Obserwatorzy

sobota, 11 kwietnia 2015

Ja i mój druh

Kilka lat temu miejsce to nazwałam ,,granicą dwóch światów" i niewiele się zmieniło od tamtego czasu. Domów przybywa tu mało, może dlatego, że wszędzie daleko. Sklepów nie ma, komunikacji nie ma pod nosem. Zdecydowanie deweloperzy wybierają bliskość stacji kolejowych lub tras autobusowych. W sumie to logiczne. Wokoło mnie nieużytki i pastwiska, nawet nie łąki. Swego czasu naiwnie myślałam, że znajdę piękne obszary z kolorowym, polnym kwieciem... i się ogromnie rozczarowałam. Za moim osiedlowym ogrodzeniem była dzika łąka i tam kwiecia było mnóstwo. Wyprowadziłam się na prowincję wielkiej metropolii i łąk brak. Cóż za paradoks życia... Gdzieniegdzie pracuje traktor, gdzieniegdzie ktoś coś sieje, gdzieniegdzie można poczuć się jak na prawdziwej wsi. Dookoła mnie ugory... ogromna strata terenu. Cieszą się z tego sarny, kozły i zające, nie wspominając o bażantach. A mnie się marzą piękne łany zbóż... i ta piękna, polska wieś.

Bez względu na to co rośnie wokoło i czy to jest urocza zabudowana podmiejska, miejska czy ,,jak okiem sięgnąć" pasma nieużytków, to niebo zawsze jest piękne i zachwycające.
Nie wiem jak bardzo czas by mi się kurczył a robota ,,w rękach paliła" zawsze znajduję czas aby spojrzeć, zerknąć, czy chociaż ,,rzucić okiem" w kierunku nieba. Natura ogólnie mnie zachwyca ale niebo fascynuje.
Płynące leniwie chmury potrafią zatrzymać mnie w pracy, oderwać a nawet sprawić, że przez chwilę zapomnę o wszystkim. Stoję, patrzę i zachwycam się. Innym znów razem, pracując zażarcie i zerkając tylko ukradkiem w niebo, mam wrażenie, jakby ono przyglądało się mi... 
Nieraz większa lub mniejsza chmurka zatrzyma się nade mną i spogląda na mnie ciekawie, lub z politowaniem... i odpływa dalej, aby znów gdzieś, przy kimś się zatrzymać.
- Czyż to nie piękny widok? - Zadaję sobie to pytanie, za każdym razem gdy przyłapię samą siebie na skradzionej chwili patrzenia w niebo, zachwycania się i wręcz ,,pożerania oczami" podniebnego obrazu, stworzonego przez samą Matkę Naturę. Jak bym chciała sama siebie rozgrzeszyć... Tyle pracy, tak mało czasu... A ja go marnuję na patrzenie się w niebo. 
- Nie! To nie jest marnowanie czasu. - Słyszę głos dochodzący gdzieś z głębi mnie. A może to szepcze mi do ucha przepływająca chmurka? Może wiatr szumiący w konarach drzew? Pączek budzący się wraz z wiosennymi, promieniami słonecznymi i tak jak ja wpatrujący się w ten piękny, magiczny obraz? A może przelatująca pszczoła albo motyl z gracją poruszający skrzydłami i wygrzewający się na kawałku deski leżącej niedaleko mnie?

To nie jest zmarnowany czas. To jest chwila wytchnienia dla ciała, duszy a przede wszystkim dla pracującego wciąż na ,,pełnych obrotach" mózgu. On nie odpoczywa, nawet kiedy wydaje mi się, że właśnie odpoczywamy to odpoczywa jakaś cząstka naszego wspólnego ciała i ducha, nie on. On nie odpoczywa nigdy, nawet kiedy śpię, on czuwa, na zwolnionych obrotach ale czuwa... I właśnie dlatego, z myślą o nim, w ciągu dnia staram się znaleźć takie momenty, chwile, aby zwolnić, aby dać mu czas wytchnienia. Aby chociaż spróbować ofiarować mojemu własnemu mózgowi - zwolnienie obrotów, wyłączenie jakiś czynności aby mógł chociaż przez chwilę, mieć na ,,swoich barkach" mniej do obsługi, do kontrolowania. Bo On i ja stanowimy jedność. On beze mnie jest wstanie funkcjonować, Ja bez niego już nie...
- To nie jest zmarnowany czas. - Za każdym razem z głębi mnie szepcze mój własny mózg. 

29 komentarzy:

  1. Przepiękne podniebne krajobrazy. I zieleń drzew i błękit nieba dają niesamowite ukojenie i relaks, Masz rację szczególnie teraz w tym "ogrodowym szale" błogosławieństwem jest z tego korzystać. Pozdrawiam u mnie też piękna pogoda, wymarzona do prac ogrodowych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Płynące obłoczki są bardzo relaksujące :))) Dziękuję Ci Kochana za odwiedziny :))

      Usuń
  2. Mam tę samą słabość Agatko, niebo zawsze mnie zachwyca...

    OdpowiedzUsuń
  3. Zgadzam się z Tobą w 100 procentach.Patrząc w niebo człowiek koi nie tylko umysł ale i wszystkie troski i kłopoty.Najbardziej lubię patrzeć na zachodzące słońce , powoli wtulające się w otchłań zasypiającego lasu a czerwień prześwituje między drzewami.Szeptem mówię do siebie "Boże jak pięknie" Pozdrawiam bardzo cieplutko i błękitnego nieba życzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taaak... poświata miedzy drzewami jest cudna :) Pozdrawiam

      Usuń
  4. Niebo jest najlepszym i najbardziej utalentowanym artystą tego świata, a w dodatku wszędzie dostępnym. Wystarczy tylko spojrzeć w górę, by zatopić w sztuce przyrody, który zachwyca za każdym razem. Ja zakochana jestem najbardziej we wschodach i zachodach słońca, tej magicznej grze barw na niebie wtedy...

    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda? Zawsze się go dojrzy tylko trzeba chcieć :))) Pozdrawiam

      Usuń
  5. A mnie taka sielska kraina się podoba, ale niestety osiadłam na wsi przy mieście. Gorzej nie mogłam trafić: motory i skutery rozjeżdżające las, śmieci z KFC i M'Donalds przy drogach, głośna muzyka. Ludzie z miasta nie lubią się nudzić :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A bo to juz nie jest wieś, tylko peryferia miasta... u mnie nie ma motorów, skuterów ale widać w lesie ślady kładów :/ A smieci jak najbardziej, nawet wczoraj jadąć widzieliśmy leżący worek ze śmieciami przy drodze od strony lasu. Po prostu wyrzucają i już... że oni wstydu nie mają :(

      Usuń
  6. Piękne widoki, u mnie ostatnio była masa kręgów. Później się okazało że to odrzutowce miały jakieś ćwiczenie, ale ślady na niebie były bajeczne.

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne i prawdziwie niebiańskie widoki:) Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuję za odwiedziny i również pozdrawiam :)

      Usuń
  8. Ładne tereny, ale wolę bardziej zapełnione. Taka wioska mogłaby być idealna tam!
    Zapraszam do siebie i pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Open skies offer so many things. A feeling of always moving along or a display of all that is larger than us. It is always good to look up.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hello :)
      I love to watch the sky and often write about it. I see that you like it too :) Kisses

      Usuń
  10. Sprawdziłam i faktycznie dzieli nas spora odległość.Wielka szkoda bo szczeniaczki są super.Mam na podwórku gęsi,kaczki,indyki ,perliki i kurki oraz dwie przepiórki,4 koty i obecnie 5 piesków. U mnie wszyscy żyją w zgodzie tylko czasami zdarzają się małe nieporozumienia ale jak to w rodzinie.Pozdrawiam.
    ,

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wielka szkoda, bo Karmelek jest cudny :)))) Piękny zwierzynic :)) Pozdrawiam

      Usuń
  11. It seems like a beautiful and quiet place!
    Have a great Sunday :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I wish you a nice day and thank you for your visit :)

      Usuń
  12. Dobrze robisz i pięknie o tym piszesz. Niebo jest piękne nawet jak jest straszne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)))) Aż się uśmiechnęłam na te słowa... ,,piękne ale straszne :))))) Buziaki :D

      Usuń
  13. Piekne widoki,choc pewnie ładniej by wyglądały łaki pełne kwiecia:)pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Pięknie napisany tekst i prawda sama. Nasz mózg ciągle pracuje i często na wysokich obrotach, wciąz myślimy i myslimy......a tu trzeba czasem odpocząć, ja własnie teraz to czynię. Oderwałam się ale....ale wlaśnie brakuje mi wsi, kontaktu z naturą. Może dlatego,że teraz troszkę pogoda mi to utrudnia:): Nie wiem czemu ale "kocham" kozy i choć jestem z miasta to lubię te zwierzaki, I poszukam chyba jakiegoś"wiejskiego" wyjazdu, agroturystyki itp.
    Mądry tekst: a chmury , patrzenie w nie uwielbiam. Tyle tam sie dzieje!!!!I jak pielnie wtedy resetuje się mózg
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś w kozach jest. Ja też z miasta i zawsze miałam słabość do nich :)))) Dziękuję za odwiedziny, za podzieleniem się myślą i zapraszam :)))

      Usuń
  15. Zimno i wietrzenie, że się nie che wychodzić nigdzie ale można uwiecznić fajne chmurki :-)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń