie i przez określony czas nie widzieć tego co się na niej dzieje, bądź właśnie nie dzieje. ,,Czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal" - mając działkę zaraz za drzwiami się nie da ukryć. Pamiętam, że któregoś roku, zima też była jakaś taka niezdecydowana i już w styczniu zaczęliśmy działać z łopatą. Bo taka bliskość wiele rzeczy wymusza.
O jej 17 z kawałkiem a już ciemno się robi, muszę gnać po Melcię, bo wykłóciła się o wyjście i tak biedna stoi na dworze...
W każdym razie dokładnie 23 lutego w środę, po południu pogoda wypiękniała, i ledwo przekroczywszy bramę zabrałam się za podniesioną rabatę warzywną. No może jeszcze się przebrałam, ale to nieważne. Zwerbowałam syna, który dzisiaj wyjątkowo miał luźny dzień i ładując w przyjaciółkę taczkę przerobiony kompost wysypywał mi w warzywnik, a ja rozgrabiłam go równomiernie... prawie równomiernie po rabacie. Ach!!! Jak było przyjemnie. Niby takie nic a jednak cieszy. I nawet nie przeszkadza mi to, że jutro może znów zrobić się biało. Taki nawóz na ziemi może sobie spokojnie leżeć. Potem się go przekopie, wypieli co trzeba i będzie można już coś posadzić... okrywając go folią.
I tym optymistycznym, wiosennym zrywem zakończę ten post.


19 komentarzy:

  1. Brrr u mnie też biało...wczoraj nawet lepiłam bałwana co powiem nie jest moim ulubionym zajęciem bo w zimie to ja wolę pod kocykiem z pieskami się wygrzewać ale było na tyle ciepło i śnieg się super lepił to zaszalałam i nawet to mi się podobało! ;) Co do wierzby /nie wiem jaka odmiana/to moja sąsiadka zasadziła blisko mojego ogrodzenia no i urosła taka wielgaśna, że cały murek rozwaliła i dom zasłoniła oczywiście mój dom i murek! No ale ja nie z czepialskich liście pozamiatam, murek mąż połata a sąsiadka i tak nie zauważy i nie pomyśli, żeby wszelakie roślinki sadzać dalej od płota! ;) Ciepełka Agatko! ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie zima na całego,tyle śniegu jeszcze nie było tej zimy.Mam dwie wierzby mandżurskie ,po 10 latach są to ogromne drzewa.Kilka lat temu posadziłam wierzbę babilońską,różni się tym,że ma poskręcane liście.Pozdrawiam i miłego dnia życzę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zimą drzewa wyglądają naprawdę pięknie 😊

    OdpowiedzUsuń
  4. Drzewa wyglądają pięknie w zimowej odsłonie, u nas na zachodzie co zrobi się biało to do poludnia wiosna wraca i tak w kółko macieja :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pamiętam jak któregoś roku zirytowana zalegającym na ogródku z tyłu domu śniegiem zaczęłam go rozrzucać i przenosić tam gdzie więcej słońca. Chciałam jak najszybciej się go pozbyć.
    W tym roku śniegu u nas brak, ale za to mało słońca więc jeszcze mnie nie poderwało.
    W moim ogródku za mało miejsca na większe eksperymenty, mam zwykła polską wierzbę która robi nietypowo za żywopłot i nawet się sprawdza. Są bazie na wiosnę.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Cieszę się, że optymizm wrócił!

    OdpowiedzUsuń
  7. U nas też z rana było biało ale już stopniało i wyszło piękne słoneczko, pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam drzewa i krzewy obsypane białym puchem. W tym roku nie mieliśmy jednak prawdziwej zimy, a śnieg był raczej jednodniowy dlatego szukałam go w górach. W tej chwili wszyscy tęsknią za wiosną, gdyż ponure dni trwają zbyt długo. Nie mogę się doczekać, kiedy będę w końcu grzebać w ziemi... Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Tak mi się widzi, że ta wierzba to jest to drzewko, które mój Teść wyhodował z jednej dodanej do bukietu dla oazdoby łysej gałązeczki, która puściła mi listki w wazonie... Sliczności :)
    A zimy jeszcze troche pewnie przed nami...

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak to dobrze, gdy uda się namówić dzieci do pomocy :) Moje sąsiadki też mają wierzby mandżurskie. Zawsze biorę od nich kilka gałązek do świątecznych bukietów :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękna zima ja też sasadziłam kwiaty i warzywa

    OdpowiedzUsuń
  12. A mojego wujka pomidory wykiełkowały w doniczce, niemniej pięknie popatrzeć na ośnieżone drzewa (przez okno) hehe pozdrawiam serdecznie o, przypomniało mi się, ja też mam taką wierzbę na działce,teść zasadził, już niedługo pojadę ją zobaczyć 30km... uch :-D

    OdpowiedzUsuń
  13. U mnie też wczoraj było biało a dzisiaj deszczowo.Krzewy ładnie się prezentują zimą.

    OdpowiedzUsuń
  14. mam, już wiekowa była, w zeszłym roku podeschniętą wycięliśmy, ale ona polubiła to miejsce i odbiła, chyba nie przemarzła i w tym roku też oczy będzie cieszyć.....

    OdpowiedzUsuń
  15. A kysz, a przecz z tym śniegiem:) udanego oczekiwania na wiosnę:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Piękna jest ta Twoja wierzba. Moja jest jeszcze mała, wydaje mi się,że bardzo wolno rośnie. Zima niech już idzie precz. :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Taka piękna zima gościła u mnie przez jeden dzień.
    Będę szczera czekam na wiosnę z ciepłem i ze słońcem.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Jest pięknie, kiedy przyjdzie wiosna będzie jeszcze piękniej :) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń